PiPO X8 – test taniego miniPC z Androidem, Windows i tabletowym ekranem dotykowym

PiPO X8 – test taniego miniPC z Androidem, Windows i tabletowym ekranem dotykowym19.06.2015 11:28

Weź komputerek typu miniPC, naklej na niego mały tablet, dośrodka wgraj Androida, a potem załatw sobie darmowe Windows.Sprytnie, prawda? Takim właśnie sprytnym urządzeniem jest X8chińskiej firmy PiPO, który niedawno wpadł w moje ręce. Komputerten wzbudził wśród kolegów spore zainteresowanie, i to nie tylkoze względu na niespotykaną konstrukcję, jak i możliwości.Pozornie jest zwykłym settop boksem, ale w razie czego możemy gowykorzystać jako normalnego PC do prostych prac biurowych.

Hybryda inna niż wszystkie

Niewielka trapezoidalna obudowa o rozmiarach 173 ×120× 45 do 17 mm nie możenie budzić zdziwienia osób widzących PiPO X8 po raz pierwszy.Dostajemy coś w rodzaju nachylonego pod kątem 30°do powierzchni niewielkiego tabletu z ekranem o przekątnej 7”,osadzonego w pudełeczku z czarnego, połyskującego plastiku.Żadnych napisów nie widać, na ramce wokół ekranu u spodu widaćjedynie logo Windows 8. Na prawej ściance znalazł się włącznik,przyciski regulacji głośności, dwa gniazda USB 2.0, gniazdosłuchawkowe minijack i maskownica głośnika. Na lewej ściance mamytylko maskownicę głośnika. Z tyłu wystaje antena Wi-Fi, obok niejzłącze microUSB i slot na karty microSD, kolejne dwa złącza USB2.0, złącze HDMI, gniazdo Ethernetu oraz gniazdo zasilania. Odspodu mamy cztery gumowe nóżki, dzięki którym komputerek się nieślizga.

Uruchomienie jest bardzo proste – podłączamy do zasilacza (12V, 2,4 A, mój egzemplarzy miał niestety amerykańską wtyczkę, alemożna dostać też z europejską), naciskamy przycisk z boku obudowyi patrzymy jak siedmiocalowy ekranik rozjaśnia się, by wyświetlićmenu wyboru systemu operacyjnego (wyświetlane z jakiegoś powodu podkątem 90°). Opcje sądwie, Android 4.4 oraz Windows 8.1. Co można powiedzieć o ekraniku?Przede wszystkim to, że jest. Rozdzielczość jest skromna (1280×800pikseli), reprezentacja barw i kontrast głowy nie urywają, kątywidzenia też nie są zbyt szerokie, ale z drugiej strony obraz jestwyraźny, a reakcje na multidotyk poprawne. Co szczególnie istotne,powierzchnia ekranu jest w miły sposób śliska, tak że obsługainterfejsu dotykowego nie odrzuca.

Dźwięk z wbudowanychgłośniczków raczej nie jest przeznaczony do słuchania. Urządzenienależy jak najszybciej podłączyć do zewnętrznych głośnikówczy słuchawek, choćby tych wbudowanych w telewizor. Tutaj pełniąone raczej rolę symboliczną.

Co możeAtom?

Sercem komputerka jest jedenz najnowszych procesorów Intel Atom Bay Trail, Z3736F. To wykonany wprocesie 22 nm System-on-Chip, z czterema 64-bitowymi rdzeniamitaktowanymi zegarem od 1,33 do 2,16 GHz, układem graficznym Intel HDGraphics taktowanym zegarem od 313 do 646 MHz oraz 2 GB pamięciDDR3L. Do tego znajdziemy 32 GB pamięci eMMC, czip radiowy Realtekazapewniający obsługę Wi-Fi 802.11b/g/n oraz Bluetootha 4.0 orazkontroler FastEthernetu (100 Mb/s). Nie ma za to w środku żadnegoakumulatora – po wyjęciu wtyczki zasilacza urządzenie po prostusię wyłącza.

32 GB pamięci zewnętrznejzostało podzielone na dwa bloki po 16 GB, oddzielnie dla Windows iAndroida. To niewiele, szczególnie dla Windows, na szczęściejednak łatwo ją poszerzyć kartą microSDHC/XC – w ten sposóbmożna dodać do 64 GB.

Jak widać, demonem prędkościz takimi parametrami PiPO X8 nigdy nie będzie, ale do zamierzonegozastosowania – energooszczędnego set-top boksu, podłączanego dotelewizora, do multimediów i prostych gier, powinno wystarczyć. Ifaktycznie, z przeprowadzonych przeze mnie testów wynika, żeurządzenie radziło sobie z tym wszystkim, z czym powinno sobieradzić, jednak na tym jego możliwości wcale się nie kończyły.

Za nieco ponad 100 dolarówdostajemy bowiem nie tylko androidowy settop box, ale też komputerosobisty z Windows. Do pracy w Photoshopie go nie wykorzystamy, alebez problemu nada się do prostych prac biurowych w Office,przeglądania WWW czy uruchamiania wielu innych mniej wymagającychaplikacji dla systemu Microsoftu. Wystarczy podłączyć przez HDMIzewnętrzny monitor, do portów USB klawiaturę i mysz, a dotykowyekranik staje się wodotryskiem miniaturowego, energooszczędnegopeceta.

Szybki jakna Androida,powolny jak na Windows

Zobaczmy osiągi PiPO X8 wpopularnych syntetycznych benchmarkach. Przeprowadziłem jeoddzielnie dla Androida i Windows 8.1. Zacznę od systemu Google'a.

W Ice Storm Unlimitedkomputerek ten zdobył 14174 punkty – zaskakująco sporo jak naurządzenie tej klasy, dla porównania gamingowy tablet NVIDIA SHIELDosiąga tu ok. 30 tys. punktów. W teście Ice Storm Extreme PiPO X8dostał 7812 punktów, wynik porównywalny z osiągami popularnychtabletów z procesorami Intel Atom.

Przyzwoicie też wyszływyniki PCMarka – w mierzonych przez niego typowych obciążeniachroboczych generowanych przy użytkowym wykorzystaniu Androida,uzyskał 4580 punkty. To poziom wydajnego tabletu Xiaomi Mi Note Proczy smartfonu LG G4.

Siłą tego urządzenia jestjednak załączenie Windows. Jak pod kontrolą „okienek” spisujesię PiPO X8? Ano też nie najgorzej. W teście 3DMarka CloudGate 1.1uzyskał 1159 punktów, zaś w Ice Storm Extreme 8432 punkty (więcejniż pod kontrolą Androida). Wyniki FPS w benchmarku też byłyniezłe – od 28 do 42 klatek na sekundę. Nie chcecie jednak graćna tym sprzęcie w nowsze gry dla Windows. Tomb Raider 2013, wnajniższej rozdzielczości 720p i przy niskich detalach uzyskałjedynie 17 FPS.

Finalnie test PCMark 8 Homedał chińskiemu komputerkowi 1181 punktów. To wyniki nieco niższe odosiągów bardziej znanych urządzeń z Windows działających naAtomie, takich jak np. Asus T100 Chi, ale różnice są na poziomiekilku procent.

Sprawdziłem też jeszczewydajność pamięci zewnętrznej CrystalMarkiem (odczyt sekwencyjnyna poziomie 120 MB/s, zapis już tylko 55 MB/s, przy losowymodczycie/zapisie 4k około 20 MB/s i 16 MB/s). Wyniki są słabe, aleprzy niewielkich transferach plików pamięć eMMC spisuje sięcałkiem nieźle, uruchomienie systemu może nie jest natychmiastowe,ale odczuwalnie szybsze niż z twardego dysku.

Dobrze za to spisuje sięłącze radiowe. bez problemu udało się uzyskać przesłać plik 1GB z dysku NAS przez router 802.11n z szybkością ok. 120 Mb/s.Ponownie pokazuje to pewien bezsens instalowania w naszych czasachFast Ethernetu – połączenie bezprzewodowe jest szybsze niżprzewodowe. Bluetooth 4.0 działa bezbłędnie pod Androidem,wykrywając głośniki bezprzewodowe Creative, wzmacniacz, padaDualShock 3 czy kostkę DICE+. Gorzej było pod Windows, urządzeniabyły wykrywane, jednak połączenie czasem było zrywane. Ostatnia runda aktualizacji od Microsoftu zmieniła jednak ten stan rzeczy, Bluetooth zaczął działać stabilnie.

Multimedia?Jest dobrze

Nie ma się jednak cooszukiwać z pracą czy Tomb Raiderem. Podstawowym zastosowaniem PiPOx8 są jednak multimedia. Na komputerku, podłączonym do zwykłegotelewizora 42” 1080p zainstalowałem popularny odtwarzacz Kodi (dlaWindows). Dostał on do odtwarzania pliki mediów, udostępnione wsieci lokalnej jako zasoby Samby z dysku sieciowego Synology. Byłyto dostępne na wolnej licencji klipy z linaro.org.

Zacząłem od klipów orelatywnie niskim bitrate:

  • najpopularniejszy\tchyba z kodeków, H.264 w kontenerze MP4, odtwarzał się bezbłędnie\tw 480p, 720p, jak i 1080p.\t
  • MPEG4 w kontenerze AVI\todtwarzał się bezbłędnie w 480p, 720p, jak i 1080p.\t
  • VC1 w Windows Media\tVideo odtwarzał się bezbłędnie w 480p, 720p, jak i 1080p.\t
  • VP9 w kontenerze WebM\todtwarzał się bezbłędnie w 480p, 720p, jak i 1080p.\t
  • RealMedia RMVB –\tpoprawnie w 480p, jednak w 720p i 1080p udało się uzyskać tylko\t23 FPS, wideo klatkowało\t
  • H.265 – poprawnie w\t480p i 1080p, 1080p zaledwie 15 FPS, desynchronizacja dźwięku

Przy wyższym bitrate:

  • H.264 AVI 12 Mb/s\t1080p – bezbłędnie
  • VC1 17,5 Mb/s 1080p –\tspadek prędkości z nominalnych 29,97 FPS do 23 FPS\t
  • H.264 MKV 40 Mb/s\t1080p – bezbłędnie

Nie mam telewizora 4K, jednakspróbowałem też przynajmniej zdekodować kilka klipów w tejrozdzielczości. Jeśli wideo jest w H.264, są szanse na jegoodtworzenie są spore, nawet przy 60 Mb/s. Próby odtworzenia wideoH.265 lub VP9 kończą się wynikami 2-3 FPS. PiPO x8 radzi sobie zato z dekodowaniem wideo stereoskopowego (3D) MPEG 4, nawet w 60 FPS i1080p.

Warto podkreślić, że nawetmimo odtwarzania klipów przez Wi-Fi, tam gdzie odtwarzacz dawałsobie radę, nie było żadnych problemów z synchronizacją A/V czygubieniem klatek, odsetek utraconych nie przekraczał 0,1%.

A jak wygląda sprawa zdźwiękiem? Przy ustawieniu wyjścia na HDMI nie było żadnychproblemów z odtwarzaniem AC3/Dolby 5.1, Dolby 7.1, TrueHD 5.1,TrueHD 7.1 oraz DTS HD Master. Gdy przełączyłem na cyfrowe wyjścieaudio (po USB, do podłączonego wzmacniacza), pojawiły sięproblemy z odtwarzaniem dźwięku Dolby 7.1, a TrueHD 5.1, TrueHD 7.1oraz DTS HD Master przestały być w ogóle słyszalne. Nie potrafiępowiedzieć, co było powodem tego problemu.

Reasumując – w wypadkunajpopularniejszych formatów FullHD, PiPO X8 radzi sobie zmultimediami znakomicie, można też próbować odtwarzać na nimtreści 3D i 4K, po ich wcześniejszym transkodowaniu. W tej ceniejest to chyba jedno z najlepszych urządzeń, jakie możnawykorzystać do uruchamiania Kodi, przynajmniej na Windows. W wypadkuAndroida nie było już tak dobrze – odtwarzacz ten (w wersjikompilowanej na x86) wielokrotnie mi się zawieszał. Inneodtwarzacze (np. MXPlayer) nie miały takich problemów, można więcpowiedzieć, że to raczej wina kompilacji Kodi na Androida x86, niżsamego komputerka czy systemu operacyjnego.

Z PiPO podstrzechą

Ogólne wrażenia z używaniaPiPO x8 jako salonowego komputerka do multimediów i uruchamianiaprostych gier okazały się bardzo dobre. Wideo jest płynne, naprostych androidowych grach można sobie pograć, nawet wtowarzystwie (podłączając przez Bluetooth pady). Przy okazjipreprosiłem się z interfejsem Modern UI „ósemki”. Kafelki douruchamiania oprogramowania na ekranie telewizora z odległościkilku metrów są wygodne, wygodniejsze niż standardowy launcherAndroida. Muszę też pochwalić sam pomysł hybrydowej konstrukcji –ten wbudowany ekran ma sens. Przydaje się, gdy chcemy uruchomić np.radio internetowe, czy ustawić muzykę do odtwarzania podczasimprezy. Nie musimy wówczas włączać telewizora, jak to jest wwypadku innych urządzeń HTPC, odtwarzacz oglądamy na wbudowanymekraniku.

PiPO X8 niewątpliwie możeteż zastąpić w awaryjnych sytuacjach komputer osobisty –podłączając go do monitora, klawiatury i myszy dostajemy niezbytmoże wydajne, ale działające PC, na którym można przeglądaćInternet i pracować z Wordem czy Excelem. Zainstalowane Windows 8.1przychodzi bowiem z darmową licencją na Office 365 w wersjidomowej, ważną przez rok.

Ważne jest też nikłezużycie energii. Pod maksymalnym obciążeniem w grach 3D czypróbach dekodowania wideo 4K, PiPO X8 zużywa maksymalnie 7 W. Wtrybie jałowym zużycie energii spada do poziomu ok. 2 W.Zakładając, że komputerek będzie włączony non-stop, miesięczniezapłacimy za zużytą przez niego energię może ze dwa złote.

Na koniec kilka słów ocenie samego urządzenia. Ten mały komputerek kosztuje obecnie wsklepie Geekbuying.com 104 dolary (z darmową przesyłką). Jakto w ogóle jest możliwe, skoro za sam procesor Atom trzeba zapłacićok. 25 dolarów (w hurcie)? Myślę, że odpowiedzią może byćchińska sztuczka z licencjonowaniem Windows. Microsoft promującstosowanie „okienek” na małych tabletach zaoferowałproducentom możliwość uzyskania licencji na Windows 8.1 with Bing(wersji systemu, w której domyślną wyszukiwarką jest Bing, aprzeglądarką Internet Explorer) z rabatem, który czyni system wpraktyce darmowym. Możliwość taka była limitowana rozmiaremekranu dotykowego – i w Redmond myślano tu pewnie o tabletach,ewentualnie urządzeniach konwertowalnych. PiPO zrobiło urządzeniez małym ekranem dotykowym, a że nie jest tabletem ani urządzeniemdwa-w-jednym, to nie ma nic do rzeczy.

Plusy
  • Dwa systemy do wyboru
  • Dołączona licencja na Office 365
  • Pomysłowa konstrukcja
  • Pasywne chłodzenie
  • Wydajne odtwarzanie mediów
  • Szybkie Wi-Fi
  • Slot microSD
Minusy
  • Niezbyt szybka pamięć eMMC
  • Słabe intelowe GPU
  • Brak gigabitowego Ethernetu
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.