Sextortion – nowy sposób na seksualny szantaż. "Byłem przerażony, lęk mnie paraliżował"

Sextortion – nowy sposób na seksualny szantaż. "Byłem przerażony, lęk mnie paraliżował"09.03.2021 12:05

Sextortion to forma internetowego szantażu. Przybiera bardzo różne formy, począwszy od zwykłej wiadomości e-mail w stylu "nigeryjskiego księcia", czyli "zostałeś nagrany, zapłać nam 5000 zł", po faktycznie nagrywanie użytkowników smartfonów. Problem robi się coraz poważniejszy.

W grudniu 2020 roku pisaliśmy o dość niebezpiecznej formie sextortion. Wówczas zespół z Lookout Threat Intelligence wykrył szeroką gamę aplikacji randkowych, których celem było nagrywanie nagich mężczyzn w celu szantażowania. Niczego nie spodziewające się ofiary natrafiały na aplikacje głównie poprzez reklamy na stronach z pornografią lub otrzymywali link poprzez popularne komunikatory.

Zachęceni możliwością wideo-rozmowy z atrakcyjną kobietą, chętnie dołączali do zabawy i byli nagrywani. Finał był dla nich fatalny, bowiem aplikacja uzyskiwała dostęp do ich kontaktów. Przestępcy straszyli, że jeśli ofiara nie zapłaci kontaktu, wideo zostanie wysłane do wszystkich numerów z ich listy. Cóż, kto by nie zapłacił? Dlatego przestępcy życzą sobie niewielkich kwot. Według Interpolu, średnio okup związany z sextortion wynosi 500 dolarów.

Sextortion – rozprzestrzenia się nowy schemat ataku

Okazuje się, że do przeprowadzenia skutecznego ataku typu sextortion nie potrzeba specjalnej aplikacji. Tym razem przestępcy atakują już nawet na Facebooku. Przykładem będzie historia mężczyzny z Irlandii Północnej, opisana przez Belfast Telegraph.

Zaczęło się od zaproszenia na Facebooku przez obcą osobę. Nie wiedział kim jest użytkownik, ale zdecydował się przyjąć go do grona znajomych. Chwilę później rzekoma kobieta zaczęła do niego wypisywać, sugerując mu że się dobrze znają. W końcu pojawiły się prośby o rozmowę wideo, których było tak wiele, że w końcu odebrał.

Po drugiej stronie zobaczył kobietę leżącą na łóżku, która zaczęła się rozbierać. Nie było żadnego dźwięku, ale dostawał nadal wiadomości. 21-latek został poproszony o rozebranie się i pokazanie twarzy, na co oczywiście się zgodził. Był podekscytowany więc pomyślał "czemu nie"? I wtedy już przegrał.

Dosłownie kilka sekund później przysłali mu zrzut ekranu oraz wideo przedstawiające wszystko, co robił. Przestępcy zażądali 500 funtów, albo wideo trafi do wszystkich jego znajomych na Facebooku. Mężczyzna wpadł w panikę, był przerażony. Po chwili przestępcy poszli o krok dalej i stworzyli konwersację grupową z członkami jego rodziny.

Ogarnął go silny niepokój, ale jako że miał już nóż na gardle, postanowił podjąć ryzyko. Wyjaśnił całą sprawę rodzinie, żeby wiedzieli czego się spodziewać. Na szczęście skończyło się na groźbach, chociaż sprawę i tak zgłosił na policji. "Wszystkie te zmartwienia były niepotrzebne. Robili to tylko dla pieniędzy, a skoro ich nie dostali pieniędzy, przeszli do następnej ofiary (...) najlepiej jest nie martwić się. Nie masz kontroli nad tym, co się już wydarzyło" – mówił 21-latek.

Stop Sextortion

Policjanci z wydziału śledczego PSNI stwierdzili, że zdają sobie sprawę, że w ciągu ostatnich miesięcy rośnie liczba takich incydentów. Uspokajają, żeby się nie denerwować i nie wstydzić zgłaszać tego typu sytuacji odpowiednim służbom. Jednocześnie, uczulają, aby nie udostępniać swoich intymnych zdjęć czy filmów w sieci i nie prowadzić nagich wideorozmów.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.