Wstępniak na nowy tydzień: komputer za 9 dolarów jest fajny. Komputer za 3 centy może być straszny

Wstępniak na nowy tydzień: komputer za 9 dolarów jest fajny. Komputer za 3 centy może być straszny11.05.2015 13:55

Ile powinien, a ile może kosztować komputer osobisty? Oglądającświetny serial „Halt and catch fire” możemy sobie przypomnieć,jak to było na początku lat 80 – wtedy rewolucyjny przenośny PC,konstruowany przez bohaterów serialu, oferowany był za niespełna1000 dolarów (oczywiście ówczesnych, dziś byłoby to 2300dolarów). Cena to naprawdę niska – najtańsza wersja oryginalnegoIBM PC XT w momencie premiery kosztowała ok. 1500 dolarów (dziśok. 3500 dolarów). Trzydzieści lat później zbliżamy się dosytuacji, w której komputer o nazwie CHIP i niemal tysiąckrotniewiększej mocy obliczeniowej chcą nam sprzedać ponad trzysta razytaniej, za 9 dolarów. Czy doczekamy czasów, w których komputery,przynajmniej w jakiejś podstawowej formie, staną się darmowe?

Do tego etapu jeszcze daleko (jeśli kiedykolwiek on nastąpi), 9dolarów to też bardziej marketingowy magnes dla przyciągnięciauwagi mediów, ale trend jest ewidentny. Nawet jeśli w kompletnymzestawie, obejmującym obudowę, wyświetlacz dotykowy, klawiaturę ibaterię komputer o nazwie CHIP będzie kosztował ponad 90 dolarów,to i tak jest to sytuacja bezprecedensowa, tym bardziej że i wpodstawowej wersji CHIP jest wysoce użytecznym urządzeniem.

Tak przynajmniej uznało do tej pory niemal 5 tysięcy osób (wtym i ja), które na Kickstarterzezadeklarowały wpłatę tej minimalnej kwoty, 9 dolarów, zaniewielką płytkę z chińskim procesorem ARM od Allwinnera, 512 MBRAM, 4 GB pamięci masowej eMMC i co szczególnie istotne,zintegrowanym czipem radiowym Wi-Fi 802.11n + Bluetooth 4.0 orazinterfejsami GPIO i USB. Dostaniemy więc sprzęt tańszy iwydajniejszy od nowego Raspberry Pi B+, łatwiejszy do wykorzystanianiż popularna „Malina”, działający pod kontrolą Debiana – ipodobno o całkowicie otwartej specyfikacji.

CHIP w całej krasie (źródło: Next Thing Co.)
CHIP w całej krasie (źródło: Next Thing Co.)

Z tą otwartą specyfikacją to duże zaskoczenie – Allwinnerjest przecież znany ze wszystkiego, tylko nie z poszanowaniaotwartych licencji czy szczególnejprzychylności dla społeczności Open Source. A jednak stojącymza CHIP-em ludziom ze startupu Next Thing najwyraźniej udało sięporozumieć z chińskim potentatem, szukającym nowych zastosowańdla swoich przeprojektowanych, odchudzonych czipów SoC A13 (ichpoprzednia generacja zasilała większość tanich tabletówprodukowanych na tej planecie). Pomóc miał w tym działający wShenzhen inkubator startupów HAXLR8R, ale chyba nie było toszczególnie trudne – komputer za 9 dolarów wręcz prosi się oskupienie wokół siebie silnej społeczności majsterkowiczów ikonstruktorów, dla których 75 dolarów za podstawowy moduł Edisonaod Intela to po prostu za dużo.

CHIP z obudową, wyświetlaczem, klawiaturą i uchwytem na ołówek (źródło: Next Thing Co.)
CHIP z obudową, wyświetlaczem, klawiaturą i uchwytem na ołówek (źródło: Next Thing Co.)

Przedsięwzięcie zostało na Kickstarterze ufundowane w ciągupierwszej doby. Obecnie, mimo że do końca zostało jeszcze 26 dni,niemal 13 tys. osób zadeklarowało już łącznie ponad 650 tys.dolarów, tj. 13 razy więcej niż zbierana kwota. To jeden znajbardziej spektakularnych projektów w historii crowdfoundingu,którego sukces skłania do ponownego zadania pytania o granicetaniości. Wzrost mocy obliczeniowej dziś już nie jest takspektakularny (nawet uwzględniając redefiniowanewersje prawa Moore'a), ale niekoniecznie ma on też takieznaczenie dla realizacji idei przetwarzania bez granic (ubiquitouscomputing). Dzisiaj proste mikrokontrolery mają większą mocobliczeniową niż komputery, które wykorzystywano w misjachkosmicznych lat 70 i 80. Bardziej znaczący jest właśnie spadekcen, za sprawą którego oprogramować będziemy mogli wszystko,nawet najtańsze artefakty naszej cywilizacji.

Konsekwencje? Może być śmiesznie, nawet tak śmiesznie jak topokazał Zach Weinersmith w jednym z ostatnichodcinków swojego świetnego komiksu Saturday Morning BreakfastCentral. Wszechobecna inteligencjaulepszyła ludzkie życie, jednak miała pewne złowrogiekonsekwencje dla praktycznych żartów.Faktycznie, obdarzenie ostatniej rolki papieru toaletowegoświadomością i poczuciem godności wydaje się okrutnym żartem,którego realizacja może być bliższa niż myślimy. Komputertrzystukrotnie tańszy od CHIP-a (a więc wart obecne 3 centy),mógłby być przecież wkładany przez producentów do higienicznychutensyliów – i raczej nie będziemy na niego czekali trzydzieścilat.

Nie jest to tylko moja fantazja.Podobne rzeczy możemy przeczytać w jednym z specjalnychwydań żurnalu Proceedings of the IEEE– utytułowani autorzy opublikowanych tam artykułów twierdzą, żeInternet Rzeczy przekształci się w wielką machinę perswazji, zapomocą której marketingowcy będą bezpośrednio manipulowalinaszymi zachowaniami – i zachowaniami naszych znajomych, tak bydzięki monitorowaniu aktywności w mediach społecznościowych,wiedzy zebranej o nawykach konsumenckich oraz danych zgłaszanychprzez nasze lodówki, telewizory i pralki, uzyskać pożądanyrynkowo efekt. Już dzisiaj dysponujemy niezbędną do tego techniką,brakuje jedynie odpowiednio taniego, powszechnego sprzętu,zintegrowanego w zunifikowane platformy.

Jeśli więc sobie kupicie za 9dolarów CHIP-a, to wiedzcie, że kupujecie też wraz z nim obietnicębardzo dziwnej przyszłości. Jak dziwnej, przekonajcie się sami,czytając zalinkowany wyżej numer Proceedings of the IEEE.

Tymczasem świeżo po powrocie zNowego Świata pozwolę sobie zaprosić Was do kolejnego tygodnia znaszym portalem. Zobaczycie w tym tygodniu nowe cykliczne produkcjewideo, ciekawe testy sprzętu oraz pierwsze artykuły naszychPasjonatów. Oczywiście nasz środowy program na żywo pozostajestałym punktem programu. Miłej zatem lektury – i miłegooglądania.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.