Test Logitech Driving Force GT

Test Logitech Driving Force GT09.06.2009 13:47

Dzięki uprzejmości firmy Logitech mieliśmy okazję przetestować kierownicę Driving Force GT, która wyprodukowana została z myślą głównie o PlayStation 3, (choć PS2 też wspiera) oraz grach Gran Turismo 5 Prologue, a także nadchodzącym, pełnoprawnym już Gran Turismo 5. „Kółka” są nieprzerwanie popularne na rynku jako sprzęt dopełniający i potęgujący doznania płynące z szarpania w gry wyścigowe, a konsole szturmem wkraczają do domów coraz większej liczby użytkowników, stąd kolejne kierownice dedykowane maszynom jednego producenta nie dziwią. Co jednak dziwi to fakt, że oprócz obrazka „certified USB” na opakowaniu tutaj nic więcej nie wskazuje, że urządzenie Logitecha ponadto współpracuje z PC - a przecież jest się czym chwalić. Ale producent obierając taką, a nie inną drogę oznaczenia towaru, musiał dobrze wiedzieć, co robi…

Driving Force GT wywiera pozytywne wrażenie już po pudełku, a co dopiero powiedzieć, kiedy dobędzie się wreszcie sprzętu z odmętów folii i paprochów. Zestaw składa się z dwóch części – pedałów oraz kierownicy. Pierwsze podpinamy pod „kółko”, to zaś następnie podłączamy po USB do konsoli. Zanim przejdziemy do klawiszologii, funkcji oraz wrażeń z wirtualnych wyścigów poświęćmy słowo mocowaniu całości. Przyda się masywny blat, do którego specjalnymi chwytakami dokręcimy sprzęt (zwróćcie uwagę na dwa wystające po bokach kierownicy podłużne kawałki plastyku, to śruby). Przy poprawnym zamontowaniu nic się nie ma prawa przesunąć. Niestety nie ma „przystawki” do umieszenia kierownicy między nogami – szkoda. Podstawa pedałów nie ślizga się po panelach podłogowych, dodatkowo na dywanie możemy wysunąć tu specjalne igiełki (na myśl przychodzą odkurzacze), co pewniej utwierdzi je w miejscu. Brawo.

[image source="Galerie/Inne/Test_Logitech_Driving_Force_GT:19460" mode="normal"]Natychmiastowo zauważalnym motywem jest świecące GT na środku klaksonu w kierownicy, które to literki odnoszą się oczywiście do Gran Turismo. Ciekawe, że w testowanym przeze mnie Prologue zatrąbić się nijak nie dało… Sprzęt jest masywny, toteż użytkownik faktycznie ma wrażenie, że zapłacił za mocarny, wytrzymały produkt, a nie jakąś tanią, plastikową zabawkę, która rozleci się po pierwszym większym skręcie. Żal co prawda skórzanego obicia znanego z modelu G25, ale cóż... Po podpięciu Driving Force GT do konsoli, Logitech straszy nas nieco, głośno prezentując, że kółko potrafi nieźle się zakręcić (zakres 900 stopni) – w tym momencie tylko dodatkowo czuje się szacunek dla zakupu. No a potem człowiek rzuca okiem na te wszystkie przyciski i łapie się za głowę…

[break/]Spokojnie jednak, szybko zorientujecie się co jest od czego. Przede wszystkim producent upewnił się, że przy zabawie z Driving Force GT gracz nie będzie musiał sięgać po pada od konsoli, przenosząc znane stamtąd przyciski bezpośrednio na kółko. Ze z początku bliżej niezidentyfikowanych dodatków uwagę przukuwa przede wszystkim czerwone pokrętło z prawej strony, służące do regulowania różnorakich opcji podczas wyścigu – hamulce, kontrola trakcji i tym podobne, wszystko pod kciukiem. Prawdziwi maniacy wyścigów się nim nieźle pobawią, przeciętny zjadacz chleba zdecyduje się jednak zapewne zostawić je w świętym spokoju… Za to na bank podekscytuje się zastosowaną tutaj technologią Force Feedback.

[image source="Galerie/Inne/Test_Logitech_Driving_Force_GT:19466" mode="normal"]Tak, czuć to wszystko, co spodziewalibyście się, że będziecie czuć podczas prowadzenia maszyny z mnogością koni mechanicznych pod maską po torze wyścigowym – przy skręcaniu niewątpliwie należy wyrzucić z głowy przyzwyczajenia z obcowania z padem (jest ciężej, ale i daje więcej satysfakcji), bo kółko w sposób bardzo „mechaniczny” reaguje na nasze poczynania. Do tego oczywiście z miejsca orientujemy się, po jakiej akurat nawierzchni się poruszamy. Co ciekawe, Driving Force GT testowane na wieloletnich polskich kierowcach - ojcach rodzin, których mamy w redakcji kilku, nie zyskało ich zainteresowania. Ekipa uznała swoje przeżycia za mało realistyczne – także jak widać nie każdemu ten rodzaj zabawy w ogóle podpasuje. Stąd warto jakoś wybadać grunt, jeśli chcemy sprawić komuś prezent w postaci kierownicy Logitecha.

[image source="Galerie/Inne/Test_Logitech_Driving_Force_GT:19463" mode="normal"]Na szczęście Force Feedback nie poniewiera tak, że po kilku rajdach ręce same odpadają – poziom wibracji zdaje się być dobrany akurat w sam raz, przy czym naturalnie zawsze można się pobawić w ustawieniach. Gdyby się mocno czepiać, to zdecydowanie zbyt mało opornie chodzą pedały, nie do końca przypasowała mi też praca przekładni biegów, niemniej to szczegóły, na które przeciętny Kowalski nie zwróci uwagi. Tylko co z miłośnikami tego rodzaju zabawy? Im po głowie będzie chodził zapewne konkretniej prezentujący się model G25… Zmartwiły nas pewne problemy Driving Force GT przy szarpaniu w komputerowe Race Driver: GRID, niemniej z konsolami sprzęt sprawował się wyśmienicie. Polecamy jednak sprawdzić przed zakupem – może się okazać, że tego typu zabawa Was mimo wszystko nie kręci. Szkoda wydawać prawie 4 stówki jak ma potem leżeć w szafie.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.