Sztuczna inteligencja Google'a stworzy jeszcze lepsze sztuczne inteligencje

Sztuczna inteligencja Google'a stworzy jeszcze lepsze sztuczne inteligencje22.05.2017 13:18

Ray Kurzweil, dyrektor techniczny Google, jest jednym znajwiększych zwolenników koncepcji technologicznej osobliwości –hipotezy, zgodnie z którą pojawienie zdolnego do samoulepszania sięinteligentnego systemu spowoduje gwałtowną ewolucję corazdoskonalszych inteligencji – i ostatecznie wyłonienie się AIdaleko wykraczających poza ludzkie możliwości umysłowe, a co zatym idzie, zakończenie ery człowieka na Ziemi. Według jegoprognoz, technologiczna osobliwość przypaść powinna na 2045 rok.Marzenia ściętej głowy? Niekoniecznie. Najważniejszą co doswoich długofalowych skutków nowością, zaprezentowaną podczasostatniego Google I/O, jest technologia AutoML – sieć neuronowa,która uczy się budować lepsze sieci neuronowe.

Podczas swojego wystąpienia na prezentacji dla deweloperów,Sundar Pichai tak opisał działanie AutoML: bierzemy startowyzbiór sieci neuronowych (myślcie o nich jak o sieciach-dzieciach),a następnie używamy sieci neuronowej do iterowania po nich ażuzyskamy najlepszą sieć neuronową. Mamy więc do czynienia zuczeniem przez wzmacnianie – sieci kierują się sygnałamiwzmocnienia, wysokimi gdy ich decyzje są poprawne, niskimi, gdydecyzje są błędne.

Niby nic nowego w teorii maszynowego uczenia, pierwsze prace z tejdziedziny pochodzą z lat osiemdziesiątych, ale jak do tej poryrealizacja takiej metody uczenia pozostawała poza zasięgiem nawetbazujących na klastrach GPU sieci neuronowych. Wewnętrzny przełomGoogle uzyskało tworząc specjalizowaną architekturę sprzętową –czipyTPU, zoptymalizowane pod kątem sieci neuronowych. Z taką mocąobliczeniową możliwe stało się osiągnięcie etapu, w którymjedna sieć neuronowa może analizować inne sieci neuronowe.

Stojący za tym projektem badacze Quoc Le i Barret Zoph z zespołuGoogle Brain zauważają,że „ręczne” zaprojektowanie optymalnej sieci neuronowej jestogromnie czasochłonne – typowa 10-warstwowa sieć może mieć 1010sieci kandydackich. Co więcej, projektowanie sieci neuronowychwymaga rzadkiej wiedzy i doświadczenia w tej dziedzinie, czyniąccały proces dostępnym jedynie dla najbogatszych firm inajmocniejszych ośrodków naukowych. Automatyzacja tego procesu mauczynić go dostępnym dla wszystkich.

Mamy nadzieję, że AutoML przejmie umiejętności, jakie dziśposiada kilku informatyków z doktoratami i w ciągu trzech do pięciulat pozwoli setkom tysięcy programistów projektować nowe siecineuronowe pod kątem ich konkretnych potrzeb – stwierdziłPichai.

Ale czy tylko przejąć umiejętności? Wydaje się, że to możnezajść znacznie dalej. Już dziś zautomatyzowane podejściepozwoliło stworzyć architektury sieci, które są bardziejpomysłowe i efektywne od tego, co zaprojektowali ludzcy eksperci.Zamknięty w pętli sprzężenia zwrotnego układ kontrolera sieci isieci-dzieci po tysiącach iteracji jest w stanie nauczyć sięprzypisywać wysokie prawdopodobieństwa obszarom osiągającymlepszą dokładność na testowych zbiorach danych i niskie obszarom,które uzyskują słabe wyniki.

Nie kierując się żadnymi innymi nawykami poza optymalizacjąsprawności, kontroler wyłania w końcu sieci, które choć dzieląwspólne elementy z tymi zaprojektowanymi przez człowieka, to jednakprzynoszą też nowe, niestosowane przez ludzi rozwiązania – takjak widać to na przykładzie sieci wyszkolonej do przewidywanianastępnego słowa na banku drzew Penna (dla języka angielskiego).Po lewej mamy do czynienia z siecią „ludzką”, po prawejstworzoną przez AI. Takie podejście pozwala nie tylko więcprojektować optymalne sieci neuronowe, ale też odkrywać zupełnienowe architektury i ustalać, dlaczego mogą one działać lepiej wzadanych scenariuszach.

Póki co zastosowania AutoML ograniczają się do tych dziedzin, wktórych Google już od dawna wykorzystuje maszynowe uczenie, np. polepszanie jakości zdjęć i ich klasyfikacja wg zawartości.Jednak z czasem wyjdzie to poza kamerkę czy galerię Androida.Selekcjonowane przez AI sieci neuronowe miałyby znaleźćzastosowanie choćby w onkologii, znajdując na zdjęciach oznakinowotworów sprawniej, niż doświadczeni lekarze.

Najistotniejsze jest jednak to, o czym samo Google niespecjalniewspomina: otóż nic nie stoi na przeszkodzie, by kontroleroptymalizował sam siebie w takim procesie.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.