Pogłębia się przepaść między wizjami Mozilli i Google: jaki los czeka wtyczki do przeglądarek?

Pogłębia się przepaść między wizjami Mozilli i Google: jaki los czeka wtyczki do przeglądarek?13.09.2013 13:13

Mozilla konsekwentnie realizuje swój plan wyeliminowania z WWWtreści wyświetlanych za pomocą dodatkowych wtyczek. Już w Firefoksie17 wprowadzono automatyczneblokowanie nieaktualnych ich wersji. Teraz poinformowano, żeznajdujący się w kanale beta Firefox 24 automatycznie zablokujewszystkie wersje wtyczki Javy, nawet te aktualne – abyskorzystać z webowego oprogramowania w Javie, użytkownicy będąmusieli ręcznie ustawić uprawnienia uruchamiania Javy dla danegoadresu internetowego. Na tym jednak walka z wtyczkami się niezakończy.Już w Firefoksie 26 domyślnie zablokowane będą wszystkie wtyczkido przeglądarki poza Adobe Flashem – nie tylko Java, ale teżwtyczki Adobe Readera, Silverlighta, DjVu, QuickTime'a, Google Earth,Shockwave czy VLC. Oficjalnym uzasadnieniem takiego stanu rzeczy mabyć przyspieszenie uruchamiania przeglądarki i zwiększeniebezpieczeństwa użytkowników, poprzez zmniejszenie potencjalnejpowierzchni ataku. [img=plugins]Uruchomienie zablokowanej, a wymaganej do odtworzenia zawartościstrony wtyczki nie powinno być jednak trudne. Podobnie jak w wypadkuzablokowanej Javy, wystarczyć ma kliknięcie Zezwól w paskuAwesomeBar. Użytkownicy będą też mieli możliwość zapisania swoichwyborów na stałe, tak by dana wtyczka była ładowana zawsze wtedy, gdyjest potrzebna.Domyślne traktowanie Javy i innych wtyczek jako niebezpiecznych,bez względu na ich aktualność, to w świetle ostatnichopinii ekspertów od bezpieczeństwa posunięcie całkiem rozsądne.Bezpieczeństwo nie może być tu jednak jedynym wytłumaczeniem –Mozilla wiele inwestuje w rozwój standardowych technologii webowych,pozwalających zarówno na odtwarzanie mediów i odczytywaniedokumentów, jak i uruchamianie rozbudowanych aplikacji, mającychdorównywać wydajnością aplikacjom desktopowym. W znaczącym stopniutwórcom Firefoksa się to udało – ich pdf.js dobrze zastępujeAdobe Readera, odtwarzanie natywnego wideo HTML5 jest jużwydajniejsze niż odtwarzanie przez Flasha, a aplikacje skonwertowanena asm.js/OdinMonkeyzadziwiają szybkością.Google, drugi wielki gracz w technologiach przeglądarkowych, majednak zupełnie inne podejście do wtyczek. Nie tylko nie zamierzautrudniać z nich korzystania, ale aktywnie rozwija aplikacje webowe,które bez wtyczek nie będą działały. Google Chrome dostarczane jestobecnie z domyślnie włączonymi wtyczkami Flasha, Native Clienta,czytnika PDF, modułu DRM Widevine i klienta zdalnego pulpitu. W tymtygodniu Google wprowadziło też do swojej sieci społecznościowejGoogle+ nowyedytor grafiki Snapseed, będący aplikacją napisaną w C iuruchamianą w Native Cliencie, a co za tym idzie, dostępną w praktycetylko dla Chrome i przeglądarek bazujących na Chromium.Microsoft z kolei wydaje się być zdecydowanie bliższy podejściuMozilli – Internet Explorer dla Modern UI działa bezjakichkolwiek kontrolekActiveX, (standardowa, desktopowa wersja IE wtyczki oczywiściewciąż obsługuje). Redmond też niejednokrotnie podkreślało, żeprzyszłością WWW ma być HTML5, a nie technologie bazujące nawtyczkach (nawet jeśli są to jego technologie, takie jakSilverlight).Jak na razie trudno jednak wyobrazić sobie WWW bez wtyczek. TypowyKowalski długo jeszcze będzie korzystał z Flasha do oglądania YouTube(gdyż w większość interesujących klipów wideo jest w odtwarzaczuHTML5 niedostępna), będzie czatował w Interii czy Wirtualnej Polsce zwykorzystaniem wtyczki Javy, a PDF-y przeglądał przez wtyczkę AdobeReadera. Jeśli zaś Google zacznie swoje popularne aplikacjerozbudowywać o kolejne atrakcyjne funkcje działające tylko dziękiwtyczce przeznaczonej dla Chrome, to zapewne prędzej zainstalujeChrome, niż zacznie się zastanawiać nad słusznością technologicznegopuryzmu Mozilli.Na pewno Kowalskiemu taką zmianę Google tylko ułatwi. Tak sięstało już przy Snapseedzie: wprowadzając do Google+ nowy edytor,usunęło stary, który w Firefoksie i IE działał bezbłędnie. Terazużytkownikom innych przeglądarek pozostało tylko kilka podstawowychfunkcji, takich jak kadrowanie czy rotacja. Jeśli chcieliby zdjęcieczy grafikę bardziej przerobić, klikając przycisk „Edytuj”,to nie dostaną starego edytora, lecz link do pobrania Google Chrome.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.