Warner Bros. ma graczy za głupców? Arkham Knight PC to był i dalej jest bubel

Warner Bros. ma graczy za głupców? Arkham Knight PC to był i dalej jest bubel30.10.2015 14:14

W tym tygodniu, ponoć po długim okresie testów oraz wydaniu aktualizacji mającej wiele rzeczy naprawić, gra Batman: Arkham Knight powróciła do sprzedaży w wersji na PC. Przy tej okazji wydawca Warner Bros. postanowił przeprosić wczesnych nabywców tytułu oraz fanów Mrocznego Rycerza, oddając im za darmo wszystkie produkcje w ramach serii Arkham, które dotąd wydano na komputerze. Marna to pociecha dla fanów, mających je już w kolekcji. Zabawa w efekt placebo to jednak wyższa forma bezwstydu.

Po tym, jak wydawca zmuszony został do wycofania niedorobionego komputerowego produktu, na którego wypuszczenie z pełną premedytacją sobie pozwolił, obiecywano szybkie doprowadzenie tytułu do jako takiego porządku. We wrześniu dzieło doczekało się aktualizacji, która oczywiście nie wszystkie problemy rozwiązała, ale zapowiedziano kolejną konkretną porcję ulepszeń w patchu planowanym na wielką chwilę ponownego dopuszczenia Batmana do obrotu, najpierw na Steam. Faktycznie coś tam się w minionych dniach dla gry pobrało, na pewno poprawiono współpracę z paczkami DLC, ale wychodzi na to, że poza tym najnowsza łatka to jedna wielka zasłona dymna. Pod kątem działania programu tak naprawdę nic się nie zmieniło od tych kilku tygodni.

Niepokój graczy wzbudziła mimochodem podczepiona do wieści o nowej „aktualizacji” informacja o występowaniu wycieków pamięci, zmuszających do restartowania gry raz na jakiś czas, aby odzyskała ona płynność działania. Wszystko zrzucono na plik stronicowania w Windows 7, ale najnowszy system Microsoftu, czyli dziesiątka, też nie gwarantuje bezstresowej zabawy, jeśli o przycięcia chodzi. Chyba że ktoś ma przynajmniej 12 GB RAM, aby okienka ograniczyły odwołania do dysku twardego do minimum, co nie bez przyczyny rozbawiło do reszty rozgoryczonych i zaskoczonych poczynaniami wydawcy graczy. Współpracy z konfiguracjami SLI i CrossFire także nie poprawiono. A gdy przyjrzano się bliżej działaniu gry, bardziej złapano się za głowę.

Najpierw za badanie poprawy wydajności zabrali się sami nieufni komputerowcy. Ze zdumieniem przecierali oczy, rejestrując praktycznie identyczne wyniki Batman: Arkham Knight w wersjach sprzed oraz po zastosowaniu ostatniego patcha. Nie trzeba było długo czekać na potwierdzenie tych rewelacji przez profesjonalistów, dobrze znanych z dokładnego sprawdzania tytułów nie tylko PC pod kątem technicznym. Faktycznie od łatki we wrześniu nie widać poprawy. Dlaczego w takim razie produkt wrócił do dystrybucji, wzbogacony raptem o wsparcie dla odpłatnych pakietów dodatków? Widać bardziej liczyło się złapanie jeszcze kilku naiwniaków na słabe i przez to kosztowne rozszerzenia, niż silić się na ratowanie gry, którą pewnie trzeba by zrobić od nowa.

Co gorsza, Batmanowi pomagał nie Alfred, lecz samo Valve. Zaraz po wejściu do ponownej sprzedaży, wszystkie negatywne komentarze pod produktem odcięto grubą kreską, oznaczając je jako dotyczące niepełnej wersji oraz puszczając w niepamięć. Podniosła się szybko niemniej wrzawa i w rezultacie oceny niedorobionej gry za 50 euro przywrócono. Gdyby Bruce Wayne walczył w Koloseum, od łapek w dół błyskawicznie rozszarpałyby go lwy. Im na pożarcie gracze pewnie chętnie rzuciliby też Warner Bros.

Official Batman: Arkham Knight Launch Trailer

Jeżeli to winny się tłumaczy, wydawca dobrze wpisuje się w ten pogląd. Arkham Knight potrzebuje podobno dużo pamięci RAM w Windowsie 10, bo sam system zupełnie inaczej nią zarządza w porównaniu do starszych edycji. Obiecuje się informowanie społeczności, co konkretnie naprawiać będą przyszłe (podkreślmy, przyszłe) patche, na razie przytaczając porcję zmian z... wrześniowej aktualizacji naturalnie. To już nie jest bycie niepoważnym i nieuczciwym. To przekraczanie nowych granic absurdu rynku gier. Ktoś jeszcze się dziwi, że w obecnych czasach wielu konsumentów wybiera konsole?

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.