SteelSeries Diablo III — piekielnie dobry headset

SteelSeries Diablo III — piekielnie dobry headset23.11.2011 15:33
Dominik Dałek

Gdyby nie muzyka, nie mogłoby być mowy o budowaniu atmosfery w grze. A w przypadku serii Diablo szalenie ważny jest nastrój grozy budowany przez sferę dźwiękową, od przeszywających dreszczem melodii, po dźwięki pękających kości wygrzebańców, łamanych skrzydeł sukubów i rozrywanych na strzępy nadgniłych ciał zombie. Nie inaczej będzie w trzeciej odsłonie serii, nie dziwi zatem pojawienie się dedykowanego grze headsetu. Czy zagramy w kooperacji, czy wciągniemy się w PvP, możliwość chłonięcia muzyki połączona z komunikacją głosową z innymi graczami z pewnością przyda nam się. Na bazie zestawów Syberia v2 oferowanych przez SteelSeries powstał brandowany sprzęt, headset SteelSeries Diablo III, i to jemu przyglądamy się właśnie.

Technicznie nowe dziecko SteelSeries nie odstaje znacznie od istniejących w ofercie rozwiązań. Wysokiej jakości 50-milimetrowe głośniczki zaspokoją potrzeby czystych częstotliwości średnich i wiolinów, oraz głębokich, przejmujących basów. To wciąż ten sam, świetny headset co recenzowane wcześniej SteelSeries 5Hv2 Limited Edition czy SteelSeries Siberia v2 for PS3. Zarówno jakość dźwięku oferowanego przez słuchawki, jak i głosu rejestrowanego przez mikrofon nie pozostawiają wiele do życzenia. Tak jak we wspomnianych modelach, tak i tutaj mikrofon schować można w obudowę lewego głośnika, co okazać się może bezcenne podczas transportu. W czasie używania z kolei przydatna okaże się regulacja głośności (z przyjemnie szerokim zakresem ruchu potencjometru) i wyłącznik mikrofonu.

Edycja poświęcona Diablo III podobnie do innych zestawów z linii Siberia v2 oferuje pasywne tłumienie dźwięku: otoki obu słuchawek wykonane są ze skóry wypełnionej specjalną izolującą pianką. Odnoszę jednak wrażenie, że sama skóra jest wyższej jakości niż dotychczas, a zastosowana pianka nieco twardsza. Te przyjemne zmiany równoważy niestety pierwszy kontakt z dziwną krzywizną słuchawek: głośniki nie znajdują się w jednej osi i tylna część obu czasz ma szerszy rozstaw niż przednia. W wyniku tego wydaje się, jakby słuchawki dociskane były do głowy wyłącznie z przodu uszu. I choć na szczęście nie prowadzi to do „przeciekania” szumów z zewnątrz w miejscu słabiej przylegającym, wymaga pewnego przyzwyczajenia i początkowo sprawiało dosyć negatywne wrażenie. Ale zapewne właśnie dzięki temu zabiegowi uszy nie są nieprzyjemnie miażdżone i nie męczą się nawet po kilkugodzinnej sesji ze słuchawkami na głowie. Delikatne skrzeczenie pałąka przy ruszaniu głowy niestety wciąż nie zostało wyeliminowane.

[1/2]
[2/2]

Headset Diablo III podłączany jest do portu USB, warto więc upewnić się, że takowy jest wolny i umieszczony w wygodnym miejscu na laptopie. Jeśli z kolei ktoś używa komputera stacjonarnego, do zestawu dołączony jest dwumetrowy przedłużacz USB, który przyda się do zwiększenia zasięgu wbudowanego, metrowego przewodu. Szkoda jedynie, że przedłużasz jest kompletnie zwyczajny i nie przypomina właściwego przewodu wyglądem.

A skoro o właściwym przewodzie, należy podkreślić na czym polega wyjątkowość tego sprzętu. „Diablo III” w nazwie zobowiązuje, by całość wykonana była w stylistyce nawiązującej do nadchodzącej gry. Wspomniany kabel pokryty jest plecionym tworzywem, które nadaje mu wygląd czarno-czerwonego sznura (plecionka ta przypomina znane z dwukolorowych lin wspinaczkowych wzory). Czasze słuchawek z kolei pokryte są drapieżnymi wypukłościami, przypominającymi szpony i rogi plugawych istot, z którymi dane nam będzie zmierzyć się w grze. Ponadto czasze i ich połączenie z pałąkiem posiadają wbudowane czerwone diody, które dodatkowo nawiązują stylistyką do gry. Niestety z praktyki wynika, że skierowany w górę róg, który kończy się mniej więcej w połowie wysokości pałąka, jest nieco zbyt spiczasty i potrafi niemile zaskoczyć przy próbie zdejmowania headsetu po intensywnej partii w Diablo. Trwałych uszkodzeń nie powoduje, ale mimo wszystko kontakt z nim boli.

[1/2]
[2/2]

Podobnie jak miało to miejsce w przypadku myszki SteelSeries Diablo III, intensywność świecenia i częstotliwość pulsowania można regulować z poziomu panelu sterowania głośnikami programu SteelSeries Engine. Także tutaj na program naciągana jest wyjęta żywcem z Diablo III skórka. Obok ustawień świecenia istnieje możliwość skonfigurowania korektora dźwięku i zapisania tak utworzonych konfiguracji na później. Niestety korektor nie ma predefiniowanych ustawień, z których moglibyśmy skorzystać i całość należy regulować samemu. Liczę na to, że producent doda kilka ustawień do wyboru, i że jednocześnie nie będą to „rock”, „jazz”, „pop” i im podobne, nie o to tutaj przecież chodzi. Producent obiecuje też ciaśniejszą integrację urządzenia z samą grą i możliwość konfigurowania go z jej poziomu. Przekonamy się o tym jednak dopiero po premierze Diablo III.

Pozostaje odpowiedzieć na pytanie: czy warto? Miłośnicy gry Blizzard Entertainment będą bez wątpienia zadowoleni: całość jest trwała i działa jak należy, cieszy oko i daje się konfigurować na tyle, by nie okazać się zbędnym obciążeniem (możliwość stworzenia mobilnego profilu dla słuchawek, w którym nie świecą one i nie zużywają dodatkowo baterii laptopa, warto docenić). Niestety cena w porównaniu do jakości headsetów w ogóle, jak i tych w ofercie firmy jest niezadowalająca. Pięćset złotych za headset to cena zaporowa dla większości klientów. Oczywiście trafiają się produkty niewiele tańsze i o kilka klas gorsze (jak recenzowane niedawno słuchawki Modecom MC1000HF), ale mimo wszystko cena musi wpłynąć na ostateczną atrakcyjność tego produktu.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.