Turcy za Androida One zapłacą więcej. Znacznie więcej
Projekt Android One ma w założeniach sprostać oczekiwaniom użytkowników, którzy chcą za stosunkowo niewielką kwotę kupić smartfona z Androidem z zapewnionym odpowiednim wsparciem technicznym. Jak się okazuje, nie każdy kraj i nie wszyscy zainteresowani mogą je otrzymać za naprawdę atrakcyjne ceny, w niektórych rejonach są znacznie droższe niż w innych.
Pierwotne plany Google mówiły o tym, że sprzęt z tej serii ma kosztować około 100 dolarów. Nie znamy min klientów z Turcji, ale zapewne nie przedstawiły one kogoś ucieszonego, gdy ogłoszono cenę sprzętu na tamtejszym rynku – aż 260 dolarów, tyle właśnie przyjdzie zapłacić za model General Mobile 4G, jaki trafił na turecki rynek. To znacznie więcej niż planowano, ponad dwukrotnie więcej niż w przypadku smartfonów sprzedawanych np. w Indiach. Warto jednak zaznaczyć, że specyfikacja tego modelu jest nieco lepsza niż konkurentów w innych regionach. Może to zapowiadać zmiany w całym programie, lub jego podział na rynki rozwijające się (jak Indie czy Polska), a także kraje nieco bogatsze.
Smartfon został wyposażony w 5-calowy ekran IPS o rozdzielczości HD. We wnętrzu znajduje się natomiast czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 410 i 2 GB pamięci RAM. Do dyspozycji użytkownika jest także 16 GB pamięci wbudowanej i dodatkowo slot pozwalający na wykorzystanie karty microSD. Urządzenie zapewnia łączność ze światem za pomocą nie tylko Wi-Fi, ale także LTE, trudno więc uznać je za produkt przygotowany z myślą o rynkach, gdzie transmisja danych jest stosunkowo droga. Telefon wyposażono w dwie kamery, główną 13 MP i przednią 5 MP. Pojemność akumulatora wynosi 2500 mAh, całość pracuje pod kontrolą najnowszego, czystego Androida 5.1.1 Lollipop i ma zapewnione automatyczne aktualizacje prosto od Google na okres przynajmniej dwóch lat. Okazja, czy może kolejny elektrośmieć do zapchania półek sklepowych?
W przypadku Turcji sytuacja wygląda nieco inaczej, bo tam elektronika użytkowa jest droga – iPhone 6 z 16 GB pamięci kosztuje w przeliczeniu ponad 3800 zł, to o 600 zł więcej niż przyjdzie nam za niego zapłacić w Polsce. Jest to również bardzo niepewny rynek i choć wytwarzaniem sprzętu zajmuje się lokalna firma, los projektu w każdej chwili może stanąć pod znakiem zapytania: w ubiegłym roku rząd turecki w ramach cenzury tymczasowo zablokował YouTube, jedno z ministerstw ostrzyło sobie natomiast zęby na Minecrafta uznając go za grę zbyt brutalną i budzącą w młodocianych graczach agresję. Ekspansja Androida One w tym regionie może być więc nieco utrudniona, nie tylko za sprawą ceny.
Premiera nowego modelu skłania do zastanowienia, czy Google nie postanowiło zmienić swojej strategii. Zaledwie kilka dni temu pierwszy smartfon z programu Android One trafił do Polski – kosztuje 399 zł i stanowi niezłą konkurencję dla tanich Lumii od Microsoftu. Możliwe, że w Europie pojawią się niebawem kolejne smartfony, droższe, ale i lepiej wyposażone. Czy będą dostępne w Polsce? Wiele zależy od tego, jak nasz kraj jest postrzegany przez firmy takie jak Google. Jak na razie bliżej nam do Azji, aniżeli Europy Zachodniej. Czy jest to jednak powód do zmartwień? Wiele wydarzeń pokazuje, że gdy dalekie tygrysy się rozwijają, stary kontynent zastanawia się jak narzucić jeszcze więcej kontroli i ograniczeń.