Linux Mint: instalacja i konfiguracja dla żółtodziobów w nowym poradniku

Popularność Linuksa rośnie nie tak szybko, jakby chcieli tegofani Pingwina. Oczywiście, w ciągu ostatnich 10 lat desktopowedystrybucje stały się znacznie bardziej użyteczne dla zwykłegoużytkownika, znacząco wzrosła ilość dostępnego oprogramowania.Wciąż jednak ten zwykły człowiek, który kupił laptopa zWindowsem, niewiele ma powodów, by Linuksa instalować. Ma zaśjeden konkretny powód, by tego nie robić – dla niemającegowiedzy technicznej użytkownika to trudne. Deweloperzy Linux Mintachcą ten właśnie powód wyeliminować.

NetMarketShare, firma której dane uważa się za wiodącywyznacznik popularności systemów i przeglądarek, we wrześniupoinformowała,że Linux na desktopie przekroczył próg 5% popularności. Szybkookazało się jednak, że to „błąd”. Wkrótce wynikiskorygowano, Linuksowi za wrzesień pozostało nieco ponad 3%., mniejniż w rekordowym sierpniu (3,37%). A potem było coraz gorzej –tak że udział Linuksa ostatecznie wrócił do poziomówzeszłorocznych, obecnie to 2,31%. Microsoft nie ma z tej strony czymsię martwić.

Przypominamy o ciekawym i użytecznym poradniku dobrychprogramów dla wszystkich, którzy zainteresowali się przejściem na Pingwina – Linux Mint dla zielonych.

Jedni na forach i serwisach społecznościowych pisali spiskowąteorię dziejów, inni wzięli się za pracę u podstaw.Rozpowszechniany w Sieci w postaci obrazów dystrybucji dosamodzielnego zainstalowania Linux startuje z przegranej pozycji, alemoże użytkownikom da się to wszystko wyjaśnić łopatologicznie?Deweloperzy Linux Minta wzięli się za kompletną przeróbkęswojego dotychczasowego przewodnika, Linux Mint User Guide.

Nowyprzewodnik to piękny hipertekst, wygenerowany za poocągeneratora dokumentacji Sphinx.Punkt po punkcie prostym językiem i załączonymi zrzutami ekranuwyjaśnia, co należy zrobić przed, w trakcie i po instalacji, byuzyskać sprawny linuksowy system. Poruszone są tam też bardziejzaawansowane zagadnienia, takie jak konfiguracja EFI, opcje rozruchuczy robienie migawek systemowych.

Przewodnik powstał po angielsku i francusku, dzięki staraniomochotników jest jednak tłumaczony na wieleinnych języków. W przekładzie polskim pozostało jeszczebardzo dużo do zrobienia, robi go póki co jedna osoba. Jeślichcecie dołączyć do polskiego zespołu tłumaczy, powinniścieodwiedzićjego stronę na Launchpadzie.

Czy taki prosty przewodnik instalacji pozwoli Linuksowi nadesktopie w przyszłym roku zdobyć te pięć procent popularności?