Pisanki w oprogramowaniu: easter eggs odchodzą do lamusa?

Pisanki w oprogramowaniu: easter eggs odchodzą do lamusa?28.03.2016 13:14

Pisanki (easter eggs) w oprogramowaniu, czyli dziwne i śmiesznenawiązania do świata pozakomputerowego wywoływane specyficznąaktywnością użytkownika, to tradycja starsza niż mikrokomputery.Już na maszynach PDP-10 firmy DEC, jeśli ktoś chciał założyćplik o nazwie „love”, pisząc polecenie make love, systemowyedytor TECO (praprzodek słynnego Emacsa) odpowiadał frazą „notwar?”. Dla wielu programistów jak i całych zespołówdeweloperskich umieszczenie swojego jajeczka w programie byłoobowiązkiem. A dziś? Dziś jak niektórzy mówią, zrobiło sięnudno. Upowszechnienie korporacyjnych standardów, przejęcie branżysoftware'owej przez pozbawionych fantazji menedżerów sprawićmiało, że pisanki są coraz niemilej widziane w przeznaczonym dlakońcowego użytkownika oprogramowaniu.

Wśród tych pierwszych słynnych „easter eggów” było jajkostworzone przez Warrena Robineta, autora przygodowej gry Adventure nakonsolę Atari 2600. W 1979 roku jego praca miała pozostaćanonimowa, firma nie pozwoliła mu umieścić swojego nazwiska nacartdridge'u z grą, więc ukrył w grze bardzo trudną doznalezienia komnatę, w której umieścił swój podpis. Niezależnieod siebie komnatę odkryło kilkoro dzieci, a gdy o odkryciu zrobiłosię głośno w prasie komputerowej, Atari uznało, że to bardzofajny pomysł – w kolejnych grach wielkanocne pisanki zaczęłypojawiać się regularnie, a ich poszukiwanie stało się częściązabawy.

Lata 80 i 90 zeszłego stulecia były więc pełne takichatrakcji, i to nie tylko w grach. Użytkownicy Amigi pewnie pamiętająkombinację klawiszy, która w połączeniu z wsunięciem iwysunięciem dyskietki zwracała parę komunikatów „We made Amiga”– „And Commodore F**ked it up!”. System Mac OS 7 zawierałukrytych nawet kilkanaście takich jajeczek. Nawet Microsoft nie miałżadnych wówczas zahamowań, jego programiści potrafili ukryć wpakiecie Office 97 kompletne gry (w Wordzie pinball, w Excelusymulator lotu), zaś wśród porad dnia znajdowały się takiemądrości życiowe jak „You can hurt yourself if you run withscissors” czy „Plaid shirts and striped pants rarely make apositive fashion statement”. Pisanki znaleźć można było nawet wtakim sprzęcie jak oscyloskopy czy aparaty fotograficzne, polubilije także projektanci czipów, często umieszczając w nich widocznetylko pod mikroskopem napisy.

Co się więc stało? Zmiana pokoleniowa? Rządy szarych twarzy wfirmach komputerowych? Larry Osterman, programista pracującyw Microsofcie już trzydzieści lat, pisał na swoim blogu w 2005roku:

dziś dodanie pisanki wielkanocnej do systemu Microsoftu jestbezpośrednią podstawą do zwolnienia, tak więc małoprawdopodobne, byście kiedykolwiek zobaczyli jeszcze jakąś.

I widać, że Microsoft nie jest w tym odosobniony. Opowszechności zjawiska zaświadcza jeden z deweloperów FreeBSD,grecki informatyk dr Diomidis Spinellis. W wypowiedzi dla BBCstwierdził, że w miarę jak programowanie staje się coraz bardziejkorporacyjne, coraz bardziej oficjalne, nie ma miejsca na kod, którynie byłby oficjalnie usankcjonowany. To nie tylko dlatego, żekomputerowego geniusza Billa Gatesa zastąpił sprzedawca, SteveBallmer. W grę wchodzą także kwestie bezpieczeństwa. Jeśli wkodzie znalazłaby się pisanka, to czemu od razu nie furtka wzabezpieczeniach? Nawet zresztą niewinne jajeczka, uruchamiającejakiś kod, mogą wiązać się z luką w oprogramowaniu.Zautomatyzowane narzędzia do kontroli kodu wyłapują więcwszystko, co wykracza poza specyfikację?

Nawet poza korporacjami pisanki odchodzą do lamusa; dr Spinelliszauważył, że hobbyści również skłaniają się w stronękorporacyjnych technik programistycznych, z towarzyszącymi imaudytami kodu i protokołami kontroli jakości. Umieszczeniewielkanocnej pisanki w kodzie otwartego projektu na GitHubie możedziś tylko zmniejszać szanse na zatrudnienie. Jeśli już, to takieżarciki znajdą się w dokumentacji, gdzieś w kodzie stronyinternetowej – ale kod samej aplikacji to już nie miejsce napisankę.

Kilka firm wciąż pielęgnuje obyczaj umieszczania woprogramowaniu „easter eggów”. Lubi robić to Google,szczególnie w swoich Mapach, wciąż od czasu do czasu robi toApple, półtora roku temu znaleziono nawet nicki deweloperówAutoCAD-a ukryte w jednym z plików .DLL instalatora tego programu –ale faktycznie, to już nie to samo, co było kiedyś. Jeśli siępojawiają, to co najwyżej jako część marketingowej strategii, anie frywolności twórcy.

W poszukiwaniu wielkanocnych jajeczek

Pozostaje nam więc tylko z nostalgią powspominać stare dobreczasy. Na koniec krótka lista ulubionych software'owych pisanekautora tego tekstu, które wciąż działają (nie uwzględniającapisanek w grach), przedstawiona w nadziei, że w komentarzachzaprezentujecie własne typy.

  1. Psychoanalityk w emacsie

Słynny edytor emacszawiera czatbota Elizę. Wywołać go możemy kombinacją klawiszyEsc+X, po czym w wierszu poleceń M-x wpisaniem poleceniapsychoanalyze-pinhead. Rozmowa szybko skręca w surrealistyczne tony,gdy mamy już dość, przerwiemy ją kombinacją klawiszy Ctrl-G.

  1. Księga Mozilli

Co pewien czas kolejne wydanie Firefoksa ujawnia prorocze zapisy zapokaliptycznej Księgi Mozilli. Wystarczy wpisać w pasku adresowymtej przeglądarki about:mozilla, je zobaczyć. Obecnie możnadowiedzieć się, że Bliźnięta Mammona były skłócone. Ichwojowanie zanurzyło świat w nowej ciemności, a Bestia wstrętczuła do ciemności. Prędko poruszać się zaczęła i urosła wsiłę, i rozeszła się po świecie, i rozmnożyła. I przyniosłybestie ogień i światłość, które rozjaśniły ciemność.

Excel 97 Easter Egg - Turn Your Spreadsheet Into a Space Sim

W nowym arkuszu należy nacisnąć F5, wpisać X97:L97, nacisnąćEnter, nacisnąć Tab, a następnie trzymając Ctrl-Shift kliknąćkreator wykresów. Latamy za pomocą myszki.

  1. Beczka w wyszukiwarce Google

Do a Barrel Roll on Google

To pewnie wszyscy znają, ale na nowicjuszach może zrobićwrażenie. Jeśli w wyszukiwarce Google wpiszemy „do a barrelroll”, efekt będzie całkiem ciekawy.

  1. Flappy Droid w Androidze Lollipop

Po wejściu do Ustawień, przechodzimy do widoku Informacje otelefonie/tablecie, a następnie szybko pięciokrotnie dotykamylinijkę Wersja systemu Android. Gdy pokaże się lizak, dotknięciamimożemy zmieniać jego kolor, a gdy przytrzymamy lizak dłużej,uruchomimy klona popularnej, ultratrudnej gry Flappy Bird.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.