Rzut okiem - Tomb Raider

Rzut okiem - Tomb Raider05.10.2012 14:46
Piotr Gliźniewicz

Lara Croft nie miała łatwego życia. Jej "ojciec", Toby Gard, opuścił dziewczynę po wydaniu legendarnej pierwszej części Tomb Raidera. Zaowocowało to tasiemcem, w którym bohaterce przybywało centymetrów w biuście, lecz niestety przyjemność płynąca z plądrowania przez nią grobowców malała odwrotnie proporcjonalne do ilości kolejnych odsłon serii. Gdy po Angel of Darkness firma Eidos straciła cierpliwość i przekazał rozwijanie marki ekipie Crystal Dynamics, tej udało im się z powrotem zatrudnić Garda, więc seksowna postać odżyła. Dziś panowie z kalifornijskiego studia zdani są jednak tylko na siebie i po prezentacji nowej gry mam wątpliwości, czy idą w dobrą stronę.

Najświeższy Tomb Raider nie ma żadnego podtytułu. Twórcy postanowili podążyć popularną ostatnio wśród producentów filmowych oraz gier drogą rozpoczęcia od nowa, czyli zrestartowania całej sagi. Powinniśmy oto zapomnieć to wszystko, czego dotychczas dowiedzieliśmy się o Larze i wybrać się z nią w podróż, która ukształtuje dopiero jej charakter. Niezmienione pozostają natomiast główne założenia produkcji - ma ona łączyć przeszukiwanie pomieszczeń, przemierzanie poziomów, walkę oraz zagadki logiczne. Do tego dochodzi szczypta elementów RPG, tak więc Croftówna przemieni się ze zwykłej dziewczyny w uznaną bohaterkę nieco bardziej wedle naszego uznania. Dojrzeje również mentalnie - zdarzenia, których będziemy świadkami w grze, uodpornią ją na niebezpieczne sytuacje i sprawią, że stanie się prawdziwą „twardzielką” w przyszłości.

Była niedawno okazja testować wczesną wersję gry. Historię przedstawiało tu obszerne wprowadzenie, wywołujące więcej pytań, niż dające odpowiedzi… Podróż 21 letniej Lary statkiem Endurance kończy się katastrofą podczas sztormu, w trakcie którego zostaje on złamany na pół. Na szczęście udaje jej się nie utonąć i razem z wieloma innymi rozbitkami trafia na tajemniczą wyspę. Bohaterka budzi się niemniej w jaskini pośród kilku ciał. Próbując się wydostać, znajduje truchło jednego ze współtowarzyszy podróży. Potem ktoś usiłuje ją zabić, ale sam ginie pod kamieniami w zawalającej się jaskini. Przedstawiciel Square Enix zapewniał na każdym kroku, że cała szeroka wyspa ma być co najmniej tak pełna sekretów, jak słynne miejsce akcji serialu Lost – Zagubieni. Oby, bo tylko ją zwiedzimy.

W końcu Lara wydostaje się na świeże powietrze i możemy poprowadzić ją dalej. Pierwsze „niby” wyzwanie to przejście po spróchniałym drzewie nad przepaścią. Jak byśmy się nie starali, zginąć się nie dało, gdyż postać reagowała wyłącznie na ruch do przodu... Później dziewczyna trafia na miejsce z rozbitym samolotem, gdy gra krótko przedstawia nam, jak się podciągać w górę, bo za moment musimy wykorzystać nowo nabyte umiejętności w praktyce, żeby przemknąć po zniszczonym skrzydle. Oczywiście nie zabrakło dramaturgii. Zniszczony przez rdzę fragment odłamuje się, zaliczamy przysłowiową glebę, aby… chwilę później być już gotowymi do sprintu. Trochę razi teatralnie przedstawione cierpienie bohaterki, która ciągle krzywi się oraz jęczy, za moment zaś śmiga jednak, jakby chciała zdobyć olimpijskie złoto w skoku wzwyż...

[break/]Po początkowych trudach docieramy w końcu do obozowiska, gdzie ogrzewamy się przy ogniu. To stąd będziemy zaczynać kolejne zadania. Nie da się odpoczywać za długo, gdyż panna Croft zgłodniała. W pobliżu biegają sarny, ale bez odpowiedniej broni nic im nie zrobimy. Rozglądamy się dookoła i nagle zauważamy zwisającego z drzewa nieszczęśnika, którego szybko okradamy z łuku. Wyruszamy w końcu na polowanie. Zwierzęta nie są zbyt czujne, więc po kilku celnych strzałach z niewielkiej odległości wracamy z mięsem nad płomień, by przygotować strawę. Za wykonanie zadania dostajemy możliwość wybrania specjalnej umiejętności - możemy przykładowo wyjmować strzały z poległych przeciwników lub znajdować ich więcej. Tak właśnie przyjdzie rozwijać postać.

Znacznie ciekawszy był fragment pokazany podczas osobnej prezentacji. Bandyci porwali naszą przyjaciółkę i należało ją odbić. Trafienie do obozu opryszków było proste, zastanawiająco łatwo poszło także z pierwszym przeciwnikiem, gdyż w trakcie szamotaniny Lara zwyczajnie odstrzeliła mu głowę. W głębie terytorium wroga czekał większy opór. Kilku przeciwników stało w pomieszczeniu z łatwopalną substancją, co wykorzystano – dokładnie przycelowano i siła wybuchu ich zabiła. Przez przypadek natrafiono na jeszcze jednego zbira, który zginął po tym, jak dziewczyna wbiła mu ręką strzałę prosto w gardło. Dalej czekał Larę upadek w przepaść, ale okazało się, że miała spadochron, który w ostatniej chwili uchronił ją przed śmiercią. Bez wątpienia Crystal Dynamics da bohaterce niezłą lekcję życia.

Przedstawiciele Square Enix wypowiadali się o nowym Tomb Raiderze bardzo entuzjastycznie, w głowie pojawiły się jednak liczne obawy. Czy tak przedstawiana fabuła, opowiadająca o tym, jaka Lara dojrzewała do bycia superbohaterką, spodoba się miłośnikom serii? Czy pokochamy dziewczynę bez tej sztandarowej pewności siebie, emanowania seksapilem oraz odwagą? Deweloperzy bardzo wiele ryzykują odbierając pani archeolog najbardziej rozpoznawalne atuty. Z drugiej strony mocną stroną restartu serii na pewno będzie wciągająca przygoda oraz dynamiczna, przypominająca interaktywny film akcja. Cóż, pozostaje czekać do marca przyszłego roku i mieć nadzieję, że ikona gier powróci w wielkim stylu.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.