Test Turtle Beach Elite Atlas Aero – w końcu słuchawki, które są wygodne dla okularników

Test Turtle Beach Elite Atlas Aero – w końcu słuchawki, które są wygodne dla okularników01.05.2020 14:36

Nie odkryję Ameryki, że osoby noszące okulary, mają problem z nabyciem wygodnych słuchawek nausznych. Nawet po przymiarce w sklepie nie mamy pewności, że słuchawki będą wygodnie leżeć i nie będą nas uwierać. Zwyczajnie przy dłuższych sesjach z akcesorium na głowie, bolą uszy, a nawet głowa. Okazuje się, że jest firma, która dostrzegła ten problem i wypuściła słuchawki “przyjazne okularom”. Sprawdzamy, czy to rzeczywiście działa na przykładzie Turtle Beach Elite Atlas Aero

Na wstępie słów kilka o samej firmie Turtle Beach, która w Polsce nie jest tak znana i popularna jak Razer, SteelSeries czy HyperX. A to przecież silny gracz na rynku akcesoriów dla graczy, fakt... silny gracz na rynku amerykańskim, skąd się wywodzi.

[1/2]
[2/2]

Nie będziemy przytaczać całej historii firmy, tę możecie przeczytać na stronie producenta. Początki firmy sięgają lat 70-tych ubiegłego wieku. Firma między innymi produkowała karty dźwiękowe i z powodzeniem konkurowała z takimi tuzami jak Creative Labs, AdLib czy Gravis. Ukoronowaniem była współpraca w latach 90-tych z Dell Corp, gdzie firma Turtle Beach sprzedała około miliona kart dźwiękowych do komputerów stacjonarnych.

Niestety istotne zmiany na rynku spowodowały, że marka zmieniła swoje portfolio i od początku nowego milenium zaczęła prężnie działać na rynku słuchawek dla graczy. Przez lata Turtle Beach wypracowało sobie silną pozycję na rodzimym rynku. Marka w USA jest bardzo popularna i cieszy się ogromnym uznaniem. O rozpoznawalności świadczą choćby kontrakty z DR DISRESPECT, czy pojawienie się ambasadorów w postaci piłkarzy takich jak Kevin de Bruyne, grający w Manchaster City i Romelu Lukaku, napastnik Interu Mediolan. Na liście współpracujących jest jeszcze sporo nazwisk, w tym koszykarze, nieco mniejsi streamerzy i inne osobowości internetu.

[1/2]
[2/2]

Co oczywiste, Turtle Beach wspiera e-sport i nie dziwi fakt sponsorowania e-sportowych teamów, na liście znajdziecie popularne Astralis, czy drużynę VFL Wolfsburg grającą w FIFĘ. Na koniec historii firmy warto wspomnieć, że Turtle Beach w czerwcu zeszłego roku wykupiła markę Roccat i tym samym mocniej zakotwiczyła na starym kontynencie. Tyle o firmie, przejdźmy do testowanego produktu.

W dość pokaźnym opakowaniu znajdziemy same słuchawki, złożone i zabezpieczone pianką, która wypełnia całą wolną przestrzeń pudełka. W mniejszym pudełeczku, z napisem Akcesoria, znalazły się pozostałe elementy zestawu. Kierunkowy, giętki mikrofon, transmiter USB, kabel audio 3,5 mm i kabel USB do ładowania słuchawek. Znajdziemy tutaj też “szybką instrukcję użycia” i naklejkę z logo firmy.

Turtle Beach Elite Atlas Aero (trochę długa nazwa, nie sądzicie ??) to przedstawiciele nausznych, bezprzewodowych, zestawów słuchawkowych. I to naprawdę sporych rozmiarów przedstawiciel. Słuchawki wydają się masywne i z wyglądu ciężkie. W rzeczywistości ważą 392 gramy. Górny pałąk został wykonany z elastycznego metalu, pod nim znalazło się miejsce na miękką gąbkę, która dociska naszą głowę. Muszle są pełne, czyli zakrywają całkowicie nasze uszy. Dodatkowo słuchawki są składane, boczne pałąki można obrócić i złożyć. Tym samym przenoszenie ich jest znacznie łatwiejsze.

[1/2]
[2/2]

Na lewej muszli mamy prawdziwe centrum dowodzenia. To właśnie tu umieszczono wszystkie przyciski funkcyjne, wejścia na kable (USB i 3,5 mm), pokrętła do głośności słuchawek i mikrofonu. Do tego na przodzie muszli znalazł się przycisk do natychmiastowego wyciszania mikrofonu. Muszle wyściełane są pianką, którą pokrywa materiał syntetyczny, ale tylko wokół ucha. Na elemencie, który przylega do ucha, mamy do czynienia z wyściółką materiałową, co znacznie polepsza oddychanie i w efekcie nie prowadzi do spocenia.

Co ważne, poduszki słuchawek są wymienne. W bardzo łatwy sposób można je zdemontować i wymienić na inne. Niestety w zestawie nie ma dodatkowego kompletu. Po zdjęciu poduszek mamy też dostęp do patentu na okulary. To autorskie rozwiązanie Turtle Beach, które ma spowodować, że “okularnicy” spojrzą łaskawszym okiem na jego produkty. Zastosowanie jest wyjątkowo proste. Za pomocą wyciąganej gumki ściągamy piankę w miejscu, gdzie teoretycznie powinny znaleźć się zauszniki okularów. Miejsce poduszki jest nieco odkształcone i tym samym nie naciska z pełną siłą na okulary. Banalnie proste rozwiązanie, które daje zamierzony efekt. O odczuciach przeczytacie nieco dalej.

[1/2]
[2/2]

Słuchawki napędzane są przez 50 mm przetworniki z magnesami neodymowymi. W specyfikacji znajdziemy informację o paśmie przenoszenia od 12 Hz do 20 tyś Hz i impedancji 32 ohmy. Do komunikacji służy mikrofon kierunkowy na elastycznym pałąku. Tyle specyfikacja. Napisać, że jest skromna, to nic nie napisać :)

Słuchawki z założenia są bezprzewodowe, a do komunikacji z komputerem wymagają dedykowanego nadajnika na USB. Ich naturalnym środowiskiem są komputery z Windowsem, gdzie będziemy mogli wykorzystać ich pełnię możliwości wraz z oprogramowaniem Control Studio. To w nim będziemy mieli możliwość dostosowania pod indywidualne preferencje właściwie wszystkiego.

[1/2]
[2/2]

Control Studio to chyba najbardziej rozbudowana aplikacja do sterowania słuchawkami, jaką miałem okazję przetestować. Aplikacja może przytłaczać w pierwszym kontakcie, jednak już po chwili odnajdziemy się gąszczu ustawień. Główne okno zostało podzielone na trzy zakładki, ustawienia główne, korektor i makro. Miłośnicy dostosowywania wszystkiego pod siebie będą wniebowzięci.

Z poziomu aplikacji można też przeprowadzić aktualizację mikrooprogramowania słuchawek. Właściwie w Control Studio znajdziemy wszystko, czego potrzeba. Mnie osobiście zabrakło większej ilości predefiniowanych ustawień pod gry czy inne zastosowania. Oczywiście możemy sami przygotować takie schematy lub wgrać te przygotowane przez innych użytkowników.

[1/2]
[2/2]

Pisałem, że naturalnym środowiskiem dla słuchawek Elite Atlas Aero, jest komputer z Windowsem. Tak, tu się sprawdzą najlepiej, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby słuchawek użyć z każdym źródłem dźwięku, które posiada wyjście jack-audio. Wystarczy spiąć urządzenie ze słuchawkami dołączonym do zestawu kablem. Co prawda stracimy możliwości generowania rozbudowanego dźwięku przestrzennego, jednak nadal słuchawki będą odtwarzać bardzo dobre stereo. Słuchanie muzyki ze smartfona czy podłączenie słuchawek do tabletu nie sprawi żadnego problemu.

Słuchawki podłączymy po kablu do kontrolera Xbox One, czy do konsoli Swich. Z ciekawości podłączyłem nadajnik USB do konsoli Sony PS4, zupełnie nie licząc, że cokolwiek zadziała. O dziwo, słuchawki działają bezprzewodowo, fakt nie mamy do dyspozycji ustawień z aplikacji Control Studio. Działa dźwięk stereo, mikrofon i podbicie dźwięku guzikiem funkcyjnym. Za to nie działa regulacja głośności z poziomu słuchawek. Ot ciekawostka.

Ze słuchawkami spędziłem ponad dwa tygodnie. Właściwie, w trakcie dnia nie ściągałem ich z głowy. W trakcie pracy zdalnej służyły mi do słuchania muzyki i do wideokonferencji. Do tego wieczorami albo grałem, albo oglądałem seriale. Przez pierwsze, kilka dni bez aktywowanego systemu dla okularników. Później już z odpowiednim ustawieniem. I wiecie co? Nie chcę się z nimi rozstawać! To pierwsze słuchawki, które dla mnie są tak wygodne. Jako osoba, która okulary nosi od rana do nocy, nie wyobrażam sobie, abym w innych dużych słuchawkach wytrzymał tak długo, jak w tych od Turtle Beach. Patent na okulary okazał się skuteczny, a obietnice producenta zostały spełnione w 100 procentach.

Co do jakości odsłuchu muzyki i w grach, co oczywiste, to bardzo subiektywne odczucie. Ja nie mam zastrzeżeń. Nawet zwykłe stereo brzmi świetnie, do tego bas nie jest przytłaczający, wręcz bym powiedział miękki, aksamitny. Oczywiście pazur słuchawki pokazują w grach sieciowych, gdzie zastosowane rozwiązania takie jak Wave NX 3D i Superhuman Hearing potrafią stworzyć wrażenie, że jest się wewnątrz gry. Czysty dźwięk i rewelacyjne pozycjonowanie wręcz ułatwiają rozgrywkę. Przyznam, że nie spodziewałem się, aż tak dobrej jakości dźwięku i wygody, gdy brałem słuchawki po raz pierwszy do ręki. Cóż, zostałem mile zaskoczony. Słuchawki mają jeszcze jeden, atut, którego próżno szukać wśród produktów dla graczy. Mianowicie, brak w nich jakiegokolwiek podświetlenia! Szacun dla producenta, wszak to całkowicie przeciw aktualnej modzie.

Pierwszy kontakt ze słuchawkami Turtle Beach Elite Atlas Aero uważam za bardzo udany. I tak jak pisałem wyżej, będzie mi ciężko się z nimi rozstać. Patent na okulary sprawdził się, a jakość dźwięku mile zaskoczyła. Wydawać by się mogło, że to produkt idealny. Niestety brakuje jednej rzeczy, która nie pozwala mi dojść do takiego wniosku. To czas działania słuchawek na akumulatorze. Producent deklaruje do 30 godzin nieskrępowanego działania. Cóż... ani razu nie udało mi się zbliżyć do 20 godzin, a co dopiero do 30. Może przy minimalnej głośności i w trybie stereo? Tylko kto mógłby używać tak słuchawek? I to takich słuchawek.

Na koniec słowo o cenie. Zainteresowani zakupem muszą przygotować 650 PLN. Cena nie wydaję się wygórowana. Biorąc pod uwagę jakość wykonania, jakość generowanego dźwięku i praktyczne rozwiązanie dla noszących okulary, ostateczna cena jest do zaakceptowania.

Plusy
  • wygodne dla noszących okulary
  • świetna jakość dźwięku
  • technologia Superhuman Hearing
  • technologia Wave NX 3D
  • rozbudowane oprogramowanie Control Studio
  • brak podświetlenia RGB
  • akceptowalna cena
Minusy
  • dość krótki czas pracy na baterii
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.