Rzekoma korespondencja w sprawie Ukrainy w rękach Anonimowych
Nowy rok szkolny zaczął się ciekawie i niebezpiecznie zarazem. Internauci z całego świata mieli okazję komentować wyciek rozebranych zdjęć sławnych osób obojga płci, a dzień po nich w Sieci znalazł się dokument, który może zmienić zdanie Internautów o stosunku Unii Europejskiej do konfliktu na Ukrainie. Anonimowi nawołują do wyjścia na ulicę, ale nie mówią, jak zdobyli dokumenty.
Na portalu CyberGuerrilla.com hakerzy powiązani z Anonymous udostępnili skany dwóch listów, będących rzekomo częścią korespondencji członków kancelarii Angeli Merkel między innymi z Radosławem Sikorskim i Borysem Łożkinem, szefem administracji prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. Według Anonimowych, podobny przekaz został wysłany także do rządów Włoch, Bułgarii i Węgier.
Korespondencja dotyczy sprawy bardzo delikatnej – wsparcia finansowego Ukrainy przez wykup ukraińskiej stali. W liście Peter Altmaier, minister do spraw nadzwyczajnych Niemiec i szef Urzędu Kancelarskiego, ponagla polskiego ministra spraw zagranicznych w realizacji wcześniejszych ustaleń. Z korespondencji wynika, że na szczycie zapadła umowa, której kartą przetargową jest pośrednie i nieoficjalne wsparcie finansowe Ukrainy przez wykup tamtejszej stali po zawyżonych cenach. Negocjacje miałyby zostać sfinalizowane przed 4 września, czyli przed najbliższym szczytem NATO. Pismo pochodzi rzekomo z 25 sierpnia. W drugim liście, napisanym przez Christopha Heusgena, doradcy w sprawie polityki zagranicznej, do Borysa Łożkina, niemiecki polityk informuje, że nie dojdzie do skutku wcześniejszy plan kupna ukraińskiej stali z magazynów na terenie tego kraju. Jednak zamiast tego Polska, Bułgaria, Włochy i Węgry kupią po cenach wyższych od rynkowych stal wyprodukowaną na ich terytorium w zakładach Serhija Taruty i Rinata Achmetowa.
W zamian za pomoc Ukrainie, Niemcy obiecują nam między innymi poparcie polskiej inicjatywy podczas najbliższego szczytu NATO. Do rezolucji organizacji miałoby zostać dodane postanowienie o użyciu europejskich systemów rakietowych w obronie integralności terytorium Polski. Jeśli Polska kupi więcej stali, niż deklarowane 800 tysięcy ton w cenie 600 euro za tonę, Niemcy pomogą także w promocji polskich produktów rolniczych na rynkach Europy.
Anonymous nazywają kanclerz Angelę Merkel marionetką Ameryki i nawołują Polaków, Bułgarów, Włochów oraz Węgrów do wyjścia na ulicę, choć poza ewentualną destabilizacją rynku nie podali konkretnego celu protestu. Jest to jedno z nielicznych działań Anonimowych w sprawie Ukrainy w ogóle – w przeciwieństwie do sprawy ACTA, walki z korporacjami czy potyczek z FBI, o tym konflikcie mówią bardzo niewiele i wręcz nawołują do neutralności.
Należy być przygotowanym też na to, że tym razem dokumenty udostępnione przez haktywistów nie są autentyczne. Możliwe, że Anonimowym podsunięto materiały dezinformujące, lub że starają się wykorzystać potęgę Internetu do działań na własną rękę. Może chcą wywołać protest przeciwko wspieraniu Ukrainy? Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się kto mógłby stać za tymi listami.
Haktywiści nie zdradzili, skąd konkretnie udało im się pozyskać skany listów – jeśli są autentyczne, prawdopodobnie pochodzą z któregoś z niemieckich archiwów. Ministerstwo Spraw Zagranicznych jeszcze nie skomentowało sprawy.