Zwiedzanie ze skanerem QR i Wikipedią… teraz na Gibraltarze

W maju pisałam o walijskim mieście Monmouth, które zostało w całości opisane na Wikipedii. W miejscu urodzenia Henryka V rozmieszczonych zostało ponad tysiąc tabliczek z kodami QR, które przeniosą zwiedzających na odpowiednie strony encyklopedii. Drugim miejscem na świecie, gdzie rozwija się taki projekt, jest Gibraltar.

Półwysep stanowiący terytorium zamorskie Wielkiej Brytanii niezmiennie cieszy się zainteresowaniem turystów. W zeszłym roku odwiedziło go ponad 11 milionów osób, które zostawiły tam prawie 300 milionów funtów… to wszystko na powierzchni 6,5 km2. Obszar ten pójdzie w ślady Monmouth i również ma zostać szczegółowo opisany na stronach Wikipedii i opatrzony kodami QR w odpowiednich miejscach. A jest tam co zwiedzać i o czym czytać — półwysep zamieszkiwali już Neandertalczycy i ze względu na ogromne znaczenie strategiczne był świadkiem licznych wojen.

Projekt ma, poza umożliwieniem wygodnego zwiedzania i przełamaniem bariery językowej, jeszcze jedną misję. Niezwykle bogate w znaleziska są jaskinie w mającej prawie 5km długości wapiennej Skale Gibraltarskiej, których na tak niewielkiej powierzchni naliczono ponad 200. Oczywiście przeciętnego turysty nikt do nich nie wpuści, zwłaszcza że na niej znajduje się rezerwat przyrody, dlatego też w Gibraltaropedii upatruje się medium wynoszącego informacje o znaleziskach poza wąskie grono archeologów i grotołazów.

BBC informuje, że obecnie trwają prace nad uzupełnieniem artykułów, zebraniem zdjęć i rozmieszczeniem kodów QR, ale przed Gibraltarem stoi jeszcze jedno wyzwanie — zapewnienie zwiedzającym odpowiednio taniego dostępu do tych materiałów. Władze terytorium zamorskiego Wielkiej Brytanii rozważają nawet pokrycie terenu darmowym WiFi. Jeśli tu projekt się sprawdzi, kolejnym krokiem będzie Północna Afryka.