Raspberry Pi pokonało Commodore 64, a jeśli nie, to w końcu pokona
Raspberry Pi w ciągu pięciu lat swojej obecności na rynkusprzedało się w ponad 12,5 mln egzemplarzy (uwzględniającwszystkie modele). W ten sposób stało się trzecim co dopopularności komputerem w historii ludzkości, pokonując w tymrankingu słynne Commodore 64. Nieźle, biorąc pod uwagę to, żepierwotnie zakładano sprzedanie kilkunastu tysięcy Malinek.
Twórca Raspberry Pi, Eben Upton, podczas urodzinowej imprezypowiedział zgromadzonym: Commodore 64 było do tej pory trzeciąco do popularności platformą komputerową ogólnego przeznaczenia.Teraz jednak mogę świętować, że my jesteśmy trzecią co dopopularności platformą komputerową ogólnego przeznaczenia, po Makui pececie.
Raspberry Pi powered C64
Oczywiście na wiele sposobów można to osiągnięciezakwestionować. Czy możemy zliczać wszystkie modele Raspberry Pi,wrzucając je do jednego worka? Jeśli tak, to czemu do Commodore 64nie doliczyć kompatybilnego z nim Commodore 128? Liczba 12,5 mlnsprzedanych przez firmę Jacka Tramiela komputerów też jestdyskusyjna – pochodzi z analizMichaela Steila.
Sięgając do Wikipedii dowiemy się, że liczba sprzedanych C64wyniosła od 12,5 do 17 mln sztuk, do tego można doliczyć ok. 5,7mln C128. Sam zaś założyciel Commodore mówił nawet o 22 do 30mln, co było ekstrapolacją z produkcji pół miliona egzemplarzymiesięcznie do opuszczenia przez Tramiela firmy w 1984 roku.
Jakkolwiek by nie było, na pewno i Commodore 64 i Raspberry Pizapisują się złotymi literami w historii komputeryzacji. Żadnainna maszyna w takim stopniu nie wpłynęła na rozbudzeniezainteresowania majsterkowaniem i eksperymentowaniem z komputerami,jak one. Fani Raspberry Pi powinni więc upamiętnić dziś wielkieosiągnięcie 8-bitowej techniki, np. uruchamiając na swoich Malinkachemulator VICE i grając w klasyczne gry. Kompletny obraz systemu z emulatorem do nagrania nakartę microSD znajdziecie tutaj.Jeśli zaś granie Wam nie w głowie, to zawsze można poprogramować w tradycyjnym języku BASIC. Projekt Raspberry Pi BASIC przypomni czasy, gdy komputery zamiast wyświetlać jakieś wydumane ikonki i okienka, uruchamiały się bezpośrednio do interpretera języka programowania.