TP-Link Neffos C7 – test bardzo udanego smartfonu za 500 zł

TP-Link Neffos C7 – test bardzo udanego smartfonu za 500 zł31.05.2018 12:41

Prawdopodobnie wciąż większość osób logo TP-Link kojarzy z urządzeniami sieciowymi. Firma jednak od dłuższego czasu ma w ofercie smartfony Neffos, które zapewniają naprawdę atrakcyjny stosunek jakości do ceny. Mieliśmy już na testach kilka modeli, które zawsze okazywały się być wyjątkowo ciekawymi propozycjami w swoich przedziałach cenowych. Teraz w moje ręce wpadł C7, czyli smartfon wyceniony na 500 złotych. Zapraszam do testu.

Jakość wykonania

Zastosowane w Neffosie tworzywo sztuczne jak najbardziej można uznać za zaletę. Po pierwsze, na testowym egzemplarzu, który trochę już przeżył, nie znalazłem żadnych rysek. Smartfon wygląda prawie jakby przed chwilą został wyjęty z pudełka. Po drugie, tył i boki obudowy są matowe i stawiają odczuwalny opór – mniejsza szansa na przypadkowe wyślizgnięcie się smartfonu z ręki, a także świetna odporność na odciski palców.

Na przodzie nie jest już tak dobrze. Warstwa chroniąca ekran posiada już pierwsze ślady użytkowania, a ponadto za bardzo lubi się z odciskami palców. Ekran trzeba często czyścić lub najlepiej warto szybko sięgnąć po folię lub szkło ochronne. Cała konstrukcja jest dość spora, zwłaszcza na tle nowoczesnych, prawie bezramkowych smartfonów. Nie można jednak powiedzieć, aby w codziennym użytkowaniu C7 wydawał się być zbyt duży. Dobrze leży w dłoni, chociaż do wygodnej obsługi będą potrzebne obie ręce. Całość ma wymiary 154,5 × 76,9 × 7,8 mm i waży 157 gramów.

Poszczególne elementy zostały bardzo dobrze spasowane. Nic nie skrzypi nawet pod mocniejszym naciskiem. Smartfon sprawia wrażenia solidnego i najpewniej przez okres gwarancji nic nie powinno mu się stać. Na przodzie znajdziemy dość szerokie ramki otaczające wyświetlacz. Dolna została przeznaczona na przyciski systemowe, na górnej natomiast znalazł się napis neffos, głośnik do rozmów, przednia kamerka i dioda powiadomień.

Prawy bok to przycisk regulacji głośności i włącznik. Mogłyby mieć większy skok i zapewniać bardziej odczuwalną informację zwrotną po naciśnięciu. Do samej jakości spasowania przycisków nie można się doczepić. Po przeciwnej stronie, na lewym boku producent zamontował hybrydową tackę, która pozwala korzystać z dwóch kart SIM jednocześnie lub z karty SIM i karty pamięci.

[1/2]
[2/2]

Góra to już złącze minijack, a dół zawiera podwójną maskownicę – pod jedną znalazł się głośnik, druga ukrywa mikrofon. Pomiędzy maskownicami znalazło się złącze microUSB. Tył obudowy należy do czytnika linii papilarnych, głównej kamery, której obiektyw nieznacznie wystaje, lampy LED i napisu neffos.

Wyświetlacz i wydajność

Ekran o przekątnej 5,5 cali i rozdzielczości HD (720×1280 pikseli) nie zachwyca niczym szczególnym, po prostu jest dobry i nic więcej. Został on wykonany w technologii LCD. Maksymalna jasność mogłaby być większa, przy sporym odchyleniu obraz nieznacznie się zmienia, a kolorom brakuje trochę głębi. Zagęszczenie pikseli także jest przeciętne i wynosi 267 ppi. W tej cenie raczej nie należy spodziewać się niczego więcej. W codziennym użytkowaniu, podczas przeglądania Internetu czy Facebooka, pisaniu na Messengerze czy oglądaniu YouTube, ekran jak najbardziej się sprawdzi.

Sercem jest ośmiordzeniowy procesor MediaTek MT6750, który rozpędza się do 1,5 GHz. Przetwarzaniem grafiki zajmuje się natomiast układ ARM Mali-T860 MP2. Na pokładzie znajdziemy jeszcze 2 GB RAM i 16 GB na dane, z których użytkownik może wykorzystać około 9 GB. Na szczęście nie zabrakło gniazda na kartę pamięci microSD, która umożliwia dołożenie 128 GB.

W codziennym użytkowaniu smartfon zapewnia dobrą wydajność. Komfort korzystania stoi na zadowalającym poziomie. Nie spotkałem się z żadnym większym zwolnieniem pracy, chociaż kilka drobnych przycięć mu się zdarzyło. Warto jednak zaznaczyć, że musiał sobie radzić z takimi zasobożernymi aplikacjami, jak Facebook, Instagram, Messenger czy Google Chrome. Oferowana wydajność pozwala na uruchomienie najpopularniejszych prostych gier.

Wśród dostępnych modułów znajdziemy: LTE, GPS, GLONASS, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n (2,4 i 5 GHz) i Bluetooth 4.2. Przez okres testów nie spotkałem się z żadnym problemem dotyczącym połączenia z domowym Wi-Fi. Smartfon zawsze sprawnie łączył się z routerem, a także mógł pochwalić się dobrym zasięgiem. Niestety, ze względu na masę wyjazdów i potrzebę dostępu do wrażliwych danych na prywatnym smartfonie, nie mogłem sprawdzić działania sieci komórkowej. Dodam, że nie znalazłem w Internecie skarg użytkowników związanych ze słabym zasięgiem czy brakiem stabilności połączeń.

[1/2]
[2/2]

Akumulator ma pojemność 3060 mAh. Potrafi zapewnić 2 dni pracy, chociaż przy bardziej intensywnym użytkowaniu będziemy musieli częściej sięgać po ładowarkę. Na włączonym ekranie średnio otrzymywałem około 5-6h godzin na jednym ładowaniu, co można uznać za dobry rezultat.

Oprogramowanie i biometria

Neffos C7 działa pod kontrolą Androida 7.0 Nougat, a więc systemu, który swoją premierę miał w 2016 roku. Został on wzbogacony nakładką NFUI w wydaniu oznaczonym 7.0. Zauważalnie zmienia ona wygląd Androida, chociaż skupia się przede wszystkim na nowych kolorach i własnych ikonach. Nie ma mowy o żadnej rewolucji, to wyłącznie ewolucja.

Nakładka NFUI stawia na jaskrawe kolory. Takie wzornictwo może spodobać się młodszym osobom. Warto dodać, że domyślny wygląd zmienimy w aplikacji Motywy, która zawiera zestawy ikonek, tapet i dźwięków. Nie zabrakło bardziej stonowanych i eleganckich motywów. Niestety, nie można pobierać dodatkowych.

Wszystkie zainstalowane aplikacje rozmieszone są na ekranach głównych, podobnie jak w iOS czy nakładce MIUI na smartfonach Xiaomi. TP-Link nie dodaje od siebie dużo aplikacji, a ponadto nie znajdziemy żadnych aplikacji firm trzecich wciśniętych na siłę. Producent stara się po prostu zapewnić podstawowe funkcje tuż po wyjęciu z pudełka. Znajdziemy więc menedżer plików, notatki, radio FM czy dyktafon. Do tego dochodzi oczywiście zestaw oprogramowania Google.

Po wejściu do ustawień warto odwiedzić sekcję Ułatwienia dostępu. Znajdziemy tutaj kilka ciekawych dodatków od producenta. Po pierwsze, możemy zmienić położenie przycisku Wstecz – po lewej lub prawej stronie. Po drugie, można włączyć przycisk pływający, który zapewni szybki dostęp do przycisków systemowych czy zrzutu ekranu z prawie dowolnego miejsca na wyświetlaczu. Po trzecie, smartfon oferuje wygodne gesty. Przykładowo narysowanie literki M na ekranie włączy odtwarzacz muzyki, a literka V aktywuje aparat.

Umieszczony z tyłu czytnik linii papilarnych działa dość sprawnie. Wystarczy przyłożyć palec, aby odblokować urządzenie. Nie jest on tak sprawny jak czytniki w smartfonach Huaweia. Nie ma jednak problemu z poprawnym odczytaniem wzorców palca, nawet jeśli ten zostanie przyłożony trochę niedokładnie.

Zdjęcia i jakość dźwięku

Główna, umieszczona z tyłu kamera wykonuje zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 12 MP i posiada przysłonę f/2.0. W sprzyjających warunkach oświetleniowych, Neffos C7 dostarczy dobrych zdjęć, oczywiście jak na smartfon w tej cenie. Wykonane fotki charakteryzują się przyzwoitymi kolorami i zadowalająca szczegółowością. Tracą jednak urok przy mocniejszym powiększeniu.

[1/2]
[2/2]

Gorzej robi się wraz ze spadkiem ilości światła, które dochodzi do obiektywu. Natomiast zdjęcia nocne pozostawiają sporo do życzenia. Warto jednak zaznaczyć, że do 500 złotych trudno jest znaleźć smartfon robiący lepsze zdjęcia.

[1/2]
[2/2]
[1/2]
[2/2]

Na przodzie znalazła się kamerka 8 MP, który ma lekkie problemy ze szczegółowością. Owszem do Snapchata wystarczy, można jeszcze wrzucić selfie na Facebooka. Nie zabrakło opcji wygładzania twarzy, dość rygorystycznej nawet przy ustawieniu niskiej intensywności, chociaż trzeba przyznać radzącej sobie całkiem sprawnie w usuwaniu niedoskonałości na skórze.

Głośnik znalazł się na dolnym boku. Gra głośno, nawet czysto, ale płytko. Sprawdzi się podczas oglądania filmików na YouTube czy odtwarzania filmów z Instagrama czy Facebooka. Nie radzę jednak wykorzystywać go do słuchania muzyki. Na szczęście mamy złącze minijack – na słuchawkach Neffos gra całkiem nieźle.

Podsumowanie: czy warto kupić Neffosa C7?

Trochę ponarzekałem na Neffosa C7. Warto jednak pamiętać, że mamy do czynienia ze smartfonem za 500 złotych. W tej cenie jest on naprawdę atrakcyjną propozycją i może konkurować z ofertą tanich urządzeń Xiaomi. Otrzymujemy w końcu dobrą jakość wykonania, dobry wyświetlacz i szybko działającego Androida.

Owszem ekran mógłby być trochę jaśniejszy, głośnik mógłby lepiej grać, a zdjęcia w gorszych warunkach oświetleniowych mogłoby lepiej wyglądać. Nie można jednak mieć wszystkiego w tej cenie, a jeśli mamy wyższe wymagania, to niestety trzeba zapłacić więcej niż 500 złotych.

Plusy
  • Jakość wykonania
  • Dobra wydajność
  • Bra aplikacji firm trzecich na Androidzie
  • Zadowalająca jakość zdjęć zrobionych w dobrych warunkach
  • Sprawny czytnik linii papilarnych
Minusy
  • Przeciętna jakość głównego głośnika
  • Wyświetlacz mógłby być jaśniejszy
  • Wciąż Android w wersji 7.0 Nougat
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.