Testerzy narzekają na rozwiązania z Windows 10 i dzielą się swoimi pomysłami
Microsoft chętnie zbiera informacje i opinie, które dotyczą niedawno wydanego Windows 10 w wersji Technical Preview. Oprócz zbierania ogromnych ilości informacji za zgodą użytkownika w ramach licencji na jakiej system jest udostępniany, firma oczekuje również na opisywanie wrażeń i pomysłów, jakie można byłoby wdrożyć w trakcie prac nad tym oprogramowaniem. Dotychczasowe propozycje pokazują, kto jest zainteresowany tym systemem, oraz jakie funkcje są kompletnie nietrafione.
Każdy z testujących wydanie Technical Preview może sprawdzić, jakie propozycje podesłali inni użytkownicy, głosować na nie, oraz dodawać własne. Odpowiada za to aplikacja „Feedback”, którą znajdziecie w nowym Menu Start, lub w zależności od waszych preferencji, na ekranie startowym Modern systemu. Jest ona bardzo prosta w obsłudze, firma postanowiła zaproponować coś bardzo minimalistycznego (lub jak ktoś woli brzydkiego), co segreguje wszystkie opinie użytkowników na kilka kategorii i podkategorii. Aby móc z niej skorzystać, musimy korzystać z konta powiązanego z usługą Microsoftu jak np. konta Outlook.
Wiele wskazuje na to, że aktywnymi testerami wyrażającymi swoje opinie są w dużej mierze użytkownicy Windows 8. Można tak wnioskować po sporej ilości zgłoszeń, które chcą przerobienia menu start na wzór… ekranu startowego. Powinno ono według nich zawierać możliwe do skonfigurowania sekcje. Inna z propozycji obejmuje uczynienie z interaktywnych kafelków widgetów, które mogłyby być w sposób dowolny umieszczane na pulpicie, a nie dostępne tylko w menu. Samym aplikacjom tego typu zarzuca się, że są uruchamiane w zbyt dużym oknie np. po co niemalże pełnoekranowy kalkulator, skoro teraz okno może być niewielkie? Wiele osób narzeka również na duplikaty aplikacji, ale co ciekawe, obustronnie: wspomniany kalkulator powinien być dostępny jedynie w wersji desktopowej, ale jeżeli chodzi o przeglądarkę, to sporo osób woli wydanie Modern, bo standardowy IE wydaje im się obecnie rozwiązaniem „archaicznym”.
Całkowicie nietrafionym pomysłem wydaje się być wyszukiwarka wyświetlająca zarówno wyniki lokalne jak i te pochodzące z Sieci. Już ponad 360 osób zakwestionowało tego typu działanie dając wyraźnie do zrozumienia, że jeżeli chcą oni znaleźć coś w Internecie, to po prostu uruchomią w tym celu przeglądarkę. Nie są to jedyne zarzuty jakie padają na ten element systemu. Niepotrzebnym okazuje się przycisk na pasku zadań, który uruchamia wyszukiwarkę, bo przecież jest ona dostępna już w menu. Wiele osób jest niezadowolonych również z tego, że Microsoft wymusza stosowanie Binga. Z przyjemnością zobaczyliby oni możliwość zmiany dostawcy wyszukiwania np. na Google lub Yahoo. Czy takie coś zostanie zrealizowane? Z jednej strony zdanie użytkowników jest bardzo ważne, z drugiej natomiast nie wydaje się, aby MS postanowił kopać do własnej bramki i pozwalać na dalsze marginalizowanie własnego mechanizmu wyszukiwania.
Sporej grupie nie odpowiada także zintegrowany z systemem klient usługi OneDrive, choć oczywiście korzystanie z niego jest zależne od posiadania konta Microsoft. Niektórzy użytkownicy chcieliby przejść na tę usługę z konkurencyjnych rozwiązań jak Dropbox czy Google Drive, ale przeszkadzają im niektóre elementy, które wymagają szybkiej poprawy. Widać tu również popularność Chrome: przeglądarka tej firmy powinna być domyślną według wielu osób, inne uważają, że pierwsze logowanie do systemu powinno oferować wybór aplikacji do przeglądania Internetu, bo IE jest obecnie programem zbyt wolnym, a także sprawiającym za wiele problemów. Oczywiście na to ratunkiem może być Spartan, czyli zupełnie nowa odsłona IE, która wprowadzi m.in. lepszą obsługę dodatków i zmieniony interfejs.
Wśród osób wyrażających swoje opinie są i niepoprawni optymiści uważający, ze Microsoft powinien do systemu dołączyć darmowe wersje Worda, Excela i Power Pointa, aby mógł on konkurować z Chromebookami i komputerami typu Mac. Cóż, jeżeli chcecie dołożyć swoją cegiełkę w rozwój Windows 10, zachęcamy do skorzystania z opcji Feedback jaka jest w nim dostępna. Bez opinii firma może nie wiedzieć, co tak naprawdę nie podoba się użytkownikom, a co z chęcią zobaczyliby w nim zamiast obecnie stosowanych rozwiązań. Zapraszamy także do naszego testu, w którym przedstawiamy nowości i zmiany w wersji Technical Preview.