Blog (167)
Komentarze (4.2k)
Recenzje (43)

MacMag — pierwsze polskie pismo dla użytkowników komputerów Apple. Wspomnienie okresu działania

@AnTarMacMag — pierwsze polskie pismo dla użytkowników komputerów Apple. Wspomnienie okresu działania01.08.2020 17:36

Czy warto poświęcać artykuł pismu, które było zaledwie efemerydą na polskim rynku wydawniczym? W tym przypadku niewątpliwie tak, ponieważ MacMag był najstarszym polskim magazynem dla pasjonatów komputerów z logiem nadgryzionego jabłka. Ale to nie wszystko, albowiem jak na tamtejsze czasy pismo reprezentowało wysoki poziom merytoryczny i w zawartych w nim artykułach dało się wyczuć wielką pasję i siłę przekazu. Więc jak sami widzicie, nie chodzi tutaj o jakiś podrzędny mag-zin, tylko konkretny magazyn dla Apple maniaków. A jeżeli chcecie coś więcej wiedzieć o jego krótkiej działalności, lektura tego wpisu powinna zaspokoić waszą ciekawość.

Geneza

Pomysł powstania MagMag zrodził się w głowie Piotra Ciupińskiego, który był promotorem jego działania. On to właśnie zauważył, że na polskim rynku wydawniczym brakuje pisma stricte poświęconego użytkownikom komputerów Apple. Za takie bowiem nie mogła uchodzić gazeta MacWorld & Publish, wydawana w naszym kraju przed IDG. Wynikało to z tego, iż był to magazyn mocno ukierunkowany na branżę drukarską i poligraficzną. Ciupiński postanowił zaś w swoim piśmie propagować tematykę użytkowo-komputerową. A miał dla kogo, bo już 17-18 lat temu w Polsce było około 10-tysięcy posiadaczy Macintoshy. Warto też dodać, iż Ciupiński był bardzo dobrze przygotowany do założenia tego pisma, był bowiem właścicielem agencji reklamowej oraz miał swoje studio graficzne Roll Studio, które MacMaga składało.

"Przetworzony" Piotr Ciupiński. Fot: PCWorld.pl
"Przetworzony" Piotr Ciupiński. Fot: PCWorld.pl

Start

15 lutego 2003 roku Roll Studio rozpoczęło wydawanie dwumiesięcznika MacMag. „Chciałbym, żeby to było pismo dla każdego, kto ma do czynienia z komputerami firmy Apple. Dlatego zamieszczamy zarówno podpowiedzi dla początkujących - jak wykonać najprostsze zadania na macintoshu, i dla zaawansowanych - opisy poważnych serwerów Xserve” - mówił Piotr Ciupiński po ukazaniu jego pierwszego numeru. Podstawą utrzymania magazynu miały być przychody z reklam — zarówno producentów komputerowych urządzeń zewnętrznych (np. aparatów cyfrowych czy drukarek), jak i twórców „rzeczy ładnych”, np. studiów meblowych. Pierwszy numer MacMaga ukazał się w nakładzie 1,2 tys. egzemplarzy, aczkolwiek do końca 2002 roku zwiększono nakład danego numeru już do 4-5 tysięcy. Pismo kosztowało 9 złotych, opierało się ma głównie na prenumeracie (prenumerata roczna wynosiła 99 zł), choć dystrybuowane było także w sieci dystrybucji Apple w Polsce i w warszawskich księgarniach komputerowych, a później w sieci salonów Empik.

Pismo pasjonatów dla pasjonatów

Zespół publikujący artykuły w piśmie Mac.mag tworzyło kilkunastu użytkowników Macintoshy związanych z mediami, reklamą, plastyką, muzyką i innymi dziedzinami. Część z nich współtworzyło działający w latach 2000-2002 internetowy serwis poświęcony Macintoshom - www.jabluszko.com, który miał ok. 1,5 tys. zarejestrowanych użytkowników. Do ich grona należeli: Redaktor Naczelny Piotr Ciupiński; Sekretarz Redakcji: Paweł Malesa; a także współpracownicy: Dariusz Ćwiklak, Arlena Sokalska, Wojciech Orliński, Paweł Jońca, Karina Konieczna, Krzysztof Młynarski, Piotr Błaszkiewicz, Kasia Słania, Taryk Abo-Hassan, Peter Wypich, Bartek Kopeć oraz znany wszystkim na DP — Dominik Szmerek vel macminik. On to w wywiadzie dla serwisu AppleMobile.pl, przedstawił sedno działania pisma:

Uwaga MacMaga skierowana była na użytkowników końcowych, którzy mogliby się dowiedzieć czegoś więcej o swoich ulubionych urządzeniach oraz nowinkach ze świata Apple. Były też recenzje sprzętu, oprogramowania, relacje z ciekawych wydarzeń. MacMag miał o czym pisać, bo pojawiał się wówczas, gdy biały iPod stawał stawał się synonimem odtwarzacza mp3, biały iMac G4 tzw. „Lampka” udowadniał, że komputer może być piękny, funkcjonalny i niezwykły, a PowerBook G4 Titanium wskazywał nowe trendy związane z projektowaniem i możliwościami komputerów przenośnych. W tamtych latach wzbudzał on takie same poruszenie jak kilka lat później premiera MacBooka Air.

Cytat ten pokrywał się z faktami, albowiem MacMag miał szerokie spectrum tematyczne, bowiem doradzał użytkownikom komputerów Macintosh jak korzystać z rozmaitych urządzeń zewnętrznych (aparatów, kamer, odtwarzaczy MP3 i innych akcesoriów), a także zamieszczał opisy nowości sprzętowych i software'owych, recenzje gier, filmów na DVD, wywiady ze znanymi mac-userami i felietony.

Szybki zmierzch

Niestety jednak magazyn MacMag szybko popadł wniwecz, pomimo tego, że tysiące użytkowników Macintoshy z niecierpliwością czekało na jego nowe numery. Jednakże jego piąty numer nie ukazał się już drukiem. Niewątpliwie był to upadek niespodziewany, ponieważ pismo całkiem dobrze sprzedawało. Trzeba jednak zważyć, iż wydający MacMaga Ciupiński i autorzy artykułów robili to wolnym czasie od pracy i proza życia zaważyła nad tym, że ukazały się tylko 4 egzemplarze pisma. Zresztą potwierdza to Macminik we wspomnianym już wywiadzie:

A co się stało, że tak krótko (był wydawany MacMag) ? Pieniądze? – Nie, raczej brak czasu. Wszyscy autorzy pracowali zawodowo, na tworzenie magazynu poświęcali czas wolny. Sam Piotr był właścicielem agencji reklamowej, miał swoje studio DTP, które MacMag składało. Także sama sprzedaż na początku odbywała się tak, że ktoś zamawiał kilka numerów wydania, a potem regulował płatność, np. przy okazji spotkania, a nie pocztą. Czyli było to pismo robione przez pasjonatów dla pasjonatów. Ale w pojedynczych sieciach było do kupienia przez każdego

Tak czy inaczej

MacMag mimo swego bardzo krótkiego istnienia zapisał się złotymi zgłoskami w historii polskiej prasy komputerowej jako jedyne pismo dla użytkowników Apple. I choćby z racji tego postanowiłem go tutaj przypomnieć. Swoją drogą jestem bardzo ciekaw czy w polskim internecie oprócz Macminika ktoś jeszcze pamięta o MacMagu?

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.