Juliana Assange'a czeka ekstradycja. Jest już wydana zgoda

Twórcę portalu WikiLeaks już niedługo może czekać ekstradycja z Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych. Amerykański rząd wygrał proces apelacyjny o ekstradycję Assange'a do USA, jednak prawnicy planują jeszcze odwołać się do Sądu Najwyższego.

Zgodnie z informacjami Yahoo!News, brytyjski sąd apelacyjny uchylił orzeczenie sądu niższej instancji, które blokowało możliwość ekstradycji Juliana Assange'a. Jako powód podawano możliwość popełnienia przez niego samobójstwa podczas przebywania w areszcie w amerykańskim więzieniu.

Wydanie tego orzeczenia nie oznacza jednak natychmiastowej ekstradycji twórcy WikiLeaks. Jeden z prawników Assange'a zapowiedział, że jego zespół złoży apelację do brytyjskiego Sądu Najwyższego. Samą decyzję o uchyleniu wcześniejszego orzeczenia nazwał zaś bardzo niepokojącą.

W najnowszym orzeczeniu sąd nie brał pod uwagę szerszej perspektywy, którą wcześniej przeanalizowała niższa instancja. Mowa tutaj, między innymi, o planach CIA, które wcześniej opracowało plany porwania Assange'a z ambasady Ekwadoru oraz, prawdopodobnie, zamordowania go. Narzeczona oskarżonego, Stella Moris, poinformowała, że najnowsza decyzja sądu jest błędna i w żaden sposób ekstradycja człowieka do kraju, który planował jego zamordowanie nie może być słuszna i sprawiedliwa.

Tym razem brytyjski sąd apelacyjny skupił się tylko na ewentualnym ryzyku dla zdrowia psychicznego Assange'a. Mężczyzna miałby zostać umieszczony w surowym więzieniu w Aleksandrii w stanie Wirginia w oczekiwaniu na proces lub wysłany do więzienia o zaostrzonym rygorze we Florencji w stanie Kolorado, jeśli zostanie skazany. Obrona Assange'a podnosiła, że ze względu na jego kiepski stan psychiczny, mógłby on popełnić samobójstwo.

Brytyjski Sąd Najwyższy stwierdził jednak, że gwarancje dyplomatyczne, jakich Stany Zjednoczone udzieliły brytyjskiemu rządowi w lutym zeszłego roku, niwelują tego rodzaju ryzyko. Zapewnienia te obejmowały zobowiązanie, że oskarżony nie będzie podlegał specjalnym środkom administracyjnym (takim jak odosobnienie) oraz otrzyma opiekę psychologiczną podczas pobytu w więzieniu. Dodatkowo rząd USA zapewnił, że Assange nie zostanie wysłany do placówki we Florencji, jeśli zostanie skazany. Zamiast tego miałby odbyć wyrok w jego rodzinnej Australii.