Wycena wszystkich kryptowalut spadła o 8 proc., a w przypadku popularnego Bitcoina – o 14 proc. Przyczyną tego stanu rzeczy ma być decyzja Ludowego Banku Chin.
Decyzją chińskich władz transakcje związane z kryptowalutami stały się nielegalne i mają być zakazane. Jakich argumentów użyto? Padły między innymi zarzuty, że kryptowaluty są używane do nielegalnych transakcji, a ich kopanie ma wpływ na emisje dwutlenku węgla.
Warto przypomnieć, że już pod koniec ub. miesiąca zastępca dyrektora Biura Ochrony Praw Konsumentów, Yin Youping, miał stwierdzić w swojej wypowiedzi, iż cyfrowe aktywa nie są prawnym środkiem płatniczym i nie mają rzeczywistej wartości.
Centralny bank Chin podał w niedawnym oświadczeniu, że wszystkie kryptowaluty (przy czym zwrócono uwagę przede wszystkim na Bitcoina i Tethera) nie są walutą fiducjarną i nie mogą być wprowadzane do obrotu na rynku.
Wszystkie transakcje związane z kryptowalutami, w tym usługi świadczone przez giełdy zagraniczne na rzecz rezydentów krajowych, są nielegalną działalnością finansową – czytamy w komunikacie, cytowanym przez Business Insider. Decyzja ta oznacza, że z transakcji cyfrowymi walutami zostanie wyłączonych 1,4 mld ludzi.
Oświadczenie chińskiego baku odbiło się naturalnie na rynku kryptowalut, który zmniejszył się o 150 mld dolarów. W piątek popołudniu wartość wszystkich kryptowalut spadła o 8,3 proc. do 1,81 bln dolarów.
