Szkodliwy układ w ekranie może przejąć kontrolę nad smartfonem

Szkodliwy układ w ekranie może przejąć kontrolę nad smartfonem21.08.2017 15:42

Samodzielna wymiana ekranu smartfonu może być niebezpieczna. Okazało się, że istnieje możliwość wprowadzenia tą drogą złośliwego czipu, który pozwoli atakującym przejąć kontrolę nad smartfonem. Trzeba więc liczyć się z tym, że kupując zamienniki ekranów z nieoficjalnych kanałów dystrybucji ryzykujemy dużo więcej, niż niższą jakość wyświetlanego obrazu.

Atak przez ekran zaprezentowano na uniwersytecie Uniwersytet Ben-Guriona na przykładzie modeli Huawei Nexus 6P i LG G Pad 7.0. Podczas symulacji ataku naukowcy byli w stanie całkowicie kontrolować urządzenia, w tym robić zdjęcia, wysłać je e-mailem czy instalować szkodliwe aplikacje. Przykładowy atak polega na podmianie kontrolera dotyku na szkodliwy czip i wykonywaniu różnych czynności przez ekran dotykowy. Reszta elementów pozostała bez zmian, a smartfony działały „normalnie”.

Malicious software installation

Urządzenia z zamontowanymi szkodliwymi ekranami można wykorzystać do gromadzenia danych z aplikacji, robienia zdjęć, wysyłania poufnych informacji albo przekierowywania użytkowników na fałszywe strony i przeprowadzania ataków phishingowych. Atak bardzo trudno wykryć, a nawet jeśli antywirus stwierdzi, że coś jest nie tak w oprogramowaniu, nie będzie w stanie usunąć złośliwego sprzętu. Użytkownik też raczej sobie z tym nie poradzi nie ryzykując zniszczenia swojego urządzenia.

Widoczny na zdjęciach układ jest oczywiście tylko prototypem zaprojektowanym na potrzeby demonstracji. Nie jest jednak żadnym problemem zmniejszenie go do takich rozmiarów, by można było ukryć go w nie budzącym podejrzeń zamienniku ekranu. Potem wystarczy wprowadzić takie ekrany do obiegu, na przykład na aukcjach internetowych. Jeśli znalazłaby się odpowiednia motywacja, można przeprowadzać takie ataki na ogromną skalę – w końcu ekran to najczęściej wymieniana część smartfonu.

Autorzy ataku zalecają producentom dodatkowe zabezpieczenia sprzętowe. Opisane rozwiązanie prawdopodobnie można zastosować też do iPhone'ów, ale tam trudniej obejść różne blokady, choćby z powodu dodatkowych zabezpieczeń sprzętowych Touch ID. Jednak w tańszych i mniej kompaktowych smartfonach nie powinno to być żadnym problemem dostanie się do odpowiednich połączeń i zmieszczenie złośliwego czipu w obudowie. Pytanie tylko, czy atakowanie ich będzie opłacalne.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.