Polskie dobre programy: wywiad z twórcami Kurska

Polskie dobre programy: wywiad z twórcami Kurska24.05.2015 13:06

Wczoraj informowaliśmy Was o nowej produkcji studia Jujubee, które wywołało spore kontrowersje wśród rosyjskich Internautów. Gra poruszająca kwestię katastrofy rosyjskiego okrętu podwodnego Kursk wywołała wśród części Rosjan słowa krytyki. Pomysł stworzenia takiej gry został między innymi porównany do poruszania kwestii zamachów z 11 września czy zbrodni katyńskiej.

Dziś publikujemy wywiad, którego udzielił dyrektor Jujubee, Michał Stępień. Oprócz informacji o rozgrywce porusza on także kwestię kontrowersji wywołanych przez Kursk.

W tytule filmu promocyjnego znajduje się odniesienie do gier survivalowych. Tworzenie ich w naszym kraju to ostatnio dość powszechna praktyka. Dlaczego według Was tak jest i skąd pomysł aby kultywować tę modę?

Ciężko nam wypowiadać się za innych i szczerze mówiąc nie chodziło nam o to by podążać za modą. Chcieliśmy zrobić grę bazującą na prawdziwych wydarzeniach gdyż uznaliśmy, że to już moment, w którym gry mogą poruszać poważne tematy i konkurować chociażby z filmami. Przypadek Kurska wydał nam się interesujący z wielu względów – z jednej strony same okoliczności katastrofy wciąż wzbudzają wiele kontrowersji, z drugiej zaś okręty podwodne są na swój sposób fascynujące i pływanie na nich wymaga olbrzymiej odwagi. Sądzimy, że za pomocą takiej gry można w jakimś drobnym stopniu oddać to, czego zdecydowana większość z nas nie będzie nigdy w stanie doświadczyć w prawdziwym życiu. Ponadto zaś historia Kurska jest fascynująca sama w sobie i na pewno warto ją opowiedzieć, bo wbrew pozorom na świecie nie jest szczegółowo znana. W naszym tytule z pewnością wątek przetrwania będzie silnie naznaczony, ale wynika to bardziej z samych okoliczności tej tragicznej katastrofy niż z chęci zrobienia gry survivalowej. Nam chodzi przede wszystkim o należyte opowiedzenie interesującej i trzymającej w napięciu historii.

Zapowiadacie grę jako przygodową, z elementami szpiegowskimi, grozy. A do tego wszystkiego jeszcze Rosja. Czy taka mieszanka nie będzie zbyt chaotyczna. Jak połączenie tych elementów będzie wpływało na rozgrywkę?

KURSK nie będzie tytułem opartym stricte na jednej mechanice, co za tym idzie rozgrywka faktycznie będzie zróżnicowana, ale na pewno nie chaotyczna. Przede wszystkim chcemy podzielić grę na umowne dwie części, tj. mniej więcej pierwsza połowa gry będzie związana z wątkiem szpiegowskim i tutaj znajdą się elementy przygodowe, czy mechaniki znane z gier skradankowych – gracz będzie mógł dość swobodnie poruszać się po okręcie, rozmawiać z członkami załogi, próbować włamać się do systemów czy zdobyć istotne dane, oczywiście tak by nie zostać przyłapanym na gorącym uczynku, druga zaś część będzie skoncentrowana na wydarzeniach po katastrofie. Wówczas rozgrywka będzie diametralnie inna i będzie oparta na wspomnianych elementach survivalowych – gracz będzie uciekał przed ogniem czy zalewającą pokład wodą, będzie zamykał włazy próbując odgrodzić resztę okrętu od żywiołu, będzie się przeciskał przez szczeliny, nurkował, często poruszając się w całkowitych ciemnościach rozświetlonych tylko światłem latarki, będzie szukał tlenu, którego zasoby będą ograniczone. Duży nacisk postawimy tu na atmosferę, budowanie napięcia dźwiękiem i obrazem, słowem chcemy by gracz się poczuł jakby faktycznie był wówczas na pokładzie Kurska.

Czy uruchomienie gry będzie możliwe na Linuksie?

Na chwilę obecną nie możemy tego potwierdzić w 100%, ale tak, są plany by w dniu premiery wersji na PC i Mac gra także wspierała ten system.

Urządzenia mobilne to coraz bardziej interesująca platforma do grania i macie z nią doświadczenie. Dlaczego w przypadku Kurska zdecydowaliście się na komputery i konsole?

Choć urządzenia mobilne rozwijają się w niesamowicie szybkim tempie, to jednak wciąż mają wiele ograniczeń technicznych, a my nie chcemy iść na żadne kompromisy jakościowe. Trzeba też pamiętać, że w przypadku gier mobilnych oczekiwania są nieco inne, mimo wszystko wciąż preferowane są tam produkcje po które można sięgnąć na chwilę, a duża część odbiorców, to wciąż gracze casualowi. My natomiast chcemy opowiedzieć poważną historię i oprawa audiowizualna będzie grać pierwsze skrzypce, bo środowisko gry musi być możliwie realistyczne. Mam wątpliwości czy na telefonie komórkowym czy tablecie może to być równie intensywne i klimatyczne przeżycie.

W jakim stopniu osadzenie akcji w kontekście katastrofy rosyjskiej łodzi podwodnej jest nastawione na wywołanie kontrowersji i zainteresowanie także rosyjskiej opinii publicznej?

Kontrowersją były same okoliczności katastrofy jak i to co się działo zaraz po niej. Ale nam nie chodzi ani o politykę, ani o robienie taniej sensacji. Oczywiście wiele osób szokuje, że gra może poruszać jakiś poważny, realny temat. Z drugiej strony takie same komentarze były w stosunku do filmów jeszcze niespełna 100 lat temu. Czasy się zmieniają, sposoby artystycznego wyrazu również. Gra daje nam większe możliwości przekazu, a także umożliwia graczom wejść głębiej w samą historię. Umówmy się – coraz mniej ludzi sięga po książki czy po prasę, a świat wokół nas nie staje się prostszy. Trzeba poruszać poważne i często kontrowersyjne kwestie, trzeba dyskutować. Gry dają nam jeszcze większą swobodę i mogą być doskonałym narzędziem do poruszania istotnych tematów. Dodajmy do tego, że w przypadku Kurska nie mieliśmy do czynienia ze zwykłą katastrofą. To był nuklearny okręt podwodny wyposażony w pociski jądrowe. Możemy takie tematy zamiatać pod dywan, albo zadawać sobie pytanie co by się stało, gdyby wskutek podobnej katastrofy doszło do jeszcze groźniejszych konsekwencji. Historia Kurska jest niezwykle intrygująca i ciekawa, na pewno warta opowiedzenia i jak najwięcej ludzi powinno ją poznać. Naszym zdaniem nadszedł już czas, żeby twórcy gier nie unikali trudnych tematów. Nie zapominajmy też, że były już produkcje o innych katastrofach, choćby tej w Czarnobylu, zaś wiele gier FPS osadzonych jest w środowisku realnych i często obecnych konfliktów, w których giną nie wojskowi, ale normalni i niewinni ludzie. Jakoś z tym nikt nigdy nie miał problemu. Na koniec dodam, że chcemy naprawdę rzetelnie i poważnie podejść do kwestii fabuły, to nie będzie gra nastawiona na akcję, nie będziemy opowiadać niestworzonych historii o zombie czy o zdarzeniach paranormalnych. To ma być tytuł skierowany do dojrzałych graczy, którzy poszukują ambitnych produkcji kładących duży nacisk na fabułę.

Jak Kursk prezentuje się od strony technicznej? Z jakiego korzystacie silnika i frameworków? Czy wykorzystujecie komercyjne zasoby?

Początkowo planowaliśmy rozwijać grę na silniku Unreal, ale w międzyczasie pojawiła się piąta odsłona silnika Unity, z którym jesteśmy bardzo dobrze zaznajomieni. Nasze wewnętrzne testy wykazały, że z jego pomocą da się osiągnąć już porównywalną jakość wizualną, tym samym z tej właśnie technologii korzystamy. Jeżeli zaś chodzi o zasoby, to całą zawartość staramy się tworzyć sami. Zależy nam na najwyższej jakości i mamy bardzo doświadczony team jeśli chodzi o grafikę 3D, dwóch współzałożycieli studia było odpowiedzialnych m.in. za oprawę graficzną Wiedźmina 2, więc jesteśmy przekonani, że jeśli chodzi o technikalia, to gracze nie będą mieli powodów do narzekań.

Dziękujemy za rozmowę.

Przed twórcami gry stoi nie lada wyzwanie. Muszą oni udowodnić, że gra komputerowa, kojarzona z reguły tylko i wyłącznie z rozrywką, może być ambitnym przejawem wypowiedzi artystycznej i przynosić interesujące doświadczenia na poziomie intelektualnym.

Niezależnie od efektów ich prac gra po premierze i tak zapewne wzbudzi żywą reakcję zarówno polskiej jak i rosyjskiej opinii publicznej. Konieczne będzie ogromne wyczucie w podejściu do tematu, który dla Rosjan jest przecież tragedią narodową. Takim wymogom będzie sprostać bardzo trudno. Jeżeli jednak się to uda, możemy mieć do czynienia z sytuacją, w której polska gra komputerowa z pewnością odbije się szerokim echem poza branżą. Czy tak się stanie przekonamy się pod koniec przyszłego roku.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.