Aplikacja mobilna YouTube'a właśnie stała się kolejnym komunikatorem

W maju ubiegłego roku niewielkie grupy użytkowników mobilnej aplikacji YouTube'a zyskały możliwość bezpośredniego dzielenia się filmami z osobami z listy kontaktów. Później, w styczniu 2017, testy nowego mechanizmu rozpoczęto w Kanadzie, gdyż Kanadyjczycy są światowymi rekordzistami w dzieleniu się plikami wideo. Po naprawieniu zauważonych w czasie testów niedociągnięć, Google zdecydowało się na udostępnienie nowej funkcji wszystkim użytkownikom swojej aplikacji.

Od dzisiaj można zatem podesłać znajomemu wideo, skomentować je za pomocą tekstu czy emotikonek, reagować na filmy wysłane przez innych oraz tworzyć konwersacje grupowe składające się z do 30 osób.

Przedstawiciele YouTube'a, pytani o to, co zmieniło się pomiędzy rozpoczęciem testów a dniem dzisiejszym, stwierdzili, że wprowadzono kilka udoskonaleń. Na przykład zmieniliśmy stronę wizualną konwersacji. Film pozostaje przyklejony na górze i cały czas go widzimy podczas przewijania rozmowy, co pozwala na odpowiadanie i komentowanie bez przerywania oglądania materiału. Wciąż wprowadzamy nowe udoskonalenia.

Jako, że nowa funkcja nie ogranicza nas wyłącznie do filmów z YouTube'a i pozwala na wysyłanie treści również z platform konkurencyjnych, aplikacja mobilna YouTube stała się po prostu kolejnym rozbudowanym komunikatorem autorstwa Google. Stanęła więc w tym samym szeregu co Android Messages, Hangouts czy Allo.

Trudno orzec, po co wyszukiwarkowemu koncernowi kolejny komunikator. Nie wyróżnia się on niczym spośród wielu tego typu programów, nie oferuje niczego, czego nie znajdziemy gdzie indziej. Można więc wątpić, czy ktokolwiek zdecyduje się na porzucenie swojego dotychczasowego komunikatora na rzecz YouTube'a. Być może chodzi więc o to, by wzbogacić ofertę dla miłośników YouTube'a i dać im do ręki kolejne narzędzie, dzięki któremu nie będą musieli sięgać poza ekosystem Google'a. Najnowszą wersję aplikacji można znaleźć w naszej bazie.