Huawei, Xiaomi, Oppo i Vivo w jednej drużynie. Pójdą "dokopać" Google
Stara podwórkowa zasada. Jeśli wtłuczesz jednemu w kilku, to istnieje duże ryzyko, że wyliże rany i wróci z kolegami. Tak właśnie ma postąpić Huawei, który wraz z resztą wiodących chińskich producentów smartfonów, takich jak Xiaomi, Oppo i Vivo, utworzył właśnie sojusz Global Developer Service Alliance (GDSA) – donosi Reuters.
Czym jest GDSA? To inicjatywa mająca na celu wykreowanie spójnej platformy do tworzenia i dystrybucji aplikacji mobilnych, pozwalającej deweloperom na równoczesne umieszczenie apki w sklepach wszystkich firm biorących udział w tym przedsięwzięciu.
Jak podaje źródło, w tej chwili producenci nieszczególnie chcą mówić o nowym pomyśle. Rzecznik Xiaomi ponoć zaprzeczył jakoby GDSA miało być formą wyzwania dla Google i zdementował udział Huawei, ale już przedstawiciele Oppo i Vivo temat spółki z Shenzhen przemilczeli, a sam Huawei odmówił komentarza. Mimo wszystko Reuters jest pewny swego.
Razem na Google'a
Wprost dodaje też, że GDSA to metoda na rywalizację ze Sklepem Play, który jest zablokowany na terenie Chin. I zablokowany dla nowych urządzeń Huawei na całym świecie, po decyzjach władz USA z maja 2019 r.
Przy czym możemy się dowiedzieć, że testowa wersja witryny, do której dotarli dziennikarze, zawierała informację o udostępnieniu platformy m.in. także w Rosji, Indiach oraz Indonezji. A oprócz chińskich producentów we wszystko zaangażowana jest także spółka Wanka Online, hongkoński potentat branży usługowej.
W czwartym kwartale 2019 r. Huawei, Xiaomi, Oppo i Vivo dostarczyli na rynek 40,1 proc. wszystkich smartfonów. Razem stanowią więc naprawdę potężną siłę.
– Ułatwiając programistom zwiększenie zasięgu w wielu sklepach z aplikacjami, Huawei, Oppo, Vivo i Xiaomi przyciągają więcej programistów, a ostatecznie więcej aplikacji – komentuje Katie Williams, analityczka z Sensor Tower. – Tworząc ten sojusz, każda firma będzie chciała wykorzystać zalety innych w różnych regionach, z silną bazą Xiaomi w Indiach, Vivo i Oppo w Azji Południowo-Wschodniej oraz Huawei w Europie – mówi z kolei Nicole Peng z Canalys.
Co ciekawe, według Reutersa, GDSA miało oficjalnie ruszyć już w marcu, ale zaliczy nieprzewidzianą obsuwę. Być może wskutek epidemii koronawirusa, jednak to już spekulacja.
