Windows Vista domyślnie i sam w sobie jest odporny na znanedzisiaj zagrożenia ze strony złośliwego kodu (malware) - taktwierdzi Jim Allchin, co-president działu Platform and ServicesDivision w Microsoft. To aplikacje firm trzecich, które sąniewłaściwie zabezpieczone i źle zaprojektowane stwarzająnajwiększe zagrożenie na systemie pracującym pod kontroląnajnowszej wersji Windows. Jest to odpowiedź Allchina na raport firmy Sophos, któraprzeprowadziła test polegający na próbie zainfekowania "czystego"systemu Windows Vista dziesięcioma popularnymi wirusami zlistopada. Trzy z nich przedostały się do systemu. Microsoftprzeanalizował jednak raport, dokonał własnych testów i okazałosię, że żaden z wirusów nie skompromitował zabezpieczeń systemu.Jak to możliwe? Allchin podaje przykład: poczta e-mail. Jeśli używa się WindowsMail, Microsoft Outlook lub klienta pocztowego firmy trzeciejblokującego niebezpieczne załączniki, to automatycznie z listydziesięciu odpada osiem zagrożeń. Dziewiąte dotyczy wirusaBagle-Zip osadzającego się wewnątrz archiwum ZIP, których niektóreaplikacje pocztowe nie blokują. Dziesiąty wirus - MyDoom-O - jestniebezpieczny tylko czasami, bo losowo wybiera swoje rozszerzenia,więc nie zawsze klient poczty jest w stanie go zablokować. Pomimotego wciąż jest to tylko pośrednie zagrożenie, ponieważ użytkownikmusiałby samodzielnie uruchomić wirusa, a w pierwszym przypadkutakże wcześniej rozpakować... Taki scenariusz trudno jużzakwalifikować jako nieświadomą infekcję. Pomimo faktu, że póki co udowodoniono odporność Visty na opisywaneprzez Sophos ataki, to Allchin cały czas podkreśla, że używanieprogramu antywirusowego i firewalla, a przede wszystkim świadomośćużytkowników są najważniejsze. Vista nie jest kompletniedziurawa, ale nie jest też doskonała - napisał na bloguAllchin. Nie widziałem jeszcze doskonałego oprogramowania użadnego producenta - dodał. Najlepsze zabezpieczenia równieżna niewiele się zdadzą, gdy użytkownik po prostu nie będzie chciałz nimi współpracować...