Playtest Need for Speed: Shift

Playtest Need for Speed: Shift27.08.2009 11:55
Redakcja

Chyba nie ma osoby, która nie słyszała o serii Need for Speed. Przechodziła ona różnorakie etapy swojego żywota. Od bardzo dobrych pierwszych części, przez wielkie Porsche Unleashed i niezłe Most Wanted oraz dwie edycje Undergrounda, te z dużymi możliwościami tuningu (co jednak nie wszystkim przypadło do gustu), po słabiznę jaką było ostatnio Undercover. Za najnowszą odsłonę motoryzacyjnej sagi, Shift, odpowiadają m.in. twórcy udanych GT Legends, GTR oraz GTR 2. Jak zapewne się orientujecie są to gry bardziej symulacyjne, aniżeli zręcznościowe. Czyżby seria chcąca odzyskać dawny blask zmierzała w stronę realizmu? Po ograniu wersji przygotowanej na targi gamescom mogę Was z ręką na sercu zapewnić, że nadal jest to raczej zręcznościówka. Szykuje nam się powrót do korzeni.

Zacznę raczej typowo, bo od oprawy graficznej, o której to było bardzo głośno - w końcu ma to być najładniejsza gra o tematyce wyścigowej w historii. Trzeba przyznać, że istotnie jest pięknie, niestety wychwalanej rewolucji nigdzie nie widać. Rzut z kokpitu kierowcy prezentuje się nieźle, faktycznie możemy odnieść wrażenie, że to nasza własna głowa znajduje się w wirtualnym kasku - kamera nie stoi sztywno, lecz reaguje na ostre zakręty, uderzenia itp. Aczkolwiek wypada to bardzo efektownie raczej tylko wtedy, gdy gramy na trzech monitorach oraz kierownicy. A że większość z nas o takim zestawie może zapomnieć, tak tym samym jakiejś wielkiej różnicy "w domu" nie odczujemy. Tym, co mnie za to bardzo cieszy jest różnorodność tras. Mamy miasta, zamknięte tory i to co najlepsze - podmiejskie drogi asfaltowe, ciągnące się na przykład wśród iglastych lasów.

Jakie tryby zaoferuje nam najnowszy Need for Speed? Wiemy na pewno, że nie uświadczymy wyścigów typu Drag. Czy to źle? Pozostawiam to Waszej opinii. Poza tradycyjnymi torowymi pojedynkami na określoną liczbę okrążeń, dostaniemy opcję Drift, znaną już z poprzednich części. Electronic Arts poprosiło o pomoc przy tworzeniu trybu Vaughna Gittina JR, mistrza świata w tej konkurencji. Kierowca spędził przy grze osobiście ponad 100 godzin co ma sprawić, że Drift będzie jeszcze bardziej realistycznie oddany. Zaraz, zaraz - realistycznie? Przecież to miał być powrót do zręcznościowej konwencji gry. Cóż, po sprawdzeniu tego trybu na gamescomie mogę powiedzieć, że jest lekko inaczej i trzeba poszarpać w to chwilę, by się przyzwyczaić. Spokojnie jednak - chociaż nigdy nie wchodziłem „wślizgiem” autem w zakręty, tak do rzeczywistych doznań z trasy wciąż dość daleko. Symulator to nie jest.

Twórcy bardzo dużą wagę przykładają do ogromnej ilości opcji oraz złożoności całej produkcji. Wybierając spośród 65 aut, które na przestrzeni ostatnich 35 lat zostawiły po sobie ślad w historii motoryzacji, gracz otrzyma informacje na temat prędkości maksymalnej pojazdu, jego przyspieszenia czy zamontowanego podtlenku azotu. Fani aut tuningowanych też znajdą coś dla siebie, bowiem wachlarz możliwości zmiany ustawień furek jest spory - od regulacji wysokości zawieszenia, położenia środka ciężkości i ustawień hamulców, po dokładną konfigurację skrzyni biegów. Oczywiście nie samymi ustawieniami człowiek żyje, stąd w nasze autko wpakować będziemy mogli sporą ilość dodatków oraz „ulepszaczy”, w tym turbosprężarki, nowy silnik, czy tam system "nitro".

[break/]W grze ponadto nie zabraknie modyfikacji wizualnej naszego wehikułu. Tak jak w poprzednich odsłonach Need for Speed, w tej również auto możemy uczynić bardziej unikalnym lakierując je na inny kolor, dodając naklejki lub artystyczne malowidła. Nie zabraknie także dłubania przy karoserii, zderzakach, wlotach powietrza i spoilerach - te będą miały znaczący wpływ na właściwości aerodynamiczne pojazdu, ułatwiając bądź utrudniając nam prowadzenie. Podczas ogrywania Shifta z miejsca zauważyłem, że fura się pięknie niszczy. Po otarciu bokiem o bandę na drzwiach powstały rysy, w momencie poważniejszej kraksy elementy nadwozia uległy wgnieceniu. Co dziwne jednak nie straciłem żadnego elementu wyposażenia. A szkoda, bo zgubienie chociaż kołpaka daje już jakąś radochę.

Zastosowano tu system nagradzania składający się z punktów, które krótko mówiąc zdobywamy za przechodzenie poszczególnych wyścigów i imprez oraz nasz styl jazdy. Takowe punkty przyznawane są m.in. za agresywną postawę wobec przeciwników, wchodzenie w zakręty przy dużych prędkościach, lecz też przeciwnie - za spokojną jazdę, gdy podczas całego starcia nie uderzymy w bandę ani w żadnego przeciwnika. Zgarniając punkty rośnie nam poziom doświadczenia i awansujemy na kolejne poziomy. Im dalej tym odkrywamy więcej torów, aut plus nowych części do nich. Po każdym wyścigu otrzymujemy ocenę wyrażoną w gwiazdkach - maksymalna wartość tutaj to 5. Trzy gwiazdki otrzymujemy w zależności od zajętego miejsca w wyścigu, odpowiednio: trzecie miejsce 1 gwiazdka, drugie miejsce 2 gwiazdki, pierwsze miejsce 3 gwiazdki. Pozostałe dwie to konsekwencje naszej jazdy i zdobytych punktów doświadczenia. Trzeba przyznać, że nie jest to nic oryginalnego, ale rozwiązanie wydaje się być ciekawe.

Inteligencja wirtualnych przeciwników wypada zaskakująco dobrze. Potrafią oni zajechać drogę, zepchnąć nas na bandę - słowem robią wszystko, co się da, aby wygrać. Ich wola walki oczywiście zależy od poziomu trudności, na którym gramy. Zabrzmi to być może śmiesznie, lecz psychika cyfrowych kierowców jest na tyle złożona, że popełniają oni błędy w sposób naturalny dla człowieka. Chociaż może nic w tym dziwnego - sztuczna inteligencja była jednym z największych atutów produkcji tworzonych przez osoby wchodzące aktualnie w skład ekipy Slighty Mad Studios, twórców Need for Speed: Shift. Oczywiście Electronic Arts zadbało o wszelkie stosowne licencje. W grze sprawdzimy 65 aut znanych marek: Porsche, Nissan, Audi, BMW, Volkswagen, Dodge, Bugatti, Lamborghini, Mercedes-Benz, Ford, Honda , Mitsubishi. Przejedziemy się po 50 różnorodnych trasach, w tym tych istniejących naprawdę, jak i wymyślonych przez projektantów poziomów.

Muszę przyznać, że po ograniu wersji testowej NfS: Shift jest dla mnie teraz zdecydowanie atrakcyjniejszym kąskiem. Trudno tu mówić o całkowitym powrocie do korzeni serii, lecz asfaltowe zamiejskie trasy, nowe lepsze sterowanie oraz reanimacja widoku zza kierownicy to zdecydowane plusy najnowszego dziecka Electronic Arts. Sami twórcy mówią o tym, że gra będzie czymś pomiędzy zręcznościówką, a symulatorem - i to by się zgadzało. Co ostatecznie przyniesie nam świeży Need for Speed okaże się już 17 września - gra ukaże się wtedy na sprzęty najróżniejsze.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.