Google BERT: wyszukiwarka lepiej rozumie język naturalny

BERT to skrót od Bidirectional Encoder Representations from Transformers. To nic innego jak system przetwarzania języka naturalnego, wykorzystujący sztuczną inteligencję. Dzięki temu komputery lepiej zrozumieją, o co nam chodzi, gdy będziemy zadawać pytania wyszukiwarce. BERT będzie czuły na niuanse językowe, kontekst i relacje między słowami, wyznaczane przez spójniki. Jest spora różnica między robieniem czegoś „w ziemi” i „na ziemi”, a BERT w końcu ją zrozumie. Ma nadzieję, że poradzi sobie także z polską fleksją.

Google Będzie też lepiej dobierać strony z użytecznymi informacjami. Zamiast promować strony stworzonych tylko po to, by były wysoko na liście wyników wyszukiwania albo artykuły zawierające słowa z pola wyszukiwania, wyszukiwarka Google w końcu odpowie na pytania. Oto przykład, podany przez Google:

W skrócie BERT będzie faworyzował dobre artykuły napisane dla ludzi, a nie ciągi słów dla wyszukiwarki. Optymalizacja SEO dla BERT-a prawdopodobnie jest niemożliwa.

BERT będzie miał wpływ na 1 na 10 wyszukiwań, przeprowadzonych z użyciem wyszukiwarki Google. Biorąc pod uwagę, że mówimy o najpopularniejszej wyszukiwarce świata, to ogromna zmiana, która dotknie setek milionów osób. Już w środę niektórzy zauważyli fluktuacje w ruchu. BERT jest uruchamiany stopniowo i na razie działa jedynie po angielsku, ale będzie rozszerzany na inne języki.

BERT jest algorytmem przełomowym. Google twierdzi, że takiego przełomu w wyszukiwaniu nie było od 5 lat, czyli od uruchomienia sztucznej inteligencji RankBrain, która poprawia nam literówki w zapytaniach i znajduje synonimy. Możliwe, że to największy krok w przód w historii wyszukiwarki Google. Od tej pory RankBrain i BERT będą działać razem.

Kod źródłowy projektu został udostępniony w 2018 roku. Szczegóły działania i linki do źródeł znajdziesz na Google AI Blog.