Afera w sprawie Pegasusa zostanie wyjaśniona przez komisję nadzwyczajną, powołaną przez Senat. Tak zdecydowano podczas głosowania, które odbyło się w środę, 12 stycznia. Za utworzeniem komisji było 52 senatorów, przeciw 45. W trakcie głosowania nikt nie wstrzymał się od głosu.
Afera dotycząca systemu inwigilacji Pegasus, który został zakupiony na potrzeby działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), zostanie wyjaśniona przez komisję nadzwyczajną. Decyzja w tej sprawie zapadła w środę, 12 stycznia. Jak donoszą Wiadomości WP – za głosowało "40 senatorów z KO, 4 z PSL, 2 z PPS, 1 z Polski 2050 oraz 3 niezrzeszonych. Za głosował także Jan Maria Jackowski z PiS". Przeciwko było natomiast 45 senatorów PiS.
- Państwo, w którym służby specjalne mają wpływ na wynik wyborczy, przestaje być demokracją, przestaje należeć do obywateli. Trzeba wyjaśnić, czy tak właśnie stało się w Polsce – powiedział szef senackiego klubu KO Marcin Bosacki. Dodał też: - To będzie jedno z najważniejszych głosowań w tej kadencji. Jesteśmy o tym przekonani. Rząd PiS-u robi wszystko, aby prawdę w tej kwestii ukryć.
W skład komisji wejdzie siedmiu senatorów. Będą to Marcin Bosacki, Jacek Bury, Sławomir Rybicki z KO, Gabriela Morawska-Stanecka z PPS, Michał Kamiński z PSL oraz Wadim Tyszkiewicz, który jest niezrzeszonym senatorem. Do zadań komisji nadzwyczajnej ds. Pegasusa będzie należało przede wszystkim wyjaśnienie nielegalnych przypadków użycia systemu, które zostały ujawnione i związanych z tym naruszeń prawa. Członkowie komisji będą też pracowali nad projektem ustawy, która zreformuje sposób działania służb specjalnych.
