Producenci filmów dla dorosłych mają dość, idą na wojnę z darmową pornografią

Producenci filmów dla dorosłych mają dość, idą na wojnę z darmową pornografią20.03.2015 12:22

Pornografia, która towarzyszy cywilizacji w zasadzie od jej początku jeszcze nigdy nie była tak łatwo dostępna jak dziś. Nietrudno się domyślić, że jest to spowodowane przez bardzo dużą liczbę zróżnicowanych filmów i zdjęć dostępnych w Sieci za darmo. Odbywa się to głównie za sprawą serwisów à la YouTube, na łamach których użytkownicy publikują posiadane przez siebie filmy, udostępniając w ten sposób materiał objęty prawem autorskim każdemu chętnemu. Prędzej czy później musiało się to spotkać z reakcją branży porno.

Straty, które przyniosły producentom filmów porno strony internetowe trudno nawet oszacować. Co więcej nawet wśród aktywnych na Twitterze aktorów pornograficznych popularne jest przekonanie, że Internet powoli, ale sukcesywnie zabija całą branżę. Budzi to oczywiście ich sprzeciw i... w zasadzie na tym się kończy. Za straty obwiniani są przede wszystkim administratorzy serwisów, którzy z oferowania dostępu do objętych prawem autorskim filmów czerpią wysokie zyski, zarówno poprzez pobieranie opłat za konta premium, jak i treści reklamowe.

Grupa MetArt znana z produkcji filmów pornograficznych o dość subtelnym jak na branżowe standardy charakterze, zdecydowała się ukrócić proceder konsekwentnego łamania praw autorskich i czerpania z tego zysków przez osoby trzecie. W związku z tym do sądu w Seattle został złożony pozew przeciw właścicielom dziesiątek stron, które dają swojej społeczności możliwość swobodnego i niezgodnego z prawem autorskim publikowania filmów i zdjęć porno. Administratorów oskarżono nie tylko o działanie wbrew wspomnianym prawom, ale także o czyny nieuczciwej konkurencji.

Aby dochodzić swoich roszczeń, MetArt jest zmuszony uporać się z wieloma trudnościami. Jedną z nich jest ewentualna niechęć społeczności, która – w sytuacji gdy sąd przyzna producentowi rację – utraci dostęp do setek produkcji. MetArt to dość popularna marka w branży, więc jeżeli informacje o podjętych przez nią krokach się rozpowszechnią, może to wzbudzić falę krytyki widzów. Ci przez lata bardzo przywiązali się do faktu, że pornografia jest darmowa.

Znacznie poważniejsze wyzywanie stanowi paradoks związany z Digital Millennium Copyright Act. Jest to ustawa, która weszła w życia w Stanach Zjednoczonych jeszcze w 1998 roku. Pozwala ona administratorom serwisów hostujących treści wgrywane przez społeczność na uniknięcie odpowiedzialności związanej z naruszeniami praw autorskich, o ile zapewnią oni skuteczne mechanizmy zgłaszania takich naruszeń i blokowania dostępu do rozpowszechnianych bezprawnie treści. Dla administratorów serwisów pornograficznych DMCA jest w debacie bardzo dobrym argumentem – mogą oni zawsze skojarzyć zarzuty MetArt z próbą prewencyjnej cenzury serwisu, czemu z pewnością przyklaśnie społeczność.

Priorytetem MetArtu jest oczywiście uzyskanie wielomilionowego odszkodowania za poniesione straty finansowe oraz likwidacja stron udostępniających filmy porno we flashowych odtwarzaczach. Zrealizowanie tego celu może utrudnić fakt, że administratorzy podobnych serwisów często korzystają z usług, które chronią ich tożsamość, przez co ich identyfikacja wymaga dodatkowych środków i pracy. Jeżeli jednak MetArt w sądzie wygra, to można się spodziewać, że postrzeganie Internetu jako medium po brzegi wypełnionego ogólnodostępną pornografią diametralnie się zmieni. W związku z pozwami sądowymi generowanymi masowo przez producentów z branży pornograficznej można się nawet spodziewać swoistej odwróconej seksualnej cyberrewolucji.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.