Podatek od Internetu? Węgierski rząd przekracza kolejne granice absurdu

Podatek od Internetu? Węgierski rząd przekracza kolejne granice absurdu22.10.2014 14:39
Redakcja

Już w przyszłym roku węgierscy internauci zostaną zmuszeni do opłacania kolejnego, według wstępnych wyliczeń wysokiego podatku. Co tym razem? Tamtejszy reżim wpadł na pomysł, aby opodatkować Internet, a dokładniej transmisji danych. Wprowadzenie tego typu opłaty ma pozwolić na załatanie strat wynikających ze zmniejszenia popularności innych mediów, które były do tej pory podstawą komunikacji, a które były już opodatkowane i przynosiły państwu duże profity.

O sprawie poinformował portal portfolio.hu, ale o sprawie można dowiedzieć się także poprzez obserwacje węgierskich internautów, którzy nie szczędzą temu pomysłowi słów krytyki i oburzenia. Projekt odpowiedniej ustawy złożył do parlamentu węgierski minister gospodarki, Mihály Varga. Podatek od Internetu jest argumentowany w dosyć kontrowersyjny sposób: wszystkiemu winna jest jego rosnąca popularność, która zepchnęła na dalszy plan komunikację przy użyciu połączeń telefonicznych i SMSów. Te media transmisyjne są natomiast opodatkowane już od dłuższego czasu, co przy wypieraniu kolejnych i kolejnych usług za sprawą globalnej sieci powoduje wyraźny spadek wpływów do budżetu państwa.

O ile samo wprowadzenie podatku nie dziwi – w końcu rządy różnych państw prześcigają się w pomysłach na zdzieranie ze swoich obywateli wszystkiego co możliwe – o tyle sposób rozliczania wydaje się pomysłem komicznym. Założenia ustawy przewidują, że fiskus będzie domagał się 150 forintów (około 2,06 zł w aktualnym kursie) za każdy pobrany gigabajt danych. Naliczanie będzie następowało wraz z rozpoczęciem każdego gigabajta. Oczywiście dla uspokojenia mówi się, że opłatą zostaną obciążeni operatorzy, a nie użytkownicy końcowi, ale przecież każdy doskonale zdaje sobie sprawę z tego, komu przyjdzie zapłacić za nowy wymysł polityków. Ratunkiem mogą być górne limity opodatkowania jakie zapłacą podatnicy tj. maksymalnie 700 forintów (9,62 zł) dla użytkowników indywidualnych, a także 5000 forintów (68,75 zł) w przypadku firm. Problem w tym, że jak na razie odgórne limity nie zostały uwzględnione w projekcie ustawy.

Wystarczy spojrzeć w statystyki typowego wykorzystania łącza w domu aby uświadomić sobie, że mowa tutaj o gigantycznych pieniądzach. Według rządowych ekspertów z Węgier, budżet może na tym podatku zyskać w przeliczeniu około 275 milionów złotych. Niezależne serwisy zajmujące się biznesem donoszą natomiast, że zyski będą znacznie większe, mogą sięgnąć aż 1,3 miliarda złotych. Starcie z takimi kwotami pokazuje, że jest to dla polityków żyła złota. Problem w tym, jak taki podatek może wpłynąć na same funkcjonowanie państwa i obywateli: czy opodatkowanie Internetu, a co za tym idzie zwiększenie opłat za dostęp do Sieci nie spowoduje czasem, że część z użytkowników zrezygnuje z jego używania, lub znacznie je ograniczy? Bez narzucenia wspomnianych odgórnych limitów stawek podatkowych będzie to problem bijący po kieszeni podatników bardzo mocno.

Obserwując sytuację na Węgrzech trudno nie obawiać się, czy na podobny pomysł nie wpadną rodzimi politycy. Już w ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z absurdem polegającym na wprowadzeniu „podatku od piractwa”, który ma dotyczyć także smartfonów i tabletów, a który budzi wiele wątpliwości. Oczywiście wprowadzanie podatku od Internetu nie byłoby jednoznaczne z odrzuceniem przepisów dotyczących prawa autorskiego, to byłoby zbyt proste i zbyt piękne, a przecież obywatele „mogą płacić dwa podatki”. W kontekście tej sprawy, słowa pewnego polskiego polityka dotyczącego nadziei, że w Warszawie kiedyś zobaczymy taki sam stan rzeczy jak Budapeszcie, nabierają zupełnie nowego znaczenia.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.