Rzut Okiem - Tomb Raider Underworld

Rzut Okiem - Tomb Raider Underworld17.10.2008 16:26
Redakcja

Tak jak kiedyś Rhona Mitra, Nell McAndrew czy - będąc bardziej współczesnym - Karima Adebibie, Alison Caroll podczas promowania gry Tomb Raider Underworld w Warszawie nie szczędziła przybyłym uśmiechów. Nawet pomimo tego, że musiało jej być niemożebnie zimno w kusym wdzianku żeńskiego odpowiednika Indiany Jonesa. Tak, zaskoczyło mnie jak Alison ma do perfekcji opanowane ekwilibrystyczne wygibasy znane dotąd z ekranu i z jaką łatwością wykonywała salta albo różne przetrudne skoki. Dziewczyna jest sympatyczna, a przy tym całkiem ładna, po osobiste wrażenia wizualne zapraszam jednak od razu do galerii, bowiem w dalszej części tego tekstu skupię się na samej produkcji. "Dla gier zrobimy wszystko", nawet zdjęcia Larze Croft.

Razem z Alison polski dystrybutor Tomb Raider Underworld, firma Cenega, zaprosiła do stolicy Adama Philipsa z firmy Eidos, który raźno przebrnął przez poziom w Tajlandii. Tytuł w ruchu prezentuje się nieźle, bardzo blisko mu do oprawy z Uncharted, choć mniej tutaj roślinności, a o wiele więcej starożytnych budowli. TRU to ponowny powrót do korzeni serii, więc wszelkie walki ograniczono do zbędnego minimum, zaś przeciwnikami w większości będą dzikie zwierzęta, nie ludzie. Dla miłośników fauny przygotowano pistolet z usypiającymi strzałkami, więc wreszcie nie trzeba przeżywać, iż się katuje chronione (choć wirtualne) gatunki. Że też grałem we wszystkie odsłony serii, ale nigdy o tym w ten sposób nie myślałem... Najwidoczniej zły człowiek ze mnie.

[image source="Galerie/Inne/Alison_Carrol_w_Warszawie:11934" mode="normal"]Sama rozgrywka zasadniczo nie różni się od odsłony Anniversary - jest masa skakania wśród niezamieszkałych przestrzeni, trochę kombinowania z mechanizmami i rozwiązywanie w większości prostych zagadek. Jeśli coś wydaje się za trudne w menu dostępne są teraz podpowiedzi, stopniowane od delikatnego nakierowania na rozwiązanie problemu, aż po powiedzenie wprost co i gdzie należy zrobić. Kolejnym udogodnieniem jest mapa, a raczej sonar, bliźniaczo podobny do tego z filmu Mroczny Rycerz - skanuje on pobliską przestrzeń i wskazuje miejsca, gdzie Lara może się akurat chwycić, żeby przejść dalej. Cóż, nieoceniona pomoc w dobie gier „każualowych”.

[break/]W czasie wymiany ognia Adam użył znanego już graczom doskonale zwolnienia czasu, które pozwala lepiej wycelować i uskoczyć na przykład przed zwinnymi tygrysami. Co ciekawe, zwierzaki da się teraz wykończyć efektownym kopem w łeb – nawet nie pytałem, jak to się ma do tak delikatnie promowanej w grze ochrony zagrożonych gatunków. Poza dzikimi kotami, Larę zaatakowały jeszcze niejednokrotnie nietoperze i pełzające pająki, lecz stworzenia te nie sprawiały jej zbyt wielkiego kłopotu. Uroczy model panny Croft przykuwa wzrok, ale nie powoduje opadu szczęki - ot, porusza się ona całkiem naturalnie, tylko nie jest to już coś niesamowitego przy dzisiejszym rozwoju technologii, animacji i różnorakich silników napędzających nowoczesne gry.

[image source="Galerie/Inne/Alison_Carrol_w_Warszawie:11939" mode="normal"]Dobrą nowiną jest brak fabularnego przekombinowania i wieść, że przez całą grę pokierujemy jednak wyłącznie panią archeolog. Twórcy zwyczajnie nie przewidują innych grywalnych postaci. Wątki historii tu przedstawionej obracają się głównie wokół dziedzictwa Majów i rozwijają się niezwykle dynamicznie – już na dobry początek Lara wysadza własną posiadłość. Ciekawe czy z Alfredem w środku. W każdym razie w trakcie rozgrywki dom zostanie odbudowany i mam niejasne wrażenie, że to kolejna inspiracja filmami Chistophera Nolana o Batmanie. Tam też willę Bruce'a Wayne'a zrównano z ziemią, a potem odbudowana w jeszcze bardziej dopasionej formie.

[image source="Galerie/Inne/Alison_Carrol_w_Warszawie:11944" mode="normal"]Nowy Tomb Raider zapowiada się na naturalną ewolucję serii, co całkowicie usatysfakcjonuje takich fanów gry, jak ja. Niewiele wirtualnych rzeczy jest przyjemniejszych niż zanurzenie się po pracy w opustoszałych ruinach, w których stopa ludzka ostatnio stała kilka tysięcy lat temu. I mozolne rozwiązywanie przygotowanych przez twórców ciekawych zagadek. Oto nadal sedno czy raczej punkt G Underworlda, za co Eidosowi wielkie dzięki. Powrót do korzeni po raz kolejny zapowiada się na strzał w samiuteńką dziesiątkę.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.