Spuść z oczu sztuczne inteligencje, a wymyślą własne, skuteczniejsze języki

Spuść z oczu sztuczne inteligencje, a wymyślą własne, skuteczniejsze języki21.07.2017 15:19

Sztuczne inteligencje raz po raz przypominają nam, że maszynowyrozum może myśleć w osobliwy sposób. Jakiś czas temu mogliśmyzobaczyć, jak według uczącej się rozpoznawać obrazy google’owejsieci neuronowej wyglądająsztangielki. Zagadki szachowe wymyślane przez system DSNSzaskakują przemyślnością.Nawet odkąd sformalizowano teorięhumoru, opowiadane przez AI żarty zaczynają być śmieszne. Towszystko jednak pozostaje w zrozumiałych dla człowieka ramach. Agdyby AI nauczyło się mówić – i to w swoim własnym języku?

Badacze z laboratoriów sztucznej inteligencji Facebooka (FAIR)przedstawili ostatnio ciekawe wyniki prac nad oprogramowaniemnegocjacyjnym, które niczym Donald Trump, miało uzyskiwać możliwenajlepsze warunki umowy. Wyniki te osiągnięto przypadkiem,właściwie przez niedopatrzenie. Agenty negocjujące między sobąkorzystały na początku ze standardowego języka angielskiego. Cojednak jeśli angielski wcale nie jest najefektywniejszym sposobemmówienia?

Najlepiej uczyć się od siebie

Generatywne sieci z przeciwnikiem (Generative Adversarial Network,GAN) są ostatniojednym z najpopularniejszych tematów w dziedzinie głębokiegouczenia, otwierają bowiem drogę do samouczących się systemów,które praktycznie nie potrzebują ludzkiego nadzoru. Zazwyczaj siecineuronowe uczą nowych rzeczy (np. rozpoznawania kotków nazdjęciach) poprzez analizowanie dziesiątek tysięcy zdjęć zkotkami (i innymi zwierzątkami). Jednak aby skorzystać z takiegotreningu, ludzie muszą każdemu zdjęciu przygotować podpis.

GAN tymczasem pozwala zarówno zmniejszyć ilość danychpotrzebnych do treningu sieci jak i wyeliminować z tego czynnikludzki. W odniesieniu do powyższego przykładu, trenowane są dwiekonkurujące ze sobą sieci: jedna to generator, próbujący stworzyćmożliwe realistyczne obrazy kotów. Druga to dyskryminator,analizujący obrazy mające zawierać koty i próbujący ustalić,czy są one prawdziwe czy fałszywe. Obie sieci uczą się od siebiewzajemnie, jedna coraz lepiej wykrywa fałszywe koty, druga corazlepiej tworzy koty nieodróżnialne od oryginału.

Testowane przez Facebooka sieci tego typu początkowo nie wypadałyzbyt dobrze – do czasu wymyślenia bardziej złożonej struktury,głębokich splotowych generatywnych sieci z przeciwnikiem (DeepConvolutional Generative Adversarial Network, DCGAN). Tutaj mamy doczynienia z połączonymi ze sobą warstwami, zawierającymispecyficzne algorytmy, odtwarzające hierarchię poznawczą: wwypadku rozpoznawania zdjęć to kolejne rozpoznawanie pikseli ikrawędzi, następnie poszczególnych elementów obiektu, wreszcieobiektów i całych scen.

Naukowcy z FAIR zauważyli, że takie złożone sieci zyskująlepsze „zrozumienie” tego co się dzieje przy przechodzeniu odwarstwy do warstwy, zyskując możliwości przewidywania następnychetapów: pozwoliło to stworzyć AI, które np. generowałyrealistyczne dopełnienia krótkich filmów na podstawieprzedstawionych scen. W odniesieniu do czatbotów – systemówdialogowych – otworzyło to zaś drogę do wnioskowania o tym, comogłoby zostać powiedziane w przyszłości w rozmowie zużytkownikiem, a więc uzyskanie przekonań co do tego, co rozmówcamyśli lub chce.

Gdzie kończy się maszynowa wyobraźnia?

Maszynowy zdrowy rozsądek, pozostawiony sobie samemu możeprzynieść jednak bardzo dziwne efekty. Wspomniane na początkuagenty systemu negocjacyjnego nie były na żadnym etapie nagradzaneza trzymanie się języka angielskiego – poszukiwano jedynieuzyskania najlepszych możliwych warunków umowy. Z czasem agentywięc zaczęły odpływać, w rozmowach między sobą używającjęzyka, który coraz mniej przypominał angielski, wymyślającsobie nowe słowa igramatyki. Transkrypcję takiej rozmowy między botami Alice iBobem można zobaczyć na poniższym zrzucie ekranu.

Pomimo skuteczności takich rozwiązań, nie ma co się jednakspodziewać, że w komercyjnych produktach producenci systemówsztucznej inteligencji pozwolą sobie, by tak odlecieć. Maszyny,które rozmawiają ze sobą nawzajem w kompletnie obcych dla nasjęzykach czynią sprawę komunikacji człowieka z AI, obecnienajważniejszej, jeszcze bardziej kłopotliwą. Eksperci już dziśprzyznają, że nie potrafią powiedzieć, jak myślą złożone AI –coraz częściej musimy poprostu zaufać sztucznej inteligencji, nie rozumiejąc, jakdochodzi ona do swoich wniosków. Jeśli język tych myśliprzestanie przypominać języki ludzkie, maszynowy rozum stanie siędla nas jeszcze bardziej obcy – a przecież te wszystkieinteligentne cyfrowe asystenty, takie jak Siri, miałyby być jak namnajbliższe.

Poza światem komercyjnych produktów – np. w zastosowaniachwojskowych, czy specjalistycznym oprogramowaniu do handlu na giełdach – sytuacja może być jednak zgoła inna. Tam gdzie efektywnośćjest najważniejsza, AI mogą zacząć wykorzystywać języki obardzo wysokiej gęstości informacji, w której rozpoznane przezmaszyny skomplikowane znaczenia zostaną zakodowane do prostychsymboli. Ludzkie języki unikają raczej tego typu semantycznejkompresji: skomplikowane myśli lepiej wyrazić jednym zdaniem, niemamy bowiem dość mocy obliczeniowej, by tak złożone symboleszybko przetwarzać. Dla maszyn takie ograniczenia są znaczniełatwiejsze do przekroczenia.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.