Olbrzymi postęp technologiczny w komputerach (kiedyś), czy smartfonach (obecnie) przyzwyczaił nas do systematycznego pozbywania się starego sprzętu i kupowania nowego. Nawet jeżeli psioczymy, że ten nowy jest mniej solidnie wykonany, że łatwiej go uszkodzić - mówimy: trudno, za rok/dwa i tak kupimy przecież jeszcze nowszy. Stary ląduje w serwisie ogłoszeniowym, trafia do rodziny, albo na śmietnik. I tak w kółko...
Trochę lepiej jest z peryferiami - szczególnie monitorami, czy drukarkami, jednak i one raczej nie zagrzewają miejsca na dekady. Na tym tle, ja ze