Wiralne wideo? Tylko z oficjalnego źródła, bo inaczej to „kradzież”

Wiralne wideo? Tylko z oficjalnego źródła, bo inaczej to „kradzież”17.11.2014 13:01

Sylwestra Wardęgi polskim użytkownikom YouTube specjalnieprzedstawiać nie trzeba – autor ogromnie popularnych,prześmiewczych klipów zarabia ogromne pieniądze na wpływach z reklam.Miesiąc temu magazyn Forbes podał, że najpopularniejszy z jegoklipów, materiał o psie-pająku, przyniósł Wardędze ok. 400 tys.złotych. Twórca tych filmików uważa, że mógłby zarabiać więcej, gdybytylko nie był „okradany”.

W sporach o ochronę praw autorskich zwykle oskarżonymi są osobyprywatne, a poszkodowanymi wielcy medialni producenci. Tym razemsytuacja się odwraca. W zeszłym tygodniu Wardęga oskarżył portalWirtualna Polska o to, że relacjonując sukces filmu z psem-pająkiemnie umieściła wideo w odtwarzaczu z jedynego słusznego źródła, czylikanału na YouTube, lecz z serwisu Wrzuta.pl, należącego do GrupyWirtualna Polska. Odtwarzanemu z tego źródła klipowi towarzyszyłyinne reklamy, z których autor nic nie miał.

Autor filmów uznał takie działania za kradzież – WirtualnaPolska miała przywłaszczyć sobie jego klip i zarabiać na nim. Inneserwisy, tak polskie jak i zagraniczne, zachowały się tymczasempoprawnie, osadzając oficjalny odtwarzacz YT z klipem z jego kanału,co zwiększało oficjalną liczbę odtworzeń (dziś już przekraczającą 109milionów).

Reakcja Wirtualnej Polski na sprawę była przewidywalna. Portalskasował cały tekst o sukcesie Wardęgi z serwisu finanse.wp.pl, anastępnego dnia usunął klip z Wrzuty.pl. Rzecznik portalu stwierdził,że usunięcie było standardową reakcją na informację o naruszeniu prawautorskich.

Komercjalizacja tego typu produkcji, która stała się możliwa wrazz umasowieniem YouTube i towarzyszącego mu systemu reklamowego,postawiła na głowie dotychczasowe oczekiwania twórców wiralnychfilmików w Internecie. Jeszcze w poprzedniej dekadzie cieszono się zpublikacji klipów wideo w kolejnych serwisach, wychodząc z założeniaże każdy nowy kanał dystrybucji to większa sława dla autora –dzisiaj niezależni „youtuberzy” chcą, by dostęp do ichtreści był możliwy tylko na ich warunkach. Niczym się to nie różni odpostawy dużych producentów treści, niechętnych koncepcji data mustflow (dane muszą płynąć).

Zarzuty stawiane przez WardęgęWirtualnej Polsce (a wcześniej Facebookowi, gdzie wrzucaniestworzonych przez niego klipów do Facebook Playera jest dość częstymzjawiskiem) nie uwzględniają jednak pewnej istotnej kwestii. Autorpopularnych filmów zapomina, że swoją popularność uzyskał nie tylkodzięki artystycznym zaletom, ale może przede wszystkim dziękipopularności serwisu YouTube. Tymczasem decydując się publikowaćswoje materiały w YouTube, w dużym stopniu tracimy kontrolę nad tym,co się będzie z nimi działo.

Mówi o tym standardowa licencjaYouTube, na której Sylwester Wardęga publikuje swoje filmy. Punkt 8.1stanowi, że zamieszczając w YouTube swoje treści udzielamy każdemuużytkownikowi tego serwisu nieograniczonej terytorialnie,niewyłącznej, bezpłatnej licencji na dostęp do jego Treści zapośrednictwem Usług oraz na korzystanie z takich Treści, ichpowielanie i rozpowszechnianie, opracowywanie na ich podstawieutworów zależnych, oraz ich wystawianie bądź wykonywanie w ramachzespołu funkcji oferowanych przez Usługi oraz w granicach dozwolonychna podstawie niniejszych Warunków. To, czy wgranie przezużytkownika Wrzuty.pl klipu wideo z YT na swoje konto w serwisie jestnaruszeniem powyższych warunków, musieliby już rozstrzygnąć prawnicy– ale bez sądowego wyroku w tej sprawie, oskarżanie innegoserwisu o „kradzież” w tym kontekście jest nadużyciem.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.