Sprzęt podziała dłużej niż do końca gwarancji? UE walczy z postarzaniem i jednorazówkami

Sprzęt podziała dłużej niż do końca gwarancji? UE walczy z postarzaniem i jednorazówkami09.02.2015 11:55

Czy po upłynięciu okresu gwarancyjnego musimy żyć w strachu o to, że sprzęt może zepsuć się w każdej chwili? Wcale nie musi tak być. O zmiany toczy się debata na forum unijnym.

Producenci już prawie 100 lat temu zauważyli, że produkty trwałe są nieopłacalne. Zaczęło się od żarówek, których czas pracy został skrócony z 2,5 tysiąca godzin do tysiąca. Kiedy już skończyło się szaleństwo związane z wprowadzeniem elektrycznego oświetlenia Amerykanie kupowali mniej żarówek, więc produkcja przestała być opłacalna. Tak zwany spisek żarówkowy był pierwszym przykładem planowanego postarzania, które dziś spędza sen z powiek osobom posiadającym… w zasadzie cokolwiek.

Planowane postarzanie jest szczególnie odczuwalne w przypadku sprzętu elektronicznego. Standardem jest wymiana smartfonów co maksymalnie dwa lata, a laptopy nawet z wysokiej półki potrafią odmówić posłuszeństwa dwa miesiące po upłynięciu okresu gwarancyjnego. To samo może zdarzyć się z routerem, aparatem fotograficznym, telewizorem czy lodówką. Obliczanie czasu działania sprzętu jest dziś praktyką tak powszechną, że ogromny podziw budzi 2-letni smartfon albo dżinsy, które nie straciły koloru po pół roku od kupna. A jeśli urządzenie nie zdąży popsuć się w dwa lata, producent może postarać się o zaszycie odpowiedniej „bomby” w oprogramowaniu (podobno robi to firma Apple).

Unia Europejska widzi konsekwencje planowanego postarzania i rozważa podjęcie odpowiednich działań w tej sprawie. Pod koniec 2013 roku Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny rozpoczął działanie na rzecz całkowitego zakazu planowanego postarzania produktów. Był to pierwszy raz, kiedy instytucja unijna przyjrzała się pozytywnemu wpływowi długo działających urządzeń na ekonomię – możliwości tworzenia nowych miejsc pracy, lepsza ochrona konsumentów, większe zaufanie do produktów i zrównoważony rozwój.

EKES podkreśliła, że w dzisiejszej ekonomii większość towarów przyjeżdża do nas spoza Unii Europejskiej, więc kupowanie więcej wcale nie stymuluje lokalnej gospodarki. Możliwość naprawy za to stworzyłaby nowe miejsca pracy na Starym Kontynencie. Wiele osób nauczyło się żyć z jednorazówkami i za żadne skarby nie podejmie się naprawy samodzielnie, więc specjaliści nie powinni narzekać na zarobki.

Kolejnym argumentem za walką z planowanym postarzaniem jest oczywiście ochrona środowiska. Wymiana zepsutych urządzeń na nowe co 2-3 lata wymaga zużycia dodatkowej energii, generuje więc zbędne zanieczyszczenia i oczywiście kolejną porcję trudnych do przetworzenia i szkodliwych śmieci. Zużycie zasobów wzrosło aż o 50% w ciągu ostatnich 30 lat i jest czterokrotnie wyższe w przeliczeniu na obywatela Unii Europejskiej, niż na mieszkańców bardziej powściągliwych w zakupach krajów afrykańskich.

Komitet stara się o to, by konsumenci zawsze byli informowani o minimalnym czasie „życia” kupowanego produktu, aby sprzęt można było łatwiej naprawiać oraz aby części zamienne były dostępne i rozsądnie wycenione. Kolejną propozycją jest nałożenie na producenta kosztów utylizacji odpadów, jeśli produkty mają przewidywany czas życia krótszy niż 5 lat. Przede wszystkim jednak organizacja walczy z ukrytymi defektami.

W 2014 roku powstał europejski okrągły stół w sprawie postarzania produktów, przy którym zasiadają przedstawiciele różnych sektorów przemysłowych, finansowych, związków handlowych oraz reprezentujących konsumentów. Głos mają również obywatele Unii. Właśnie zakończyło się jego drugie posiedzenie, podczas którego Pascal Durand z Grupy Zielonych zapewnił o przedłużeniu rezolucji w tej sprawie. Część postulatów w tej sprawie może uwzględnić Komisja Europejska podczas prac nad strategią „Ku gospodarce o obiegu zamkniętym: program zero odpadów dla Europy”. Debata Rady Europejskiej i Parlamentu Europejskiego w sprawie opisanych wyżej postulatów odbędzie się jeszcze w tym roku.

Zmiany w prawie nie zostaną wprowadzone od razu, więc czeka nas jeszcze kilka lat życia z „jednorazówkami”, których nawet nie da się otworzyć, nie mówiąc już o wymianie jakiejś części. Jest jednak nadzieja na powrót starych dobrych czasów, kiedy to można było bez obaw kupić laptopa czy radio i nie planować wymiany od razu po rozpakowaniu pudełka.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.