Projekt Ara daleki od założeń, Google z pełną kontrolą nad modułami

Projekt Ara daleki od założeń, Google z pełną kontrolą nad modułami24.05.2016 15:39

Jednym z najbardziej emocjonujących elementów podczas tegorocznej konferencji Google I/O była zapowiedź modularnego smartfonu Ara. O pracach nad nim wiemy od lat, podobnie jak o samej koncepcji modułów. Wiadomo już także, że urządzenie dostępne będzie już w przyszłym roku. Pojawiły się jednak nowe informacje, które obrazują, jak daleko od pierwotnych założeń odeszło Google w trakcie realizacji odważnego pomysłu.

Kilkugodzinną rozmowę z zespołem odpowiedzialnym za Projekt Ara przeprowadził Dieter Bohn z The Verge. Uzyskał on wiele nowych informacji na temat pierwszego smartfonu, który od początku do końca zostanie stworzony wyłącznie przez Google. W miarę zapoznawania się z kolejnymi faktami i konstrukcyjnymi detalami, nietrudno odnieść wrażenie, że Ara z modularnej rewolucji przerodziła się w wypadkową kompromisów i napotykanych przez lata prac nad urządzeniem trudności.

Wiadomym jest, że smartfon zostanie wyposażony w sześć slotów na moduły. Z tym, że niektóre z nich będą mogły zajmować podwójne miejsce. Wczoraj Mateusz pisał o powodach, przez które Google zdecydowało się na zachowanie niewymienności kluczowych podzespołów: CPU czy RAM-u. Korporacja argumentuje to zwyczajami samych użytkowników, jednak dziś okazuje się, że wiąże się to też z oszczędnością zarówno środków, pracy, jak i miejsca na sloty. Można odnieść wrażenie, że projektanci chcą trudności konstrukcyjne uzasadnić wolą społeczności.

W stosunku do pierwotnych założeń zmienił się także sposób mocowania modułów w ramie Ary. Miało się to odbywać za pomocą magnesów, jednak finalnie Google zdecydowało się na piny. To zaś pozwoliło na stworzenie androidowego oprogramowania do zarządzania i obsługi dołączanych części. Google twierdzi, że zaletą takiego stanu rzeczy będzie na przykład możliwość ustawienia hasła na poziomie oprogramowania, które sprzętowo zablokuje moduł w ramce.

Faktyczna motywacja jest jednak inna: dzięki oprogramowaniu do obsługi modułów Google chce zachować całkowitą kontrolę nad tym kto i jakie części do Ary będzie produkował. Rozmówcy Bohna otwarcie przyznają, że moduły będą musiały przejść akceptację Google, a z początku będą powstawały zapewne wyłącznie w ramach partnerstwa z korporacją. Po tym, jak moduł otrzyma atest Google, będzie on najpewniej podpisany i dopiero wówczas oprogramowanie pozwoli na jego wykorzystanie. Jeżeli zatem ktoś sądził, że Ara będzie otwartym projektem, który pozwoli tworzyć moduły każdemu, to… cóż, nie będzie.

Trzeba przyznać jednak, że Google sporo robi, aby modułów opracowanych przez partnerów było sporo. Przedstawiciele korporacji twierdzą, że Ara cieszy się dużym zainteresowaniem branży modowej, możemy się zatem spodziewać licznych modułów upiększających urządzenie. Wspomniano na przykład o części wykonanej… z betonu. Być może najlepsze wieści dotyczą jednak nie samego smartfonu, a przyszłości projektu Ara w ogóle.

Wiadomo bowiem, że na samym smartfonie się nie skończy, a Ara ma być raczej nazwą całego ekosystemu, niż tego konkretnego urządzenia. Google planuje nawet współpracę z partnerami, którzy będą produkowali kolejne „ramki” smartfonów, tabletów i innych urządzeń ze slotami w różnej liczbie. Moduły mają bowiem być docelowo kompatybilne z różnymi urządzeniami – gdy zatem użytkownik zakupi kosztowny moduł z wysokiej jakości obiektywem, będzie mógł go w przyszłości swobodnie podłączać do jednego z kilku urządzeń Ara. Czy to wystarczy, aby zatrzeć inne kompromisy? Dowiemy się w przyszłym roku.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.