Wstępniak na nowy tydzień: czy umiesz jeszcze pisać bez klawiatury?

Wstępniak na nowy tydzień: czy umiesz jeszcze pisać bez klawiatury?01.12.2014 09:05

W ostatnich dniach oczy całego świata zwróciły się naFinlandię za sprawą określanego jako wielki postęp społecznyzalegalizowania związków homoseksualnych i przyznania im takichsamych praw jak tradycyjnym małżeństwom. Burzliwa dyskusjazwolenników i przeciwników tego rozwiązania sprawiła, żeprzeoczono inną zmianę, której społeczne konsekwencje trudno dziśocenić. Za kilkanaście-kilkadziesiąt lat Finowie niebędą już umieli sprawnie pisać – przynajmniej za pomocąpióra, bez dostępu do klawiatury.

Przez setki lat szkoły podstawowe poświęcały całe lataprocesu edukacyjnego na ćwiczeniu uczniów w sprawnym zapisywaniuznaków atramentem czy tuszem na papierze. Umiejętność pisaniastała się dla nas przezroczysta. Nawet jeśli spędzamy całe dnieprzy klawiaturze, w razie potrzeby wciąż jesteśmy w staniewyciągnąć pióro i papier, by szybko zapisać pomyślane słowa.Dla fińskich edukatorów umiejętność ta w komputerowej erzeokazuje się zbyteczna. Ręczne pismo, relikt ery analogowej, możenie zniknie, ale zostanie dodane do zbioru archaicznych technik,takich jak prowadzenie auta z manualną skrzynią biegów. Nielicznifani anachronizmów wciąż będą w stanie się przynajmniejpodpisać, większość społeczeństwa pójdzie dalej, szybko piszącna klawiaturze i mozolnie rysując litery na papierze, gdy ich dotego zmusisz.

Wyeliminowanie nauki ręcznego pisma ze szkół oznacza bowiemwłaśnie to – skazanie na mozolne rysowanie znaków. To co dziśprzychodzi nam łatwo, okupiliśmy setkami ręcznie zapisanychzeszytów w czasie szkolnej nauki, gdy trudna, wymagającanadzwierzęcej koordynacji ręki i oka umiejętność stawała się zczasem naszą drugą naturą, gdy umieliśmy już pisać nie myśląco samym procesie, oddając sterowanie neurologicznym automatyzmom.Bez tych setek zapisanych dziecięcymi kulfonami zeszytówumiejętność odręcznego pisania nie jest w stanie sięwykształcić.

I tę zmianę, z tego co za pomocą Google Translate możnaustalić (fiński język trudny język) przedstawia się u naszegopółnocnego sąsiada jako wielki postęp, podkreślając, jakwielkie korzyści przyniesie zastąpienie umiejętności odręcznegopisania przez kursy maszynopisania, efektywnego wykorzystaniaklawiatury. I może faktycznie coś w tym jest – nie mamkompetencji by merytorycznie ocenić posunięcie fińskiegoministerstwa edukacji – ale zarazem przypomina mi się pewnekrótkie opowiadanieIsaaka Asimova z lat pięćdziesiątych, pt. The Feeling of Power.W skrócie to historia o wojniemiędzy ludźmi a obcymi, prowadzonej za pomocą komputerowosterowanych broni, w świecie, gdy nikt nie umie już „ręcznie”pomnożyć dwóch liczb. Pewien prosty technik odkrywa tam jednakstarożytną umiejętność wykonywania operacji arytmetycznych zapomocą ołówka i kartki papieru – i umiejętność ta dajeludzkości strategiczną przewagę w tej wojnie. Opowiadanie kończysię introspekcją pewnego wysoko postawionego w hierarchiiprogramisty. Dziewięć razy siedem, pomyślał zsatysfakcją Shuman, to sześćdziesiąt trzy – i nie potrzebujękomputera by mi to powiedział. Komputer jest w mojej własnejgłowie. Poczucie mocy, które mu to przyniosło, było cudowne.

Wielu z Was pomyśli, że znów folguję sobie w upodobaniu dofuturologii. To prawda, jeszcze wiele czasu upłynie zanimspołeczeństwa nasze nie będą umiały już samodzielnie liczyć ipisać. Ale pierwsze jaskółki już są. Pamiętacie ostatni znaszych programów na żywo, gdzie z Tomkiem Bryją rozmawialiśmym.in. o maniakalnie uprawianej przez turystów fotografii? Większośćludzi nie umie dziś robić zdjęć, scedowali tę umiejętność nakomputer, automatycznie ustawiający im wszystkie parametry. Efektysą jakie są, ale dzięki pojemności kart pamięci wśród tychsetek zrobionych „małpą” zdjęć jakieś w miarę znośne siępojawią. Uczona niegdyś jeszcze na kółkach zainteresowań wsocjalistycznych szkołach umiejętność klasycznej fotografii jużtrafiła do muzeum archaicznych technik. To samo dzieje się z ludźmiuprawiającymi sport, odzianymi w smartopaski, smartzegarki,smartkoszulki – coraz więcej ludzi nie umie nawet ocenić swojegotętna bez elektronicznego gadżetu.

Cóż, zmian powstrzymać się nie da, ale myślę, że możnanimi kierować. Myślę też, że nie warto dać się całkiemscyfryzować. W zelektronizowanej przyszłości może okazać się,że tylko ci, którzy kultywowali swoje „analogowe” umiejętności,będą w stanie zachować swoją wolność.

A teraz czas przejść do spraw czysto cyfrowych. Najciekawszymtematem tego tygodnia będzie chyba jądro Linuksa, a przynajmniejto, co wyprawia z nim nasz zdolny Czytelnik e X t 7 3. Otrzymaliśmydo testów ulepszone przez niego jądra, by ostatecznie rozwiać wątpliwości wkwestii tego, czy to tylko placebo, czy też faktycznie optymalizacjamoże ze słabej maszyny zrobić wyścigówkę. Zapraszamy Was teżdo nowego konkursu, organizowanego wraz z Intelem i Asusem, w którymnagrody są nie do pogardzenia. A cała reszta? Mam nadzieję, żeokaże się nie mniej ciekawa.

Zapraszam więc do lektury.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.