Technika coraz bardziej idzie do przodu, z tym nie ma co dyskutować. Ale czy ktokolwiek podejrzewał, że jeszcze w tym roku doczekamy się drukowania... jedzenia? I nie, nie mam tu na myśli plastikowych zabawek, a prawdziwe, realne produkty, które można zjeść. Na pomysł stworzenia drukarki 3D, która wydrukuje nam owoce, wpadła firma Dovetailed. Być może niedługo nie skończy się tylko na nich?
[vimeo=http://vimeo.com/96510739]Proces drukowania owoców odbywa się za pomocą sferyfikacji, metody tworzenia kulistych elementów przedmiotu poprzez kąpiele wodne w odpowiednich roztworach. Taki sposób postępowania znany jest z kuchni molekularnej. Urządzenie do tworzenia owoców korzysta z soku owocowego. Według twórców, ich projekt zmieni nie tylko świat profesjonalnej gastronomii, ale także sposób tworzenia potraw w domu. W końcu teraz każdemu wystarczy drukarka, sok, wodny roztwór i już będziemy mogli zjeść świeży owoc.
Drukarka została po raz pierwszy pokazana na Tech Food Hack, eksperymentalnym hackatonie w Cambridge, będącym spotkaniem wielbicieli jedzenia, hakerów oraz projektantów, którzy razem starają się wymyślać nowe sposoby tworzenia potraw.
Co ciekawe, właściciel drukarki nie musi się ograniczać do typowych owoców. Z pomocą drukarki może on stworzyć swoje własne dzieło o dowolnym smaku, konsystencji, strukturze, wielkości i kształcie. Jabłko o smaku gruszki? Teraz to już możliwe.
Podejrzewam, że pomysł spotka się z dużą krytyką, ale dla mnie osobiście jest świetny i widzę w nim możliwość rozwiązania problemu alergii pokarmowych i nieodpartej chęci zjedzenia czegoś, co mogłoby nam zaszkodzić. Wiele osób, które, przykładowo, nie mogą zjeść pomarańczy, mogłoby je sobie wydrukować za pomocą sztucznego soku, który chociaż trochę przypomina ją w smaku. Może nie jest to taka sama radość z jedzenia, jak w przypadku prawdziwej pomarańczy, jednak jestem przekonana, że wiele osób będzie zachwycone chociażby takim substytutem.