Blog (13)
Komentarze (19)
Recenzje (0)
@jetinajtDeezer - czego się spodziewać po zakupieniu premium za 1 zł

Deezer - czego się spodziewać po zakupieniu premium za 1 zł

27.08.2014 22:30

W zasadzie nie trzeba premium, żeby poznać wszystkie dobre i słabe strony Deezera, ale skoro pojawiła się okazja nabyć konto za 1 zł, to pewnie więcej osób się tematem zainteresuje. Przyznaje, że ja również wpadłem w sidła promocji.

Miłe złego początki

Początki były dobre. Lubię Polską muzykę i w zasadzie znalazłem wszystkich swoich ulubionych wykonawców. Integracja z facebookiem i mam już dostęp do tego co słuchają moi znajomi. Jeszcze integracja z last.fm i można zacząć zabawę z budowaniem biblioteki.

Kazik, Kazik Staszewski i Kult

Pierwsze co mi się rzuciło w oczy to bajzel w bibliotece piosenek. To co najbardziej razi to kilka wyników wyszukiwania dla tego samego wykonawcy. Załóżmy, że lubimy stare piosenki i chcielibyśmy dodać do obserwowanych artystów Mieczysława Fogga. Pierwszy zonk, bo w bazie jest Mieczysław Fogg i Mieczyslaw Fogg. Oczywiście musimy dodać obu.

Dalej. Załóżmy, że lubimy Kazika i chcemy też jego twórczość dodać do obserwowanej. Nie wystarczy wpisać Kazik Staszewski, żeby wyświetliły się wszystkie projekty, w których uczestniczył. Trzeba po kolei wpisywać i oznaczać: Kazik, Kazik Staszewski, Kazik na żywo i Kult.

W samej bibliotece został jeszcze problem ze składankami. Wróćmy do Mieczysława Fogga. Na rynku jest wiele składanek starej muzyki, gdzie występuje. Ale mylił by się ktoś, że wystarczy wpisać Mieczysław Fogg i w dyskografii będą wszystkie składanki. Nie będą ponieważ wiele takich albumów ma wpisane, że wykonuje je zespół Various Artists. Trzeba wyszukiwać każdą taką płytę z osobna.

I to najlepiej przez googla, bo domyśla wyszukiwarka jest dość słaba i nie oferuje na przykład wyszukiwania po wytwórniach płytowych. Żeby poszukać składanek, o których wspominałem często korzystałem, ze składni <tekst wyszukiwania> site:deezer.pl.

Co jeszcze z biblioteki? Data wydania albumów. Chcielibyście wyszukać muzykę disco z lat 70? Może wam się to słabo udać. Duża część płyt to reedycje i inne wynalazki typu remastered wypuszczone w ostatnich latach. Owocuje to tym, że album, którego słuchali wasi rodzice ma datę wydania na przykład 2010.

Kto by chciał przeciągać i upuszczać o.O

Ja bym na przykład chciał, a Deezer w wersji przeglądarkowej tego nie udostępnia. Tworzenie playlist to prawdziwa makabra. Chcielibyście całą dyskografię artysty na playliście? Nie, nie możemy przeciągnąć wizerunku artysty na playlistę. Nie można też wejść w profil artysty i powrzucać przeciągnięciem wybrane albumy. Trzeba otworzyć każdy z album z osobna (sic!) i dopiero tam jest dodana opcja zaznaczenia wszystkich piosenek w albumie i dodania ich do wybranej playlisty. Jedyne co można przeciągać to pojedyncze piosenki.

Same playlisty mają też niestety dość mocno ograniczoną pojemność. Więc pomysł na to, żeby wrzucić na jedną z nich dzieła zebrane Bayer Full i Maryli Rodowicz może się nie udać. Jeśli nie playlisty, to może da się odtworzyć losowo całą bibliotekę? Teoretycznie jest coś takiego jak Flow. Niestety w praktyce działa to bardzo słabo. Aplikacja odtwarzała w różnej kolejności około 30‑40 utworów z biblioteki mającej ponad 200 albumów.

Jak więc żyć?

Opcji jest kilka. Jeśli nie słuchamy niczego niszowego, to stacje radiowe nawet dają radę. Możemy liczyć też na to, że ktoś inny poświęcił się dla ogółu i zbudował listę piosenek, która podejdzie pod nasze gusta. Deezer jest też OK jeśli ktoś lubi słuchać całych albumów. Można ostatecznie zacisnąć zęby i zrobić te playlisty samodzielnie. Będzie to droga usłana kamieniami, ale w końcu najwięcej pracy czeka nas na początku przygody z aplikacją. Potem będziemy już tylko słuchać ;)

PS. Zapewne społeczność Deezera przygotowała już milion aplikacji, które pozwalają na import list odtwarzania z miejsc, gdzie da się je przygotować rozsądnie. Zapewne jest też kolejny milion aplikacji, które uprzyjemniają korzystanie z serwisu. Nie opisałem ich celowo. Poprawianie komfortu użytkowania powinno spoczywać na deweloperach Deezera, a nie społeczności.

PS2. Chyba przesadziłem z tymi milionami. Przeglądarka aplikacji w wersji webowej wyświetliła mi ich 40. Nie wiem, czy tyle jest faktycznie, czy może coś się źle wyświetla. Ale jeśli to jest całkowita liczba aplikacji, to szału nie ma.

PS3. Większość wymienionych tu problemów dotyczy tak na prawdę wszystkich usług streamingowych - w szczególności jeśli chodzi o bałagan w bibliotece. Polecam sprawdzić wszystkie i zobaczyć, która nas najmniej denerwuje ;)

PS4. Żeby nie kończyć negatywnie. Mimo wszystko to jednak jest potężna biblioteka piosenek za 20 zł miesięcznie. To się na prawdę może opłacać, jeśli znajdziemy w niej naszych ulubionych wykonawców.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)