Windows Server może okazać się najtańszą wersją „okienek” na pulpit

Windows Server może okazać się najtańszą wersją „okienek” na pulpit09.09.2013 16:26

Licencjonowanie produktów Microsoftu to dziedzina takskomplikowana, że istnieją całe firmy, które zajmują się wyłącznie tądziedziną, pomagając swoim instytucjonalnym klientom w optymalizacjiwydatków na oprogramowanie i chroniąc ich przed zagrożeniamiwynikającymi z nawet nieuświadomionego naruszenia warunków licencji.Niuansów jest po prostu zbyt wiele, a co gorsza, wiele z nich okazujesię zupełnie niezgodnymi z tzw. zdrowym rozsądkiem. Przekonuje o tymprezentacja Gunnara Bergera z firmy analitycznej Gartner, poświęconakwestii wirtualizacji desktopów (VDI), w której wspomina on, żeuruchomienie 1000 kopii Windows Servera kosztuje mniej, niżuruchomienie 1000 kopii klienckiego Windows.Wirtualizacja pulpitów wygląda naświetny pomysł dla każdej dużej firmy. Zamiast męczyć się zutrzymaniem systemów i aplikacji na setkach czy nawet tysiącachstanowisk, możliwe staje się hostowanie pulpitów roboczychbezpośrednio z centrum danych, centralne zarządzanie nimi,aktualizowanie oprogramowania i kontrolowanie wykorzystania. Każdytaki wirtualny PC jest przy tym dla końcowego użytkownikanieodróżnialny od tego, co otrzymałby, gdyby pracował na systemieuruchamianym bezpośrednio na fizycznym komputerze – dostaje dopracy po prostu kompletne środowisko Windows.[img=labirynt]Czemu jednak utrzymywać własnecentrum danych? Coraz więcej firm próbuje zaoszczędzić na własnejinfrastrukturze IT, „przesiadając się” na usługi ioprogramowanie w chmurze, zapewniane przez niezależnych dostawców.Czy dostawcy tacy nie mogliby zająć się wirtualizacją pulpitów dlaswoich klientów? Pomysł na świadczenie usług Desktop-as-a-Service(DaaS) nie jest oczywiście nowy, już w 2010 roku analitycy byliprzekonani, że może to być najlepsze zastosowanie technologiiwirtualizacyjnych dla małych i średnich firm.I pewnie tak by się stało, gdybynie warunki licencjonowania Microsoftu. Każdy sprzęt, naktórym działają instancje oprogramowania Microsoft (systemu czyaplikacji) musi być przeznaczony dla jednego klienta (…)Urządzenie SAN, na którym nie działa żadne oprogramowanie Microsoft,może być dzielone między różnymi klientami, podczas gdy serwer czyurządzenie SAN, na którym działa oprogramowanie Microsoft, może byćużywane tylko przez jednego klienta –wyjaśniał warunki licencjonowania wirtualnych desktopów gigant zRedmond. Dodatkowo, jak się okazało, użytkownicy chcący uruchamiaćwirtualne pulpity, muszą nabyć licencje na każde urządzenie końcowe,z którego będą korzystali – nawet wówczas, jeśli urządzeniemtym jest normalny PC z OEM-ową licencją Windows.Dla dostawców usług oznaczało tooczywiście same niedogodności: chcąc zaoferować swoim klientom usługęDaaS, musieli ponieść zarówno koszt dedykowanej infrastruktury, jak iz góry opłacić licencje Windows. Gunnar Berger pokazuje jednak, żemożna to wszystko zrobić taniej, oferując klientom zwirtualizowanepulpity na bazie teoretycznie znacznie przecież droższego WindowsServera.Serwerowego systemu Microsoftunie dotyczą bowiem ani ograniczenia dotyczące konieczności utrzymaniawydzielanego dla poszczególnych klientów sprzętu, ani też kupowaniadodatkowych licencji Windows dla komputerów, które kupiono wraz zlicencją na Windows. W ten sposób można więc otrzymać wirtualnypulpit Windows Servera znacznie taniej, niż wirtualny pulpit na bazieWindows 7 czy 8. [yt=http://www.youtube.com/watch?v=9Zl4Zot8a3Q]To oczywiście tylko sprytnywybieg, możliwy zapewne tylko przez przeoczenie Microsoftu. SamBerger uważa,że jakiś postęp w dziedzinie wirtualizacji desktopów będzie możliwydopiero wtedy, kiedy wszyscy zrozumieją, że wirtualny desktop jesttańszy od desktopu fizycznego. By tak się jednak mogło stać,konieczna jest zmiana polityki w Redmond. Na razie jednak, jakdonoszą redaktorzy The Register, którzy mieli już okazję porozmawiaćz firmami zainteresowanymi świadczeniem usług DaaS, jeden z hosterówjuż coś takiego zrobił – aby uciec przed licencyjnymzamieszaniem, przygotował obrazy Windows Servera dostosowane dopotrzeb zwykłych użytkowników i oferuje je swoim klientom jakowirtualne desktopy. Jak na to zareaguje Microsoft – czy urealniwarunki licencjonowania dla wirtualizacji „zwykłych”Windows, czy też uzna, że taki sposób używania Windows Servera jestnadużyciem licencji – okaże się zapewne w najbliższejprzyszłości.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.