Qubes OS R2 – wciąż tylko z „manualną skrzynią biegów”, ale bezpieczniejszego systemu nie ma

Qubes OS R2 – wciąż tylko z „manualną skrzynią biegów”, ale bezpieczniejszego systemu nie ma29.09.2014 14:46

Cztery lata temu był to tylko zarys pomysłu. Dzisiaj InvisibleThings Lab, firma Joanny Rutkowskiej, słynnej ekspertki odbezpieczeństwa IT, może pochwalić się już drugim wydaniem QubesOS-a, systemu operacyjnego, którego rdzeniem jest hiperwizor Xen, iktóry uruchamia wszystkie swoje komponenty w izolowanych maszynachwirtualnych. O możliwościach QubesOS R2 pisaliśmy szerzej w grudniu zeszłego roku, przy okazjiwydania jego testowej wersji. Tu przypomnimy tylko jedno: systemoperacyjny od Rutkowskiej pozwala na uruchamianie już nie tylkoaplikacji linuksowych, ale też oprogramowania pisanego dla Windows.

W swoim wpisiena blogu Invisible Things Lab Joanna Rutkowska nie mogła sięoprzeć motoryzacyjnej analogii. Qubes OS jest dziś jak samochódwyścigowy, który właśnie trafił do produkcji jako autodopuszczone do ruchu. W środku potężny silnik, rozwiązaniatechniczne, które do tej pory niedostepne były nawet dlazawodowców, ale brakuje skórzanej tapicerki czy 12-głośnikowegosystemu audio, zaś skrzynia biegów jest wciąż manualna –pisze ekspertka.

Od naszego opisu wydania beta, Qubes OS doczekał się jeszczedwóch wydań kandydackich. Pokazane w kwietniu RC1 przyniósłprzede wszystkim ulepszenia interfejsu, usunięcie zauważonychusterek, aktualizację podstawowych szablonów maszyn wirtualnych doobrazów Fedory 20 i wprowadzenie czegoś na kształt „sklepu zmaszynami” – mechanizmu pobierania nowych szablonów z sieciowychrepozytoriów (jedno z nich utrzymywane jest przez społeczność).

Sierpniowe wydanie RC2 przyniosło zamknięcie wszystkich zgłoszeńo błędach, w szczególności związanych z błędem w starciemaszyn wirtualnych. Okazało się, że winę ponosi za to demoninicjalizacji systemd, który zawodził w specyficznych warunkachdziałania Qubes OS-a. W „sklepie z maszynami” pojawił się zaśszablon Debiana, w założeniu wspierany na równi z Fedorą, czylizapewniający pełną integrację z interfejsem graficznym,bezpieczny schowek czy bezpieczne kopiowanie plików. InvisibleThings Lab przygotowało także minimalny obraz Fedory, który możezostać wykorzystany do budowy własnych, specjalistycznych maszyn iszablonów.

Z czasem Qubes OS zaczął otrzymywać coraz większe wsparcie zestrony społeczności, która zadbała o ulepszenie dokumentacji,rozbudowę listy sprzętowej kompatybilności, przygotowała własnymechanizm kopii zapasowych, a także szablony z Arch Linuksem, Toremi Whoniksem. Dopracowano też kwestię wykorzystania solarisowegosystemu plików, działanie trybu pełnoekranowego i – coszczególnie interesujące dla wielu użytkowników, narzędzia Qubesdla Windows. Można je teraz konfigurować poprzez wpisy w Rejestrze(patrz analogia ze skrzynią biegów), odczuwalnie wzrosła też ichstabilność. W zasadzie nie ma już potrzeby łączenia się zpulpitem maszyny Windows po VNC, jak było często w poprzednichwersjach systemu po awarii agenta Qubes Tools for Windows.

Przekonać o tym możecie się już sami, pobierając obraz ISOsystemu ze stronyprojektu w serwisie SourceForge. Oczywiście aby legalniekorzystać z oprogramowania Windows, trzeba dysponowaćlicencjonowaną kopią 64-bitowej wersji Windows 7. Szczegółowyopis instalacji znajdziecie na wikiprojektu.

Przyszłość systemu z Invisible Things Lab zapowiada sięcałkiem interesująco. Doradcą projektu został Caspar Bowden,znany bojownik o wolność w Sieci, będący członkiem radynadzorczej Tora, a wcześniej głównym doradcą Microsoftu do sprawprywatności. Ma on pomóc w przekształceniu Qubes OS-a w produktbardziej odpowiedni dla szerszego grona użytkowników. Jednocześnietrwają prace programistyczne nad trzecią wersją systemu, któram.in. pozwoli na wykorzystanie innych niż Xen hiperwizorów –dzięki architekturze Odyssey będzie można zastąpić go np.VirtualBoksem albo nawet Hyper-V, tworząc w ten sposób coś nakształt „Qubesa dla Windows”.

Rutkowska podkreśla, że jeśli chcemy bezpiecznych systemówoperacyjnych, to obrana przez nią droga, przemyślanegobezpieczeństwa przez izolację, jest jedyną sensowną drogą. Niema się co oszukiwać tym, że tzw. bezpieczne języki programowaniaczy formalnie zweryfikowane mikrojądra pozwoląnam uzyskać oprogramowanie bez luk, które mogłyby byćwykorzystane przez napastników. Nie oznacza to, że prace nad niminie mają żadnej wartości – chodzi raczej o to, by byćpesymistą, zakładać najgorsze, i traktować każdy komponentsystemowy ze skrajną podejrzliwością.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.