Piractwo napędza rozwój Androida?

Piractwo napędza rozwój Androida?16.09.2013 16:32

Aplikacje mobilne są relatywnie tanie. Za cenę kilku dolarów, a nawet za równowartość paczki chipsów, możemy nabyć ciekawy program czy grę. Częste promocje, wyprzedaże, konkursy i inne akcje zachęcają nas do zakupu oprogramowania na smartfony lub tablety. Za bardzo niską cenę otrzymujemy nierzadko pełną wersję aplikacji, która np. w przypadku gier daje więcej zabawy, niż odpowiedniki dla komputerów. Oprogramowanie mobilne jest tanie i serwowane w takich ilościach, że jeśli kogoś nie stać na wydanie trochę ponad 3 złotych, z pewnością znajdzie jakiś darmowy zamiennik. W tym momencie można być zaskoczonym, iż Android — największy gracz na rynku, z najobszerniejszą bazą aplikacji, którą w dużej mierze stanowi darmowe oprogramowanie — przoduje w skali piractwa na urządzenia mobilne.

Głośny przykład studia Lucky Frame jest ciekawym przykładem. Świetne oceny jego gry Gentlemen!, wydanej na Androida i iOS, nie przełożyły się na ilość zakupionych kopii. Co ciekawe, okazało się, że zupełnie odwrotnie przedstawiały się wyniki pobrań wersji pirackiej. W momencie opublikowania danych, grę z Google Play pobrały tylko 144 osoby, natomiast z wersji nielegalnej skorzystało ponad 50 tysięcy użytkowników. Nie jest to odosobniona sytuacja — z podobnym problemem piractwa na Androidzie walczył developer gry Towelfight 2. W jego przypadku jedynie 5 procent kopii na Androida pochodziło z legalnego źródła (dla kontrastu, na iOS współczynnik wynosił 95 proc.). Problem piractwa nie omija również znanych pozycji. Twórcy słynnej gry DEAD TRIGGER także padli ofiarą nieuczciwych użytkowników. Swego czasu, pomimo obniżenia ceny produkcji do jednego dolara, nadal skala nielegalnych pobrań była ogromna. Dopiero przejście na model Free2Play pozwoliło na wyjście z tej nieciekawej sytuacji.

Jak wyglądają zatem zarobki deweloperów? Duża ilość użytkowników sprawia, że tworzenie pozycji na Androida jest opłacalne, jednakże ogólne dane są bardzo ciekawe, a momentami wręcz niepokojące. Spójrzmy na statystyki przygotowane przez redaktorów Forbesa. Z przedstawionych informacji warto zwrócić uwagę na dwie bardzo ważne rzeczy.

źródło: Forbes
źródło: Forbes

Pierwsza tabelka pokazuje, ile zarabiają developerzy w poszczególnych sklepach. Tutaj prym wiedzie iOS, prawie dziesięć razy więcej niż przeciętne studio w Sklepie Windows Phone i czterokrotność wynagrodzeń w Google Play. Różnica zmniejsza się, jeśli dochody podzielimy przez ilość aplikacji, lecz nawet w tym zestawieniu osoby tworzące pod urządzenia Apple'a nadal mają największe przychody. Windows Phone dopiero raczkuje, więc i wyniki sprzedaży nie są rewelacyjne. Nie odstają jednak aż tak bardzo, jeśli zestawimy je z podziałem rynku mobilnego, w którym mobilny system Microsoftu ma jedną dwudziestą użytkowników w porównaniu do Androida.

Najciekawsze dane prezentuje ostatnia tabela, która idealnie wkomponowuje się w tematykę tego wpisu. Jeśli weźmiemy pod uwagę ilość pobrań i dochody na jedną aplikację, okaże się, że użytkownicy Androida niechętnie płacą za oprogramowanie. Duże zyski mają deweloperzy iOS, ale największe, o dziwo, Windows Phone. Jak można to zinterpretować?

Wytłumaczenie dużej dysproporcji między liczbą użytkowników a zarobkami deweloperów (licząc na to, jakie mogły być) w przypadku Androida związane jest zapewne z łatwością instalacji oprogramowania z nieoficjalnego źródła. Przykłady gier na początku tego artykułu i ilość piractwa, jak również statystyki odnośnie dochodów, mówią same za siebie. Osoby piszące na iOS, a nawet na Windows Phone, mogą być spokojne o swoje aplikacje (i idące za nimi dochody), gdyż instalacja aplikacji z nielegalnych stron jest bardzo trudna z powodu zamkniętych systemów czy dużych ograniczeń nakładanych przez SDK. Na dysproporcję nie wpływa za to duża ilość oprogramowania w sklepie, bo zarówno iOS, jak i Android mogą pochwalić się podobną liczbą aplikacji.

Niestety, deweloper wchodzący w rynek aplikacji na Androida musi zmierzyć się nie tylko z dużą konkurencją, ale także z problemem nielegalnego oprogramowania. Otwartość systemu od Google'a sprawia, że jest on popularny, ale i częściej wybierany przez piratów. Niełatwo rozstrzygnąć, czy zdobył on popularność dzięki prostocie instalacji aplikacji pochodzących spoza Google Play, czy może było to następstwem popularności. Problem jednak bez wątpienia istnieje i prawdopodobnie jednym wyjściem jest tworzenie aplikacji Free2Play, chociaż model ten nie rozwiązuje definitywnie wszystkich kłopotów. Liczby bowiem wskazują, że przyjaźniejszym systemem dla deweloperów jest iOS, a nawet Windows Phone z małym rynkiem urządzeń.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.