35 lat więzienia za przekazanie tajnych dokumentów w ręce WikiLeaks
Bradley Manning, autor przecieków na temat sytuacji w Iraku i Afganistanie nagłośnionych następnie przez portal WikiLeaks, został skazany na 35 lat więzienia. Jeśli moja prośba o ułaskawienie zostanie odrzucona, odsiedzę wyrok wiedząc, że czasem trzeba zapłacić wysoką cenę, by móc żyć w wolnym społeczeństwie — powiedział Manning po wysłuchaniu wyroku.
Manning ujawnił ponad 250 tys. depesz Departamentu Stanu USA z lat 1966-2010 oraz 470 tys. raportów z działań wojskowych na terenach Iraku i Afganistanu (informacji, czy stał także za przeciekami dotyczącymi osób przetrzymywanych w obozie Guantanamo, nie udało się potwierdzić). Za szpiegostwo, oszustwo komputerowe, kradzież danych i zdradę tajemnicy państwowej prokurator początkowo żądał 136 lat więzienia, ale sędzia uznał, że wiele zarzutów się powtarza, przez co oskarżenie skróciło się do 90 lat. Ostatecznie prokurator podczas rozprawy walczył o 60 lat odsiadki i 100 tys. dolarów grzywny, ale i tego nie udało się przeforsować. Wyrok 35 lat więzienia to efekt uniewinnienia 25-letniego żołnierza od najcięższego zarzutu pomagania wrogom kraju. Dodatkową okolicznością łagodzącą były też okoliczności ujawnienia dokumentów — Manning nie dostał za nie żadnej zapłaty, a przedstawionym przez niego motywem działania była bezgraniczna miłość do kraju i poczucie odpowiedzialności za innych ludzi.
Oprócz odsiadki, żołnierz dodatkowo został karnie zdegradowany do stopnia szeregowego i wyrzucony z wojska, tym samym tracąc prawo do zaległych poborów i wojskowej emerytury. W wyroku zostało natomiast uwzględnionych 1294 dni, na które składają się ponad trzy lata, jakie Manning spędził w areszcie w oczekiwaniu na wyrok, a także zadośćuczynienie za przesadnie trudne warunki, w jakich był przetrzymywany w bazie wojskowej Quantico po zatrzymaniu w maju 2010 roku (żołnierz przebywał 23 godziny na dobę w celi bez okien, a pilnujący go strażnicy często zabierali mu ubranie). Skazany będzie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie z więzienia po odbyciu jednej trzeciej kary — najwcześniej w 2021 roku. Zasądzony wyrok trafi teraz do apelacyjnego sądu wojskowego, gdzie Manning będzie mógł przedstawić dodatkowe argumenty w swojej sprawie. Zgodnie z prawem wojskowym, skazująca go sędzia Denise Lind nie musiała szczegółowo wyjaśniać uzasadnienia wyroku.
Niewykluczone, że to jeszcze nie koniec sprawy. Kilka dni temu amerykański dzienniakrz Norman Solomon złożył podpisany przez 100 tys. osób wniosek przyznanie Bradleyowi Manningowi Pokojowej Nagrody Nobla. Asle Toje, członek komitetu przyjmującego petycję, ostudził jednak nastroje. Pokojowa Nagroda Nobla to nie konkurs popularności, a złożony wniosek nie wzmocni ani nie osłabi kandydatury Manninga — podkreślił.