Strony strajkują, bloggerzy „terroryzują” kongresmenów, Anonimowi grożą…

Strony strajkują, bloggerzy „terroryzują” kongresmenów, Anonimowi grożą…18.01.2012 17:30

Dzisiejszy dzień upływa pod znakiem ogólnointernetowego strajku przeciwko amerykańskim aktom Stop Online Piracy Act (SOPA) i Protect IP Act (PIPA), które umożliwią szybkie działanie amerykańskiemu przemysłowi. Jeśli po przyjęciu tych aktów ktoś zza Oceanu uzna stronę za „piracką”, strona po prostu zniknie. Narzędzia są tak samo potężne, jak i niebezpieczne dla spójności Internetu, nie wspominając już o szerokim polu do nadużyć.

Były już apele i listy otwarte, teraz przyszła kolej na drastyczniejsze środki. Wikipedia, zgodnie z zapowiedziami, zaczerniła stronę, a Google na stronie amerykańskiej wyszukiwarki ocenzurował logo. Minecraft, CEA i Boing Boing umieścili stosowne apele i wyłączyli strony, Neowin opatrzył stronę stosownym nagłówkiem, Gamasutra nie publikuje wiadomości, Sourceforge przekierowuje na stronę strajku, na której można podpisać petycję, Wired zaczernił tekst na swoich stronach, a Razer umieścił na swojej stronie nawet zdjęcie pracowników firmy pod tablicą z bardzo… wymownym napisem i apelem.

Mimo nawoływań Google, Facebook, AOL, eBay i Twitter swoich stron nie wyłączyli (zaczernione logo się nie liczy, bo wyszukiwarka nadal działa). Firmy zgadzają się w jednym — protest przeciwko amerykańskiemu prawu nie powinien wpłynąć na działanie serwisów poza granicami Stanów Zjednoczonych. Mogą mieć trochę racji, bo oczy całego świata i tak są zwrócone na Stany, gdzie leży źródło całego zamieszania. Z drugiej strony jednak serwisy przeznaczone głównie do komunikacji, jak Facebook czy Twitter, w tak gorącym okresie generują największe przychody, czemu więc miałyby z tego zrezygnować? Ocenzurowanie Facebooka, Twittera czy eBaya mogłoby jednak bardziej przemówić do wyobraźni społeczeństwa, niż zaczernienie encyklopedii (które nie działa na iPadzie) czy przekierowanie na stronę protestu przez raczej nieodwiedzany przez zwykłych „Kowalskich” Sourceforge. Poza tym problem niestety przecieknie poza granice Stanów Zjednoczonych. Należy pamiętać, że wiele firm posiadających najpopularniejsze wyszukiwarki internetowe (Google, Bing, Yahoo!) ma siedziby w Stanach Zjednoczonych. Jeśli więc ktoś z USA zażyczy sobie usunięcia strony z wyszukiwarek, a SOPA to również umożliwia, ta „piracka” strona będzie nie do znalezienia na całym świecie.

Innego zdania jest Chris Todd, CEO Motion Picture Association of America i były senator. Jego zdaniem protesty to jedynie popisy, o czym można przeczytać w opublikowanym przez niego oświadczeniu (PDF). Agresywne działania ze strony serwisów internetowych karzą użytkowników, zamiast współpracować i wspólnie znaleźć rozwiązanie konfliktu. Zdaniem Todda serwisy wyłączające swoje strony zawodzą internautów, którym potrzebne są informacje i usługi. Jednak firmy technologiczne, MPAA i wszyscy zainteresowany w jednym są zgodni — problem SOPA jest realny i niszczący. Z kolei Rupert Murdoch, szycha amerykańskich mediów, uważa, że bloggerzy protestujący przeciwko SOPA i PIPA skutecznie terroryzują polityków. Murdoch porównał szkodliwość zaburzenia integralności Sieci przez blokowanie stron na mocy SOPA do blokowania pornografii w wynikach wyszukiwania Google.

Przy okazji protestów w końcu doczekaliśmy się oficjalnego stanowiska Microsoftu w tej sprawie. Na szczęście nie musimy bojkotować Windowsa, gdyż Microsoft oficjalnie sprzeciwił się SOPA w obecnej postaci. Wypowiedź rzecznika Microsoftu znalazła się na łamach Seattle Times, a niedługo później dołączyła do niej wiadomość od Amazona. Gigant handlu internetowego nie lubi piractwa, ale również sprzeciwia się znanemu obecnie projektowi SOPA. Nieciekawie ma się za to sytuacja Sony, który od dawna ma na pieńku z Anonimowymi. Grupy Anonymous, Mayhem i LulzXmas grożą usunięciem Sony z Internetu i zniszczeniem jego sieci jako karę za popieranie SOPA. Sony został ostrzeżony.

Polska Wikipedia solidaryzuje się z anglojęzycznym działem encyklopedii, ale jest dostępna dla internautów. Jednak prawdopodobnie przyjdzie jej zmierzyć się z innym problemem. Rzecznik prasowy Wikimedia Polska, Paweł Zienowicz, powiedział, że polska Wikipedia może wziąć udział w podobnym proteście przeciwko Anti-counterfeiting trade agreement (ACTA) — międzynarodowemu porozumieniu, które ma na celu poprawę egzekwowania prawa własności intelektualnej i ustanowić schematy działań przeciwko naruszaniu praw autorskich na skalę światową. Europejskie Wikipedie rozważają zaczernienie swoich stron lub podobny protest przeciwko podpisywaniu ACTA przez kraje Starego Kontynentu za zamkniętymi drzwiami. Negocjacje w sprawie podpisania ACTA trwają od 2007 roku, a o decyzji o podpisaniu aktu można było dowiedzieć się z 40. strony komunikatu prasowego Rady UE o… rybołówstwie i rolnictwie. Jednym słowem decyzja o przyjęciu prawa, które może zmienić życie każdego korzystającego z Internetu obywatela UE, została podjęta bez żadnych konsultacji społecznych. I to w okresie polskiej prezydencji.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.