Test Kiano Elegance 5.1 Pro – smartfonu za 500+ z tylko jedną wadą

Test Kiano Elegance 5.1 Pro – smartfonu za 500+ z tylko jedną wadą

Test Kiano Elegance 5.1 Pro – smartfonu za 500+ z tylko jedną wadą
01.03.2017 22:04, aktualizacja: 02.03.2017 09:19

Niektórzy producenci taniej elektroniki na siłę starają się być premium, wychwalając siebie i swoje urządzenia, tak, jakbyśmy mieli do czynienia z najwyższą półką. Brak im skromności, a zapewniania o niezwykłych możliwościach, najczęściej mają jeden cel – danie klientowi poczucie obcowania ze sprzętem z innej klasy. Tak oczywiście nie jest, a słowa o świetnych osiągach w grach czy wysokiej jakości zdjęć, nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości. Do grona tych fantastów, którzy bez wątpienia zrobiliby karierę w polityce, z pewnością nie można zaliczyć Kiano. Producent sam pisze o sobie, że podstawą wszystkich jego urządzeń jest triada: wzornictwo, przystępność cenowa i jakość.

Kiano chwali się opiniami testerów, którzy doceniają świetny stosunek jakości do ceny. Firma nie ukrywa, że robi tanie urządzenia i właśnie to się mi w niej podoba. W związku z tym, do Kiano Elegance 5.1 Pro, kosztującego 500 zł, nie mam zamiaru podejść z wygórowanymi oczekiwaniami. Spodziewam się dobrego, taniego smartfonu, a jeśli znajdę coś więcej, to bez wahania wystawię mu maksymalną ocenę. Jeśli jesteście zaciekawieni, jakim sprzętem okazał się Elegance 5.1 Pro, to zapraszam do lektury.

Za 500 złotych dostaniesz coś jakby utuczone Galaxy S7

Kiano Elegance 5.1 Pro dostaniemy w kilku wersjach kolorystycznych, do mnie trafiła złota odmiana. Dla siebie z pewnością bym jej nie wziął, sięgnąłbym po czerń, ale kobietom złoty kolor powinien się podobać, mimo iż podobno najbardziej lubią brąz. Jednakże sam bryła nie jest już zgrabna, a dokładniej nie jest to smukły smartfon. Producent podaje, że jego smartfon w talii ma 9,2 mm. Bardzo możliwe, że tak właśnie jest, ale ciągle miałem wrażenie obcowania z czymś mającym ponad centymetr grubości. Dodam, że konkurencja zapewniająca bardzo zbliżoną specyfikację, potrafi w tej cenie być smuklejsza.

Obraz

Jeśli w przeciwieństwie do mnie, nie przeszkadza wam kilka dodatkowych milimetrów w talii, to najpewniej Elegance 5.1 Pro uznacie za niebrzydkiego albo nawet atrakcyjnego. Z pewnością złota edycja wygląda na droższą niż jest, śmiem twierdzić, że czarna robi takie samo wrażenie. Efekt potęgowany jest przez metalową ramkę, otaczającą wszystkie boki. Nie jest to plastik udający metal, ale stop aluminium i cynku. Nie poddawałem go ekstremalnym testom wytrzymałości, ale sprawia on świetne wrażenie, niczym metalowa ramka z topowych smartfonów Samsunga. Nie tylko jakością przypomina produkty Koreańczyków, metalowe boki wręcz wyglądają jakby zostały wyciągnięte z Galaxy S7, oczywiście mocno utuczonego S7.

Plecy już nie robią tak świetnego wrażenia, zostały wykonane z plastiku i są stanowczo zbyt śliskie. Przypominam jednak, że mamy do czynienia z tanim smartfonem, w którym producent musiał pójść na pewne kompromisy. W związku z tym, że nie spotkałem jeszcze lepszych materiałów w tym przedziale cenowym, to produkt Kiano nie dostanie minusa za jakość tyłu. Na plecach ładnie błyszczy się logo Kiano, wyczuwalne pod palcem i dodające uroku całemu urządzeniu. Tylna klapka została zaokrąglona przy bocznych krawędziach, co nie tylko atrakcyjnie wygląda, ale także w połączeniu z zaokrąglonymi bokami sprawia, że smartfon dobrze leży w dłoni.

Obraz

Na przodzie znalazł się 5-calowy wyświetlacz, który został umieszczony pod podwójną warstwą szkła 2.5D T2X-1, mającą zapewnić wysoką wytrzymałość i dobrze znosić codzienne użytkowanie. Ponadto Kiano fabrycznie dołącza folię chroniącą. Ekran otoczony jest dość szerokimi ramkami, zwłaszcza na dole. Rozumiem, że wnętrzności trzeba gdzieś upchnąć i akceptuję szersze ramki w tanim smartfonie, tym bardziej jak są w jakiś sposób wykorzystane. Pod wyświetlaczem zostały umieszczone przyciski systemowe, niestety zabrakło podświetlenia, co może utrudnić ich zlokalizowanie nocą.

Całość może i gruba, ale jest naprawdę zaskakująco dobrze spasowana. Jakby ten smartfon przeszedł lekką kurację odchudzającą, to przy takiej jakości złożenia, mógłby być sprzedawany za 1500 zł z logo znanego producenta. Zwłaszcza, że pozytywnie zaskakują nawet przyciski fizyczne na prawym boku. Miałem w dłoniach urządzenia nawet trzykrotnie droższe, które pod tym względem wypadały gorzej. Brawo Kiano! Smartfon nie jest jednak lekki, 178 gramów naprawdę czuć w dłoni.

Obraz

Wyświetlacz o przekątnej 5 cali został wykonany w technologii TFT LCD i oferuje rozdzielczość HD (720×1280 pikseli), co daje zagęszczenie na poziomie 294 ppi. Otrzymujemy dobre kolory, bardzo dobre kąty widzenia i zadowalającą maksymalną jasność, chociaż nie w pełnym słońcu. Osoby obcujące z lepszymi ekranami Full HD dostrzegą niedociągnięcia, ale z pewnością nie stwierdzą, że mają do czynienia ze złą matrycą. Nie spodziewałem się niczego więcej, a wręcz mogę stwierdzić, że jestem naprawdę zadowolony z zastosowanego wyświetlacza.

Warstwa chroniąca ekran dobrze opiera się tłustym odciskom, nie musimy więc cały czas nosić ze sobą szmatki do czyszczenia. Nie zauważyłem też żadnych rysek czy innych śladów mogących powstać podczas użytkowania. Wiem, że taki okres testów to za krótko by dobrze ocenić wytrzymałość, ale myślę, że pierwszych drobnych uszkodzeń szybko nie uświadczymy.

Nie jest królem wydajności, ale nie można narzekać

Smartfon napędzany jest procesorem MediaTek MT6735. Nie jest to najnowszy układ, bowiem jego debiut na rynku miał miejsce w 2014 roku. Mimo tego nadal jest chętnie wykorzystywany w tanich smartfonach. W naszym Labie spotkaliśmy się z nim już w TP-Link Neffos C5, którego obecnie kupimy w podobnej cenie jak Kiano. Co ciekawe, znalazł się również w niedawno opisywanym LG X Power, smartfonie wycenionym na 750 złotych.

Obraz

MediaTek MT6735 to 64-bitowy procesor, składający się z czterech rdzeni Cortex-A53 taktowanych zegarem 1,3 GHz. Jego możliwości nie są duże, jakiekolwiek sporej wydajności nie możemy oczekiwać. Mimo tego, dla potencjalnych odbiorców Elegance 5.1 Pro będzie on wystarczający. Nie tylko nieźle radzi sobie z systemem operacyjnym czy popularnymi aplikacjami, ale także pozwala na odpalenie i komfortowe granie w proste gry. Smartfon nie ma tendencji do przegrzewania się pod obciążeniem, jednakże nie polecam grania, nawet we wspomniane proste produkcje, podczas ładowania. Wówczas w górnej części jest trochę zbyt ciepło.

Obraz

Mimo napływu smartfonów z Chin, 3 GB RAM w testowanym Kiano robi wrażenie. Konkurencja, także ta z Państwa Środka, nadal w podobnym przedziale cenowym jest w stanie zapewnić maksymalnie 2 GB RAM lub mniej. Tak duża ilość pamięci operacyjnej pokryje potrzeby nawet bardziej wymagających użytkowników Elegance 5.1 Pro. Na dane przeznaczono już standardowo 16 GB, na szczęście nie zabrakło gniazda na kartę pamięci. Maksymalnie możemy dołożyć kolejne 64 GB.

Obraz

Wśród dostępnych modułów znajdziemy Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.0, GPS i LTE. Smartfon poprawnie i szybko łączy się z domową siecią Wi-Fi, nie mając żadnych problemów z siłą sygnału. Nie można narzekać również na LTE, a także jakość rozmów, chociaż tutaj nie zawsze jest idealnie. W przeciwieństwie do nowego iPhone’a, mamy złącze audio. Znalazło się ono na górze, obok microUSB. Może i microUSB na górze nie wygląda zbyt estetycznie, ale nocą korzystanie z podłączonego do ładowarki smartfonu staje się o wiele wygodniejsze.

Skromna pojemność akumulatora wynosząca 2000 mAh nie wzbudza zaufania. Byłem przekonany, że każdego dnia będę musiał sięgać po ładowarkę. Myliłem się, ze względu na niewydajne i niepotrzebujące dużo energii podzespoły, testowany smartfon potrafi dociągnąć do dwóch dni. Z pewnością na ten dobry wynik miał wpływ brak wielu zasobożernych aplikacji, do domyślnego zestawu doinstalowałem tylko Facebook Messengera. Nastolatek, który wybierze Kiano by móc korzystać ze wszystkich popularnych portali społecznościowych i relacjonować każdą większą aktywność zdjęciami na Snapchacie, będzie mógł być spokojny o czas pracy – akumulator wytrzyma przez cały dzień w szkole. Potencjalny starszy użytkownik, który raczej niezbyt chętnie sięga po aplikacje Facebooka i nie siedzi cały dzień ze smartfonem w ręku, powinien uzyskać 3 dni działania bez ładowarki.

Obraz

Elegance 5.1 Pro działa pod kontrolą Androida 6.0 Marshmallow, a więc wersji wydanej w 2015 roku. Niestety w tym przedziale cenowym, urządzeń z nowszym Androidem prawie nie ma i najpewniej dopiero za rok, zobaczymy szersze wykorzystanie Androida 7.0 Nougat. Kiano na szczęście tylko nieznacznie zmienił system, dodając kilka opcji w ustawieniach czy zestaw własnych tapet. Dzięki takiemu podejściu, Android działa szybko, nie spotkałem się z żadnymi, nawet minimalnymi przecięciami. Dotyczy to także aplikacji systemowych, uruchamiane są sprawnie i nie sprawiają żadnych kłopotów. Oprogramowanie działa stabilnie, a zbędnych aplikacji, wciskanych na siłę w ogóle nie uświadczymy. Minęły już czas, gdy tylko drogie smartfony zapewniały płynność działania, dziś potrafi to zrobić nawet Kiano za 500 złotych.

Czekając na lepsze zdjęcia, można posłuchać muzyki

Umieszczona z tylu kamera, czyli ta główna, wykonuje zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 13 MP. Zastosowana została matryca Sony IMX328. Logo Sony zapowiada całkiem przyzwoite zdjęcia, ale niestety, tylko na papierze. Dawno nie musiałem aż tyle czekać, jak automatyka sama nastawi odpowiednią ostrość zdjęcia. Mało tego, nawet po tym długim oczekiwaniu, kamera potrafi oddać rozmazany obraz. Kolejnym niedociągnięciem jest automatyczne ustawianie jasności, zdjęcia często wychodzą prześwietlone lub zbyt ciemne. Naprawdę trudno jest otrzymać zdjęcia, które zapewniłoby przynajmniej akceptowalną jakość. Dużo zastrzeżeń mam także do tych robionych nocą, ale akurat tutaj spodziewałem się niskiej jakości.

Obraz
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Nie lepiej wypada frontowa kamerka o skromnych 2 MP. Jeśli smartfon ma trafić do nastolatki, która ma zamiar wykonywać mnóstwo selfie, to stanowczo go odradzam. Zdjęcia nie nadają się nawet na Snapchata, choćby ze względu na kolory, nie mówiąc już o wrzucaniu ich na Facebooka czy Instagrama.

W sprawie jakości zdjęć rozmawialiśmy z Kiano. Dostaliśmy informację, że polscy programiści już intensywnie pracują nad rozwiązaniem problemu. Aktualizacja ma pojawić się w ciągu najbliższych dni i zostaną wyeliminowane największe niedociągnięcia głównej kamery. Oczywiście rewelacji nie powinniśmy się spodziewać. Matryca Sony IMX328 została zastosowana także w innych smartfonach, np. UMI Touch. Wielu recenzentów zarzuca jej problemy z wolno działającym autofocusem i prześwietlaniem. Jednakże przeglądając inne zdjęcia wykonane IMX328, efekt prześwietlenie jest stanowczo mniejszy. Pozostaje więc czekać na pojawienie aktualizacji i liczyć, że niepożądane defekty znikną.

Obraz
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Do jakości zdjęć mam naprawdę duże zastrzeżenia, ale zupełnie inaczej jest z głośnikiem. Gra on naprawdę głośno, wyraźnie i mimo iż brakuje niskich tonów, to w tej klasie sprzętu nie spotkałem się z lepszą jakością dźwięku. Podobna jakość jest charakterystyczna dla urządzeń kosztujących 1000 złotych, a nie połowę tego. Oczywiście nie wykorzystujcie tego smartfonu do pokazywania swojego gustu muzycznego w miejscach publicznych. W sumie nie róbcie tego z żadnym innym smartfonem. Jednakże pokazać koledze, koleżance czy drugiej połówce, nową piosenką bez sięgania po słuchawki jak najbardziej można. Oczywiście gdy zapragniecie wysłuchać całego utworu lub kilku, sięgnijcie po słuchawki.

Podsumowanie: tylko jedno zastrzeżenie

Spodziewam się dobrego, taniego smartfonu, a jeśli znajdę coś więcej, to bez wahania wystawię mu maksymalną ocenę – to właśnie to zdanie umieściłem na wstępie. Zaskoczony zostałem kilkukrotnie, ale nie mogę wystawić maksymalnej oceny. Na obecnej wersji oprogramowania jakość zdjęć jest tragiczna. Wyglądają one jakby zostały wykonane tanim smartfonem sprzed kilku dobrych lat.

Obraz

Jak zauważyliście do Elegance 5.1 Pro mam tylko jedno zastrzeżenie. Oczywiście można by wspomnieć o kilku pomniejszych niedociągnięciach, ale to nie topowy smartfon, który po prostu musi być idealny. Mamy do czynienia z tanim modelem, który oferuje możliwości droższych urządzeń. Żałuję, że nie mogę wystawić maksymalnej oceny, bo jakby nie zdjęcia, to produkt Kiano naprawdę na nią zasługuje. Oby więcej tak dobrych urządzeń za 500 zł!

Plusy
  • Spasowanie elementów godne sporo droższego smartfonu
  • Metalowe ramki
  • Nawet atrakcyjny wygląd
  • Świetna jakość przycisków fizycznych
  • Zadowalający wyświetlacz
  • 3 GB RAM
  • Szybka i stabilna praca Androida
  • System pozbawiony zbędnego oprogramowania
  • Zaskakująco dobry głośnik
Minusy
  • Jakość zdjęć do szybkiej poprawy!
  • Tył mógłby być mniej śliski
  • Brak podświetlenia przycisków systemowych

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (98)