Spór o niezgodność licencji zaszkodził wsparciu Linuksa na procesorach ARM

Spór o niezgodność licencji zaszkodził wsparciu Linuksa na procesorach ARM12.04.2013 13:06

To, czy wymyślona przez Richarda Stallmana licencja GPL dodajeLinuksowi skrzydeł, czy jest kłodą rzuconą pod nogi, pozostaniedo końca świata kwestią sporną, zależną od ideologicznychzapatrywań uczestników dyskusji. Nikt jednak nie może zaprzeczyćtemu, że jej wymogi czasami zmuszają linuksowych deweloperów dopodejmowania decyzji trudnych i szkodliwych z czysto technicznejperspektywy.Liczba dostępnych na rynku urządzeń z procesorami z rdzeniamiARM w starszych wersjach (v5 i v6, ale i jeszcze v4) nie jest mała.To przede wszystkim telefonyi tablety z wcześniejszymi wersjami Androida. Wszystkie onekorzystały do tej pory z software'owych bibliotek do obliczeńzmiennoprzecinkowych – sprzętowa jednostka FPU pojawiła się wARM-ie dopiero w rdzeniach v7 (Cortex-A5 do Cortex-A15). Oczywiściesprzętowa jednostka zmiennoprzecinkowa jest znacznie wydajniejszymrozwiązaniem, ale i software'owa emulacja, jaką zapewniało jądroLinuksa dzięki kodowi emulacji NWFPE (Netwinder Floating PointEmulation) i VFP (Vector Floating Point), pozwalała na uruchamianiewymagającego takiej arytmetyki oprogramowania ze znośnąwydajnością. [img=arm]Teraz, jeśli ktoś zainstaluje na tych urządzeniach nowe jądroLinuksa, to w praktyce będzie mógł odstawić urządzenie na półkę,jako przycisk do papieru. Russel King, opiekun gałęzi ARMlinuksowego jądra poinformował, że wprowadził łatkę usuwającąwsparcie dla zmiennoprzecinkowej emulacji software'owej. Powód –problemy licencyjne. Wykorzystywana przez emulację bibliotekasoftfloat, będąca kompletną, darmową implementacjąstandardu IEC/IEEE dla binarnej arytmetyki zmiennoprzecinkowej,wydana została na dość specyficznej licencji. Jej autor, John R.Hauser pisze:To oprogramowanie jest udostępniane za darmo (…) możezawierać błędy, które czasami doprowadzą do niewłaściwegodziałania. Korzystanie z oprogramowania jest dozwolone tylko dlatych osób i organizacji, które mogą wziąć i które wezmą nasiebie pełną odpowiedzialność za wszelkie straty, poniesionekoszty i inne problemy wywołane korzystaniem z oprogramowania, iktóre w ten sposób uchronią Johna Hausera i International ComputerScience Institute (…) przed odpowiedzialnością za poniesioneprzez ich klientów straty i koszty w wyniku korzystania z tegooprogramowania.Fundacja Wolnego Oprogramowania poprzeprowadzeniu analizy tego zapisu uznała, że biblioteka softfloatjest więc niezgodna z licencją GPLv2, ubezpieczający przedodpowiedzialnością zapis stanowi bowiem dodatkowe ograniczenie,niezgodne z sekcją 6. tej licencji. Jako że kod NWFPE zawierasoftfloat w całości, a VFP jest napisany na jej podstawie, Kinguznał, że musi on zniknąć z Linuksa. Opiekun kodu ARM przyznaje,że konsekwencje takiej zmiany są niszczące – procesory zestarszymi wersjami rdzeni ARM, po usunięciu kodu NWFPE nie będą wstanie uruchomić w warstwie użytkownika oprogramowaniakorzystającego ze zmiennoprzecinkowej arytmetyki. Nieco lepiejwygląda sytuacja z VFP – usunięcie kodu dotknie jedynie teinstrukcje, które nie zostały zaimplementowane sprzętowo i zostałyzwrócone do uruchomienia przez software'owy emulator. Zaszkodzi toprzede wszystkim czipom od Qualcomma, podczas gdy czipy TexasInstruments (OMAP) powinny sobie z taką sytuacją poradzić.Są tylko dwa wyjścia z sytuacji –albo ktoś nakłoni Johna Hausera do ponownego wydania swojejbiblioteki na nowej, zgodnej z GPL licencji, albo też ktoś zdołanapisać odpowiednik softfloat na nowo, wykorzystując technikiodwrotnej inżynierii „na czysto” („cleanroom”). Póki do tego nie dojdzie, użytkownicy starszychtelefonów i tabletów z Androidem, ale też innych urządzeń isystemów operacyjnych zawierających linuksowe jądro, powinnitrzymać się z dala od aktualizacji, które mogłyby zainstalować wich systemie kernel „oczyszczony” z niewłaściwielicencjonowanego kodu.Co ciekawe, sam King twierdzi, żesamemu Linusowi Torvaldsowi ta sytuacja licencyjna nie przeszkadzała.Twórca Linuksa ma uważać, że licencje sąkompatybilne, bez względu na to, co Free Software Foundationsobie o tym myśli. Możliwe więc, że przeciwstawi się takimokaleczającym Linuksa posunięciom.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.