Spectre na Apple M1 i nieskuteczne łatki: Google prezentuje atak kanałem bocznym w praktyce

Spectre na Apple M1 i nieskuteczne łatki: Google prezentuje atak kanałem bocznym w praktyce14.03.2021 20:55

Podatności w kanale bocznym może i istnieją, ale pokażcie praktyczny przykład ich wykorzystania, zdawali się mówić sceptycy. No więc Google pokazał, i to w spektakularnym stylu.

Leaky.page to stworzona przez inżynierów Google strona internetowa, która na żywym organizmie pokazuje, jak można wyciągnąć dane kanałem bocznym z prędkością około 1 kB/s, wykorzystując JavaScript. Kod powstał z myślą o przeglądarce Chrome i procesorach Intel Skylake, ale działa także na innych konfiguracjach, w tym nowych Macach z procesorem Apple M1.

Nawiasem, ta ostatnia informacja jest o tyle ważna, że wcześniej o sprzętowych podatnościach M1 mówiono głównie w charakterze domysłu. A tu proszę, mamy obrazowy dowód. Co zaś dodatkowo warte podkreślenia, Google wspomina o możliwości nawet ośmiokrotnego zwiększenia szybkości transferu, aczkolwiek kosztem precyzji.

Spectre V1, ale od innej strony

Z technicznego punktu widzenia, test Google bazuje na podatności Spectre V1. W telegraficznym skrócie polega więc na zmanipulowaniu procesora tak, żeby odczytać zawartość pamięci L1, a nieco konkretniej intencjonalnie doprowadzić do błędnego przewidywania i właśnie tym sposobem wykonać zapis do kanału bocznego (ang. Bounds Check Bypass – BCB). Nie chodzi tu jednakowoż o sam atak, a bardziej kontekst.

O samym Spectre wiemy już od 2018 r. Wiemy też, że aby skutecznie wykonać tego rodzaju atak, należy przede wszystkim określić, które adresy odnoszą się do pamięci podręcznej, a które nie. Implikując, możemy wnioskować, czy dana pula angażowana jest podczas wykonywania spekulatywnego. Zatem, w czym rzecz?

Spectre JS Demo

Jak wiadomo, pamięć podręczna L1 nie jest interfejsowana, czyli programista nie może uzyskać do niej bezpośredniego dostępu. Niemniej, dzięki umieszczeniu w bezpośrednim sąsiedztwie rdzenia, cechuje się zdecydowanie największą szybkością. Idąc tym tropem, chcąc wybadać przepływ danych, wystarczy zmierzyć czas dostępu. Podkreślmy, że wynika to wprost ze specyfiki warstwy sprzętowej i inaczej literalnie nie będzie.

Ale dlatego też, walcząc ze Spectre, twórcy oprogramowania zaczęli od obniżenia precyzji licznika czasu, co dotknęło m.in. funkcji performance.now () w Performance API.

Tymczasem Google stara się przekonać, że takie podejście jest niedostateczne. W prezentacji nie używa bowiem prostego timera, lecz analizuje działanie algorytmu Pseudo-LRU (Pseudo Least Recently Used), który odpowiada za optymalizację przepływu danych poprzez czyszczenie strony używanej najdawniej. Jak udowadnia firma z Mountain View, licznik czasu nie jest potrzebny, bo szybkość pamięci można czytać w cyklach zegarowych.

Administratorze, miej się na baczności

W abstrakcie opublikowanym na łamach Google Security Blog, zespół ds. bezpieczeństwa platformy internetowej Chrome apeluje do administratorów, aby ślepo nie ufali dotychczasowym mitygacjom kanału bocznego. Opierając się na przedstawionym dowodzie koncepcji, zwraca szczególną uwagę na wzajemną izolację zasobów pochodzących z różnych źródeł, a zwłaszcza politykę cross-origin i kwestię dostępu do procesu renderera.

Słowem, nawet dysponując załatanym procesorem, należy mieć się na baczności. Niestety, w tym przypadku sam użytkownik niewiele może zrobić.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.