Wyciek danych klientów mBanku i spółki należącej do PKO. Pracownicy utracili korespondencję

Wyciek danych klientów mBanku i spółki należącej do PKO. Pracownicy utracili korespondencję25.09.2019 18:59
(fot. Shutterstock.com)

Wygląda na to, że powiązana z mBankiem spółka mFinanse S.A. została zhackowana. To samo spotykało również konkurencję, spółkę PKO Leasing S.A. – pisze Niebezpiecznik. Najciekawszy w tej sprawie jest jednak niecodzienne podejście, jakie zaprezentował napastnik.

W skrócie: Ktoś uzyskał dostęp do skrzynek mailowych pracowników wyżej wymienionych firm, zdobywając tym samym korespondencję z klientami, jak również same adresy klientów. Pierwszą ofiarą, a zarazem punktem wyjścia ataku stali się doradcy kredytowi, a nietrudno zauważyć, że ich wiadomości są prawdziwą kopalnią wrażliwych danych.

Klienci mBanku i PKO Leasing S.A otrzymali e-maile, w których przestępca podszywa się pod pracownika banku. Wiadomość zawiera cytaty z poprzednich rozmów, co usypia czujność. Niemniej tym, co rzeczywiście stanowi zagrożenie, są trzy załączniki w formacie DOC. Inicjują one skrypt PowerShella, pobierający bardzo niebezpieczny trojan Emotet. Malware ten potrafi przejmować całe sesje bankowe, włącznie z hasłami i autoryzacjami. Tak oto można stracić wszystkie oszczędności.

(fot. Niebezpiecznik)
(fot. Niebezpiecznik)

Niebezpiecznik słusznie zauważa, że cztery dni po pierwszych atakach z Emotetem radzi sobie większość antywirusów, a także wbudowane mechanizmy obronne Gmaila. Nie można jednak wykluczyć ofiar.

Banki oficjalnie nie przyznają się do przyjęcia ataku. Zgodnie deklarują, że infrastruktura nie została naruszona. PKO podkreśla, że PKO Leasing S.A. jest zupełnie oddzielną spółką. Póki co nie rozesłały też żadnych informacji o naruszeniu. Najprawdopodobniej winę ponoszą pracownicy, którzy utracili korespondencję na prywatnych komputerach. To pozwala narzucić wygodną retorykę, gdyż do złamania zabezpieczeń serwerów nie doszło.

To naprawdę przemyślany atak

Podsumujmy. Napastnik zastosował głośny ostatnimi czasy malware, ale do jego dystrybucji wykorzystał sztuczkę socjotechniczną, zwiększając prawdopodobieństwo powodzenia całej akcji. Patrząc z perspektywy napastnika, do ideału zabrakło tylko wysyłki wiadomości z uprzednio zhackowanych skrzynek. Ale w teorii taki scenariusz nie jest wykluczony i w każdej chwili może wejść w życie.

Jak się chronić? To dobre pytanie, gdyż w tym wypadku weryfikacja nadawcy nie wystarczy. Microsoft Office pyta o zgodę na wykonanie ewentualnych makr i chyba w tej funkcjonalności należy upatrywać głównej linii obrony. Żaden bank nie będzie wysyłać skryptów PowerShella. Abstrahując już od tego, że akurat wobec Emoteta warto wyposażyć się w program antywirusowy. No i użytkownicy Maców lub Linuksa mają tym razem spokój. Atak może dotknąć tylko systemu Windows.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.