Większa kontrola nad Windows Update – użytkownicy Windows 10 przez rok będą mogli unikać nowości?

Windows Update w przyszłości może zaoferować użytkownikomznacznie większą kontrolę nad procesem uaktualnień –przynajmniej jeśli wierzyć w autentyczność opublikowanego nareddicie zrzutu ekranu. Obrazuje on nowe opcje, które pojawiły sięu niektórych Insiderów, po zainstalowaniu kompilacji 15014.Niektóre z nich widzieliśmy już wcześniej, co do nich nie możnamieć wątpliwości, lecz towarzyszy im też zupełnie nowy zestawustawień odraczania aktualizacji.

Już poprzednie kompilacje z gałęzi Redstone 2, z którychwyłoni się to oficjalne Creators Update, przyniosły możliwośćprecyzyjniejszej kontroli uaktualnień. W opcjach zaawansowanychustawień aktualizacji pojawiły się wtedy włączniki możliwościaktualizacji innych produktów Microsoftu przez Windows Update,wyboru aktualizacji sterowników wraz z aktualizacją systemu orazwykorzystania danych logowania do automatycznego ustawieniaurządzenia po aktualizacji. To mogą zobaczyć dziś wszyscyInsiderzy, którzy w Fast Ringu korzystają z aktualnych buildów.

Opcje zaawansowane, w których już wcześniej dostępna byłamożliwość czasowego zatrzymania przymusowych uaktualnień na okresdo 35 dni, uległy jednak teraz (przynajmniej u niektórych) dalszemurozszerzeniu. Dostępna na razie jedynie w wersji anglojęzycznejsekcja „Choose when Feature and Quality Updates are installed”oferuje trzy różne opcje, obsługiwane przez rozwijane menu.

Pierwsze z nich pozwala wybrać, z której gałęzi Windowsainstalowane będą aktualizacje przynoszące nowe funkcje. Do wyborumamy tu Current Branch (czyli aktualnej wersji systemu) oraz, jakpiszeużytkownik jcotton42 na reddicie, Current Branch for Business –czyli z gałęzi rozwijającej się wolniej, za to gwarantującejwyższą stabilność.

Kolejna opcja, dotycząca uaktualnień przynoszące nowe funkcje,dawać ma wybór między natychmiastową instalacją zaraz powydaniu, a odroczeniem ich o określoną liczbę dni – nawet do365. Z kolei opcja dotycząca uaktualnień związanych z jakościądziałania systemu, pozwala odroczyć ich instalację o maksymalnie30 dni. Opcja pauzy, z maksymalnie 35-dniowym okresem odroczenia, narazie pozostała.

Jak na razie w naszych „insiderskich” instalacjach Windowsa 10(Pro) wspomniane opcje się nie pokazały, można więc założyć,że to test przeprowadzany na niewielkiej grupie testerów – jeślinowe opcje znajdą uznanie, zostaną udostępnione wszystkimInsiderom, a następnie zwykłym użytkownikom, których systemyoperacyjne automatycznie zaktualizują się do Creators Update.

Warto tu przypomnieć, że Microsoft kilka dni temu zapowiedziałoficjalnie porzucenie Windowsa 10 – a przynajmniej tego, czymkiedyś Windows 10 był. Kompilacja 1507, ta pierwsza oficjalnieudostępniona w lipcu 2015 roku, od 26 marca nie będzie jużotrzymywała łatek bezpieczeństwa – wspierane będą jedynieaktualizacja listopadowa (1511) oraz oczywiście doroczna,Anniversary Update (1607). Z badań wynika, że niewielu na tymucierpi. „Oryginalne” Windows 10 działa jedynie u 2,6%wszystkich użytkowników „dziesiątki”, podczas gdy aktualizacja1510 jest u 10,4% z nich, zaś Anniversary Update 1607 – ponad86,3%. Trzeba więc przyznać, że Microsoft całkiem skutecznienarzucił wraz z Windowsem 10 swój cykl aktualizacji, wypada tu niegorzej niż Apple.